Toy Story 4: 10 rzeczy, które nie mają sensu

click fraud protection

Toy Story 4 wydany w czerwcu 2019 roku do pozytywnych recenzji. To był naprawdę dobry film, ale były jego aspekty, które nie miały sensu, zwłaszcza gdy były postrzegane jako część Zabawka franczyzy, a nie tylko jako pojedynczy podmiot. Jesteśmy tutaj, aby przyjrzeć się wszystkim, co można było lepiej wyjaśnić lub zmienić w najnowszym filmie.

Tak, będziemy bardzo krytyczni, ale nasza krytyka nie zmienia tego, jak wspaniały jest film; po prostu dobrze się tu bawimy. Ostrzeżenie: spoilery obfitują, więc jeśli nie widziałeś Toy Story 4 jeszcze, obejrzyj to! Mając to na uwadze, oto 10 rzeczy w czwartym filmie, które nie mają sensu.

10 Rozwój postaci Buzza Astrala jest zniszczony

Najnowszy film w Zabawka franczyza nie zawiera zbyt wiele Buzza, ale podczas jednej sceny, w której jest, Buzz pyta Woody'ego o wewnętrzny głos, który mówi mu, co ma robić. Woody mówi Buzzowi o podążaniu za jego świadomością, ale Buzz błędnie interpretuje jego rady i myśli, że Woody zwraca się do skrzynki głosowej w nim, aby ustalić, co dalej robić. To sprawia, że ​​Buzz naciska przyciski i używa własnych automatycznych fraz, aby go poprowadzić.

Chociaż jest to zabawne, nie ma to większego sensu dla postaci Buzza. Kosmiczny strażnik wypada jako ogłupiały w porównaniu z wersjami samego siebie z poprzednich filmów i chociaż ten żart mógłby zadziałać, gdyby miał więcej czasu na ekranie, w przeciwnym razie brakuje mu rozwoju.

9 Zabawki nie dbają o to, by zostały odkryte

W przeszłości Zabawka W filmach bohaterowie natychmiast udawali martwych, gdy tylko do pokoju wszedł człowiek. W nowym podejmują znacznie większe ryzyko, które się nie sumuje. W szczególności jedno z nich ma miejsce, gdy Trixie udaje, że jest głosem GPS taty Bonnie.

Podczas gdy scena jest trochę zabawna, swoboda, którą przyjęli scenarzyści, jest znacznie luźniejsza niż w poprzednich filmach. Głos Trixie nie brzmi jak głos GPS, a szybkie spojrzenie w dół sprawiłoby, że tata Bonnie odkryłby, że zabawki porwały jego pojazd. Ta scena nie jest zła, to po prostu gigantyczny, nierealny odcinek serialu.

8 Giggle McDimples nie ma celu

Zabawka wprowadzono wiele nowych postaci, w tym Duke Caboom, Ducky, Bunny i Giggle McDimples. Chociaż wszystkie były zabawne i urocze na swój sposób, McDimples był trochę bezużyteczny.

Nie zrozumcie nas źle — jest urocza, ale gdyby została wycięta z filmu, fabuła pozostałaby dokładnie taka sama. Po pierwszym spotkaniu z Woodym, Giggle po prostu dołącza do reszty przygody i nie wnosi do niej nic istotnego. Ducky i Bunny też nie mieli wiele do wniesienia, ale ich postacie przynajmniej spełniły cel komediowy i pracowały nad jakimś zakończeniem.

7 To był film Woody'ego bardziej niż film o zabawkach

Pierwsze trzy filmy w Zabawka franczyza skupia się na fabułach kilku postaci. Chociaż Woody jest wybitnym głosem, Jessie, Buzz, a nawet Barbie, wszyscy mają własne łuki postaci. Jednak nowy film nie rozwija żadnych oryginalnych postaci poza Woodym i Bo Peepem (który i tak był drugorzędną postacią w większości filmów). Nie tylko oryginalny gang nie rozwija się zbytnio; Po prostu też nie są w tym zbytnio.

Choć wydarzenia czwartego filmu nadal rozgrywają się w Zabawka świat, czują się nieco oderwani od reszty serii. Czuje się jak spin-off Woody'ego bardziej niż tradycyjny Zabawka film.

6 Stawki były niższe

Scenariusz był zabawny, ale nie można powiedzieć, że stawka nie wydawała się zaniżona w porównaniu z poprzednimi filmami. W trzecim filmie Woody i cała banda są prawie spaleni na śmierć. To jest intensywne.

Podczas gdy Woody jest „zagubiony” w najnowszym filmie, wyskakuje z kampera z wyboru, by uratować Forky'ego. Gdyby mu się nie powiodło i nie zwrócił spork Bonnie, świat by się nie skończył. Byłaby smutna i poszłaby dalej. To nie tak, że każda zabawka Andy'ego zmierzała do ognistego zakończenia. Chociaż narracja Toy Story 4 było w porządku, po prostu nie podniosło wysokich stawek stworzonych w filmie przed nim.

5 Ostateczny wybór Woody'ego jest wątpliwy

W końcu Woody postanawia zostawić Bonnie i przeżyć resztę życia z Bo Peepem. W miarę rozwoju jego postaci zdaje sobie sprawę, że osiągnął już szczyt jako zabawka z Andym, a teraz nadszedł czas, aby ruszył dalej. W porządku.

To, co nie ma większego sensu, to fakt, że decyduje się być z Bo zamiast Buzza i gangu. Tak, zawsze był jakiś flirt między tą parą, ale historycznie Woody i Buzz zawsze byli znacznie bliżsi niż Woody i Bo. Oczywiście są interakcje, które nie można oglądać w aparacie, ale z tego, co widzieliśmy, jego decyzja o opuszczeniu Buzza (potencjalnie na zawsze) nie jest w pełni satysfakcjonująca — zwłaszcza, że ​​ich pożegnanie następuje tak nagle.

4 Bonnie nie zdaje sobie sprawy, że Woody’s Gone?

Życiowym celem Woody'ego – przynajmniej na początku filmu – jest uszczęśliwienie Bonnie. Biorąc to pod uwagę, jego priorytety zmieniają się pod koniec, kiedy zdaje sobie sprawę, że nie jest już ulubioną zabawką i postanawia zostać.

Czy będąc realistą, Bonnie nie zauważyłaby? Chociaż film nie zagłębia się w to głęboko, wydaje się sugerować, że Bonnie do końca zupełnie zapomniała o Woodym i że nie będzie jej obchodziło, czy go nie ma. Jego zmiana serca jest w porządku iw ogóle, ale dzieje się to szybko, ponieważ przez całe życie wierzył, że jego celem jest służenie dziecku.

3 Wiadomość konkuruje z oryginalną Toy Story

Woody przez długi czas wierzył, że jego celem w życiu jest zabawa z dzieckiem. Uważał również, że inne zabawki mają taką samą odpowiedzialność: być zabawką dla dziecka.

Jednak, jak wspomniano, w Toy Story 4, Woody postanawia żyć własnym życiem z Bo Peepem. Uczucia mogą się zmienić, tak, ale duża zmiana wydaje się nieco nietypowa dla franczyzy, która spędziła tak długo na budowaniu celu zabawki.

2 Prawo życia zabawek jest niejasne

Toy Story 4 wydaje się odpowiadać na pytanie „Co ożywia zabawkę?” pokazując spork, aby rozwinąć osobowość wkrótce po tym, jak Bonnie zacznie się nim bawić. To skłania nas do wniosku, że aby zabawka była żywa, ktoś musi z niej skorzystać — co dalej udowadnia w Toy Story 2 kiedy Buzz Lightyear natrafia na alejkę Buzzów w swoich pudełkach, z których każde jest uśpione, ponieważ jeszcze się nimi nie bawiono.

Z drugiej strony niektóre zabawki, w które się nie bawią, ożywają. Wszyscy zieloni kosmici, a później Ducky i Bunny, mają osobowości, choć można argumentować, że to dlatego, że ludzie próbują ich zdobyć. Zabawki Sida w oryginale też nie potrafią mówić, ale można się spierać, że to dlatego, że je torturuje. Podsumowując, pytanie o to, co ożywia zabawkę, staje się bardziej złożone, ale nie jaśniejsze w czwartym filmie.

1 Gabby Gabby tak naprawdę nie potrzebuje skrzynki głosowej

Główny antagonista Toy Story 4 jest przekonany, że powodem, dla którego dziecko się z nią nie bawiło, jest zepsuta skrzynka głosowa. Z tego powodu postanawia wykorzystać części skrzynki głosowej Woody'ego, aby naprawić swoją własną.

Ale poważnie, dlaczego Gabby Gabby myślała, że ​​skrzynka głosowa może pomóc? Dlaczego wcześniej nie próbowała zwrócić na siebie uwagi dziecka? Jak długo musiałaby czekać, gdyby Woody się nie pojawił? Tyle pytań, tak mało logiki.

Następny10 niepopularnych opinii na temat gatunku horrorów według Reddit

O autorze