X-Men: Jak naprawdę wyglądałby dzień w szkole Xaviera

click fraud protection

Jak wyglądałby dzień z życia dla studenta X Men? Spójrzmy prawdzie w oczy, Szkoła dla Uzdolnionych Młodzieży Charlesa Xaviera nie jest zwyczajnym środowiskiem nauczania, a jej program nauczania jest jak żaden inny. Szczerze mówiąc, dobry profesor ma tendencję do umieszczania nastolatków w sytuacjach, które: sprawić, że nawet Albus Dumbledore się wzdrygnie z przerażeniem, a jedynym kwalifikacją większości jego nauczycieli jest to, że sami przeżyli uczęszczanie do szkoły.

Fani X-Men od dawna sobie wyobrażali jak wyglądałoby życie w szkole Xaviera, z kilkoma zabawnymi przykładami. Postanowiliśmy więc włączyć się do akcji, wyobrażając sobie notatki młodego mutanta pierwszego dnia jego pobytu w rezydencji X, zaledwie dwa dni po aktywacji jego mocy mutanta. Czytelnicy komiksów z pewnością rozpoznają liczne odniesienia do samych komiksów, w tym kilka szokujących lekcji, które zostały pokazane w historiach Marvela.

Spotkanie z Profesorem X i Emmą Frost

Dzisiaj zacząłem o Szkoła Xaviera dla uzdolnionej młodzieży

. W moim przypadku „uzdolniony” oznacza po prostu, że dwa dni temu odbiłem ogień i prawie spaliłem szkołę. Teraz jestem tutaj, przechodząc przez drzwi szkoły, która uczy mutantów, przepychając się szybko obok grupy krzyczących protestujących. Ten Rosjanin z metalu spotkał mnie w drzwiach i powiedział, że zaniesie moje rzeczy do mojego pokoju i że powinnam iść na apel. Podążyłam za jego wskazówkami, weszłam i znalazłam setki dzieci takich jak ja, wszystkie siedziały wpatrzone w platformę, na której rozmawiał facet, którego rozpoznałam z wiadomości jako Charles Xavier. Mów o dreszczach. Moje życie zmienia się tak szybko, że grozi mi uraz kręgosłupa szyjnego.

Ledwo usiadłem, gdy sufit eksplodował, a te gigantyczne roboty – chyba Strażnicy – ​​przebiły się. Poważnie, nigdy nie widziałem czegoś takiego, jak poruszali się X-Men za Xavierem; tak szybko, tak skutecznie, że ledwo zaczęliśmy krzyczeć, zanim pojawiły się lasery, błyskawice i... potem roboty zniknęły i sufit znów był cały. Ta dama w bieli wystąpiła naprzód i powiedziała nam wszystkim, żebyśmy nigdy nie zapomnieli "oni" (Wydaje mi się, że ma na myśli ludzi) zawsze będzie się nas bać. Kiedy montaż się skończył, zmarnowałem kilka minut na znalezienie mojego pokoju, aby móc zmienić spodnie.

Historia z biskupem

Spóźniłem się na pierwszą lekcję, ale na szczęście nauczyciel też. Udało mi się przywitać z kilkoma kolegami z klasy, zanim jakiś facet wszedł z wielką, świecącą bronią. Powiedział, że nazywa się Mr. Bishop i zastępuje go, ponieważ oficjalny nauczyciel historii, „Logan”, jeszcze nie wrócił z Japonii. Przejrzał kilka notatek na biurku, a potem powiedział wszystkim, że historia to bzdura, jedyna historia, która się liczy, to przyszłość, bo to historia, która może cię zabić. Nie miałam pojęcia, o czym mówi, ale wtedy dzieciak z jasnozieloną skórą zapytał o alternatywne osie czasu i Odpowiedź pana Bishopa zajęła resztę zajęć.

Komputery z Kitty Pryde

Następna lekcja to informatyka. Zawsze lubiłem komputery, więc nie mogłem się doczekać, ale nigdy nie widziałem czegoś takiego, jak X-Men. Nauczycielka – którą wszyscy nazywali „panią Pryde”, ale która powtarzała nam, żebyśmy zwracali się do niej „Kitty” – zobaczyła, że ​​się zmagam, i powiedział, że zajmie mi to trochę czasu. przyzwyczaić się do komputerów Shi'ar, czymkolwiek one są. Potem pokazała, co mogą zrobić, włamując się do Białego Domu i sprawdzając akta prezydenta. Naprawdę lubi zdjęcia słodkich kotków.

Lekcja dobiegła końca, kiedy metalowiec, który zabrał moje torby, wszedł do środka i pani Pryde wydawała się o nas zapomnieć, więc ludzie po cichu zaczęli się wymykać, podczas gdy była rozproszona. Po przerwie inny kolega z klasy powiedział mi, że ta dwójka ciągle się łączy i znowu zrywa, i najwyraźniej dotyczy to wielu nauczycieli.

Biologia z Bestią

Biologia była po przerwie w tym szalonym laboratorium naukowym, a nauczyciel... cóż, go znałem. On był Bestia, duży, niebieski były Avenger, i muszę przyznać, że naprawdę wariowałem będąc w tym samym pokoju co on. Nigdy nie spotykaj swoich bohaterów; nie tylko mnie nie zauważył, ale zdawał się zapominać, że w ogóle prowadził zajęcia. Kazał nam przyjrzeć się sekwencjom genetycznym na większej liczbie komputerów Shi'ar, a ja absolutnie nie mam pojęcia na co miałam patrzeć, bo wyjaśnił to w rodzaju technobełkotu, który by zawstydzić Star Trek pisarz.

Znowu lekcja skończyła się wcześnie, kiedy nagle powiedział nam, że jeden z jego eksperymentów się nie udał i wygonił nas. Mocno zamknął za nami drzwi, a chwilę później drzwi zatrzęsły się na dźwięk eksplozji. Wszyscy zastanawialiśmy się, co zrobić, kiedy ponownie otworzył drzwi i powiedział nam, że wszystko jest? całkowicie w porządku, właśnie przypalił swoje futro, a nawet udało mu się odkryć nowy wybuchowy związek przez… wypadek.

Wychowanie fizyczne z Wolverine

Obiad był fajny, a potem mieliśmy zajęcia gimnastyczne w sali, w której mieliśmy apel, tylko teraz wyglądał jak tropikalny las deszczowy. Nauczyciel przedstawił się jako Logan i narzekał, że właśnie wrócił z Japonii i został zmuszony do prowadzenia tej klasy, zanim jeszcze wypił piwo na rozpoczęcie dnia. Ktoś zauważył, że było popołudnie i posłał im spojrzenie, które sprawiło, że zacząłem się zastanawiać, czy jego zmutowana moc nie jest widzeniem cieplnym. Powiedział im, że woli pracować wieczorami. Potem postanowił rozpocząć zajęcia od przetestowania naszych umiejętności bojowych i... wystrzelił pazury. Nagle zdałem sobie sprawę, że to Wolverine. Naprawdę myślałem, że Wolverine był wyższy - trochę bardziej jak Hugh Jackman.

Spędził następną godzinę goniąc nas po dżungli, zmuszając nas do krzyczenia i biegania, podczas gdy on rozcinał nasze ubrania krzycząc "Etykietka." W pewnym momencie tak bardzo mnie przestraszył, wyskakując z cienia, że ​​czkałam i zdmuchnęłam go ognistą kulą. "Tak już lepiej,Wolverine powiedział mi i dał mi dodatkowe uznanie. Przybiłam piątki od kilku osób i nie miałam odwagi powiedzieć nikomu, że nie mam pojęcia, jak to zrobiłam.

Orientacja z Cyklopem

Podobno każdy nowy uczeń kończy swój pierwszy dzień na spotkaniu z panem Summersem, dyrektorem (myślałem, że tak było Charles Xavier, ale najwyraźniej nie.) Kiedy dotarłem do gabinetu dyrektora, zapukałem do drzwi i zostałem powitany w. Pan Summers siedział za biurkiem, przerzucając papiery i patrząc na mnie przez te dziwne czerwone odcienie; zdałem sobie sprawę, że dopiero w połowie rozmowy to musi być cyklop, który zawsze ma oczy zakryte czerwonym daszkiem. Pan Summers zapytał mnie o moje moce, moje doświadczenia, co myślałem o moim pierwszym dniu, czy Wolverine pojawił się na zajęciach lub nas porzucił i narzekał, że nie złożył odpowiedniego planu lekcji w ciągu miesięcy. Nagle powiedział: „Witamy w X Men," i wyciągnął rękę. Potrząsnąłem, a on dodał: "Upewnię się, że przeżyjesz to doświadczenie." Jest to... dobrze, jak sądzę?

Bucky Barnes po prostu nadaje się jako Kapitan Ameryka (z nową tarczą)

O autorze