Tony Stark został kiedyś Doktorem Strange, NIE Iron Manem

click fraud protection

Fani zarówno komiksów, jak i filmów MCU często dostrzegali kilka podobieństw między Doktor Strange oraz Człowiek z żelaza. Zarówno Stephen, jak i Tony są aroganckimi mężczyznami, którzy stracili łaskę, zanim wykorzystali moc swoich umysłów, by stać się superbohaterami. Ale w jednej alternatywnej przyszłości w Marvel Comics to porównanie stało się jeszcze bardziej absurdalnie oczywiste, gdy Tony Stark został nowym mistrzem sztuki mistycznej.

Zgadza się: Stark faktycznie przewyższył Dziwność, nie tylko przejmując rolę mistycznego strażnika, ale także dając magii technologiczne ulepszenie!

Historia miała miejsce w Co jeśli --? #113, w opowiadaniu zatytułowanym „Co jeśli… Tony Stark został mistrzem sztuki mistycznej?” W tej alternatywnej rzeczywistości Strange i Stark wpadają na siebie na imprezie, a Tony przekonuje Stephena, by pojechał swoim Lamborghini, co skutkuje fatalnym wypadkiem, który zrujnowane ręce Doktora Strange. Pogrążony w poczuciu winy Tony poświęcił się znalezieniu sposobu na naprawienie rąk Doktora Strange'a, ostatecznie zabierając go do Tybetu w nadziei, że Przedwieczny może pomóc.

Jak na ironię, Strange – który stał się bardziej pasywny pod opieką Tony’ego – po prostu poszedł na przejażdżkę. Tak więc to Tony, a nie Stephen, odkryli zdradę Mordo i poprosił, aby zostać uczniem Przedwiecznego. Po wydaniu tylko kilku miesiące studiując z Przedwiecznym, Tony zdobył wystarczające umiejętności, aby pokonać Mordo w bitwie i został mianowany mistrzem czarowników Ziemi. (Biorąc pod uwagę, że zajęło to Dziwne lat zdobyć mistrzostwo w sztukach mistycznych, Tony Stark wyraźnie przewyższył Doktora Strange'a.)

Wracając do domu, Tony został nowym mistycznym strażnikiem – ale z technologicznym zwrotem akcji. Zbierając materiały z innych wymiarów, był w stanie skonstruować pancerze pancerne napędzane mistycznym energie, nadając nowe znaczenie terminowi „sprawdzanie pisowni”. Chociaż nadal używa magicznych artefaktów, takich jak Oko Agamotto i Płaszcz Lewitacji, nosi również okular, który pomaga mu analizować demony, określać ich słabości, a następnie wybierać konkretne zaklęcia, które mogą być użyte przeciwko nim.

Strange wrócił również z Tonym jako jego kamerdyner. Wściekły, że w tym momencie był w zasadzie wynajętym pomocnikiem Starka, urazy Strange'a skłoniły go do targowania się z Dormammu. Przekazując Władcy Mrocznego Wymiaru informacje o zbroi i wynalazkach Starka, Strange sprawia, że ​​Dormammu używa swojej magii, by naprawić jego wciąż złamane ręce. Jednak Strange zmienia zdanie, gdy spotyka Cleę, siostrzenicę Dorammmu, która mówi Stephenowi o wszystkich okropnych rzeczach, które Dorammu zrobi na Ziemi, gdy Tony Stark zniknie z drogi. Zakładanie skradzionej zbroi Starka, Stephen Strange zostaje „żelaznym czarnoksiężnikiem”. Chociaż nie trenował w sztukach mistycznych jak Stark, zbroja okazuje się tak przyjazna dla użytkownika, nawet nowicjuszowi, jak Strange może go pilotować.

Zwracając zbroję Starkowi, Stephen pozwala Tony'emu w końcu ponownie zaangażować się w Dormammu wciągnięcie Dormammu do bitwy na płaszczyźnie astralnej, podczas gdy jego zbroja przenosi ciało Dormammu do różnych wymiarów losowo, powodując, że Władca Mrocznego Wymiaru odwołuje swoją inwazję, gdy ją odzyskuje. W następstwie Strange postanawia pozostać w Mrocznym Wymiarze z Clea... podczas gdy Tony Stark powraca do swoich obowiązków jako Najwyższy Sorcerer.

Co dziwne, „główny nurt” Doctor Strange również poszedł za przykładem Tony’ego Starka na stronach jego własnego komiksu. Po uczeniu się przez Eitri, asgardyjskiego krasnoluda, który wykuł młot i topór Thora w filmach MCU, Strange zaczął konstruować własną mistyczną broń we własnej „kuźni”. Chociaż nie zaczął mieszać tranzystorów z mistyczną energią, jak to zrobił Stark, jego nowy sprzęt ma zdecydowanie smuklejszy wygląd, co wskazuje że Człowiek z żelaza oraz Doktor Strange może być bardziej podobny nawet w „zwykłym” Marvel Universe.

Superman ujawnia najbardziej bolesny szczegół dotyczący swojego psa, Krypto

O autorze