Rocky i największy retcon wszechczasów

click fraud protection

Weźcie swoje midi-chloriany, emo Petera Parkera i gadkę Architekta – najgorszy skok rekina po tej stronie Fonza Rocky IV. Ani jednej sceny w szczególności, ale całego filmu. Zaczynamy od Rocky'ego, który obdarowuje swojego szwagra robota kamerdynerem (happybirthdaypaulie), a rzeczy po prostu coraz bardziej oddalają się od rzeczywistości. Jego były antagonista-najlepszy przyjaciel zostaje brutalnie zabity na ringu przez „rozbujanego Rosjanina”, a jedynym sposobem, w jaki może wyjść z zapaści teledysków, jest zemsta. Wskaż zaporę pop-score'owych montaży treningowych, w których Philadelphia Steps, trwały obraz serialu, zostaje zastąpiony przez Rocky'ego wspinającego się na pokrytą śniegiem górę. Potem, na końcu, w jakiś sposób pokonuje rosyjskiego potwora Dolpha Lundgrena i samodzielnie kończy zimną wojnę. Nawet nie metaforycznie – w tym świecie Rocky Balboa w zasadzie obalił Mur Berliński cztery lata wcześniej.

W ciągu dziesięciu lat przed Rocky IVSylvester Stallone uczynił Rocky filarem wytrwałości i ucieleśnionym biciem serca Filadelfii – ale w zaledwie 91 minut scenarzysta-reżyser-aktor odwrócił wiele z tego, redukując prostą i dającą się powiązać historię twardziela z Filadelfii, który pokonuje dystans do przesadnego przygoda superbohatera.

Rocky IV, oczywiście pozostaje jednym z najbardziej lubianych wpisów w serii - i być może wyrzucanie go nie jest najlepszym sposobem na otwarcie artykułu z okazji czterdziestolecia włoskiego ogiera. Rzeczywiście, pod wieloma względami jest to to, czego seria potrzebowała w 1985 roku; pochodzenie tej postaci z Nowego Hollywood było dawno zmarłe i proste dobro kontra zło, szeroko polityczna, ostatecznie głupie szaleństwo było tym, czego ludzie chcieli (i, w oparciu o sukces kasowy, być może potrzebne) w połowa lat osiemdziesiątych.

Ale kochaj to lub nienawidź, nie da się tego uniknąć Rocky IV niszczy wewnętrzną logikę i znaczenie franczyzy. Och, w poprzednich sequelach pojawiły się jaskrawe akcenty (zwłaszcza, gdy Rocky i Apollo Creed opracowali bezwstydny bromance z lat 80.), ale w tym miejscu fabuła została wyprzedzona przez styl, a zaokrąglona formuła została zmuszona do stary otwór. Otwarte śluzy, Skaliste V jeszcze gorzej, łamiąc i tak już wątpliwą ciągłość osi czasu (Rocky Jr. ma pięć lat) na przestrzeni kilku miesięcy) i opowiedzieć historię, która za dnia nie będzie nie na miejscu mydło; z Rockym porzucającym syna dla ulicznego łobuza Tommy'ego Gunna.

Skalisty to nagrodzony Oscarem, wspaniały, wszechczasowy, masowy klasyk, który mimo surowych krawędzi z lat 70. wciąż może łączyć się z nowoczesną publicznością – ale Rocky IV i V pozostawił franczyzę pośmiewiskiem, trudnym do cieszenia się nawet ironicznie. Jak się tam dostaliśmy, od delikatnego arcydzieła do przytłaczającego kiczu, to opowieść, która rozbrzmiewa w tej epoce kina, połączona z Nadczłowiek, Szczęki,Zabójcza broń i wszystkie twoje ulubione slashery. Co sprawia, że Skalisty wyróżnia się od nich jednak to, co zrobił później - wykonując coś, co może być po prostu największym retconem wszechczasów. Nie zmienił wyraźnie ani nie nadpisał wydarzeń (takich jak Superman powraca próbował zrobić); zamiast tego seria w magiczny sposób wzięła dwa z najbardziej „w swoim czasie” filmów z lat osiemdziesiątych i uczyniła je ponadczasowymi.

Retcon Część 1 - Rocky Balboa

Skalisty było dzieckiem Stallone. Oprócz roli głównej napisał pierwsze sześć filmów i wyreżyserował II, III, IV oraz Balboa. W rzeczywistości tak bardzo jego serce było związane z postacią, że zdecydował się zrezygnować z ogromnej wypłaty za swój oryginalny scenariusz, aby mógł, wtedy nieznajomy, móc zagrać. Tak więc, nieco naturalnie, kiedy Skaliste V pojawił się jako powszechnie uznawana artystyczna porażka, wziął to do siebie, opóźniając cały rozwój serii na półtorej dekady.

Rocky Balboa istnieje prawie wyłącznie po to, by naprawić ten błąd. ten Skalisty filmy zawsze podążały podobnymi rytmami fabuły i poruszały się po tym samym terytorium, ale Film nr 6 to tak naprawdę tematyczny remake i medytacja dla celów franczyzowych, zrobiona zanim starszequele były fajne. Znowu mamy emerytowanego Rocky'ego, ale tym razem jest to spowodowane wiekiem, a nie wymuszoną traumą i zamiast przygnębienia, teraz wraca na ring, próbując zachować swoją trafność i udowodnić, że nadal może „iść na dystans". Nic dziwnego, że zakończenie powraca do pierwszego filmu, cudowna oda do radości próbowania, a nie wygrywania.

Niezbędne do tego jest jego zerwana relacja z synem (obecnie grana przez Milo Ventimiglia) i właśnie tam Balboa robi się ciekawie; chociaż są tylko rzuty na rzeczywiste wydarzenia Skaliste V, to Stallone w pełni odnosi się do tego, co próbował zrobić w tym filmie, pokazując długofalowy wpływ kariery Rocky'ego na życie rodzinne. To wyróżnia ten film, ale dodatkowo, w nostalgicznym podejściu do tematów piątego filmu, zlekceważony Skaliste V jakoś wydaje się ważniejszy. Może nie zmieniło to ogólnej opinii o filmie, ale można z tego wyjść Balboa co do Skaliste Vjest częścią kanonu.

Retcon Część 2 - Creed

To nie ma nic na czym? Kredo zrobiłem z Rocky IV, Jednakże. Film Ryana Cooglera był zarówno kontynuacją późnego dnia, jak i spin-offem, odchodząc od Rocky'ego, by skupić się na bękartowym synu Apollo Creed, Adonisie (Michael B. Jordania). Pod wieloma względami jest to oryginalny film, którego akcja rozgrywa się w Skalisty uniwersum, aż do braku powtórki z klasycznego pełnoekranowego wyczyszczenia tytułu (Stallone nawet wycofał się z obowiązków fabularnych), ale szacunek, jaki okazuje, jest oszałamiający. Najbardziej godne uwagi jest postępowanie z diagnozą raka Rocky'ego; poboczny wątek, który mógłby stanowić „moment Han Solo” w tym filmie, ale zamiast tego jest nastawiony na „pójście na odległość”. Jednak zakres i ambicja Kredo poprawić franczyzę jest większa niż tylko jedna postać.

W całym filmie wydarzenia z każdego poprzedniego filmu są przywoływane, kanonizowane i wstrzykiwane z poczucie szczerości: dowiadujemy się, kto wygrał przyjacielską walkę knockabout między Apollo i Rockym na koniec Skalisty III (ponieważ takie niewypowiedziane szczegóły męskiej przyjaźni nie są już potrzebne); Łuk Rocky'ego z synem jest rozwiązany w sposób ostrożnie zdystansowany, który nie nadepnie Balboa Praca; Dziedzictwo Mickeya jest wysokie i nie jest szpecone jego śmiercią po tym, jak został rzucony o ścianę przez pana T; zmarli Adrian i Paulie są pamiętani z pierwotnego wsparcia partnera i przyjaciela, a nie z dwuwymiarowych postaci, którymi stali się w poprzednich Skalisty filmy.

Najważniejszym jednak jest poradzenie sobie ze śmiercią Apolla. Rocky IV pokazuje to jako migoczący, ściśle zredagowany beatdown, który kończy się bolesnym upadkiem w super zwolnionym tempie; nie najgłupsza część filmu, ale najbardziej niespokojna, biorąc pod uwagę próby wzbudzenia prawdziwych emocji. Byłoby bardzo łatwo Kredo omijać to całkowicie (jak Balboa zrobił Tommy Gunn), ale zamiast tego film używa go jako emocjonalnego kręgosłupa; czysty strach przed śmiercią na ringu nawiedza lekkiego Adonisa i informuje Rocky'ego o konflikcie o szkolenie go (z kolei pokazując właściwy smutek w sposób, w jaki nie zrobiła tego sekwencja „No Easy Way Out”). Zabójca nie jest sprawdzony pod względem imienia, więc nie jest w stanie naprawić podtekstu zimnej wojny poza zanegowaniem jego obecności; ale jest tak subtelnie obsługiwany, że fani mogą marzyć o kontynuacji, w której Adonis walczy z synem Drago w walce o zemstę, a pomysł nie rzuca się w twarz z uziemionym światem, który Kredo zwrócił Skalisty franczyzy do.

To, co zrobił Coogler, było lepszą wersją tego, jak radził sobie Stallone Skaliste V w Balboa: pozbycie się późniejszych filmów z ich obozu z lat osiemdziesiątych i wydobycie rezonujących emocji, które je wspierają, co skłania do bezpośredniej ponownej oceny. Sprawił, że złe samopoczucie było dobre, a głupie poczucie bycia mądrym.

Wniosek

Skalisty była jedną z największych serii lat 70. i 80., i chociaż wiele z tego pochodziło z niezawodnej struktury filmów i zadziorny eskapizm, co tak bardzo wiązało się z ludźmi od samego początku i sprawiało, że włoski ogier był tak trwały, fabuła. Tonalnie filmy zmieniały się gwałtownie, a jednak ostatecznie opowiedziały pokrzepiającą historię, w której bohater pozostał wierny sobie. To dlatego seria była tak dobrze postrzegana, mimo że do 2006 roku miała wiele wpisów, które są (co najmniej) mniej niż dobrze postrzegane - z daleka, widząc, jak Rocky się rozwija, ucząc się na swoich błędach, tak jak odkrywa, że ​​nowe naciski były narracją silniejszą niż jakakolwiek słaba opowieść zniszczyć. Rocky Balboa oraz Kredo nie powtórzyli tej czterodziesięcioletniej podróży, ale zmienili ją i pozwolili nam zobaczyć to piękno niezepsute przez błędy kontekstowe.

Problemy pojawiają się oczywiście podczas powtórki, kiedy to, co powinno być bardzo emocjonalne, brzmi jak tani melodramat, a problemy te nadal istnieją w następstwie Kredo - ale to, co zrobili Stallone i Coogler, to zaakceptowanie tych błędów i znalezienie pod nimi większego celu. Śmierć Apollo Creeda może być „głupia”, jak widziano w Rocky IV, ale to nie sprawia, że ​​sama śmierć lub jej wpływ są nieodłącznie takie.

Z tych powodów Skalisty franczyza jest najlepszym przykładem „pójścia na odległość” - serialu filmowego, który chce przyjąć, a nie zignorować swoje błędy, aby ulepszyć całość. ten Skalisty Seria jest jedną z najbardziej lubianych historii, jakie kiedykolwiek zrealizowano za pomocą filmu, a teraz naprawdę nie ma znaczenia, jak niepewne mogą być niektóre z jej prezentacji.

Profesor X wymazał z istnienia najpotężniejszego mutanta Marvela

O autorze