Avatar 2: Dlaczego James Cameron ma taką obsesję na punkcie nowej techniki podwodnej

click fraud protection

Nadchodzący sequel sci-fi Jamesa Camerona Awatar 2będzie zawierać przełomową technologię podwodną, ​​a długo oczekiwana kontynuacja jest daleka od tego, że reżyser James Cameron po raz pierwszy zgłębia ciemność błękitu. Dlaczego więc reżyser ma taką obsesję na punkcie przesuwania granic tego, co możliwe pod wodą, nie tylko w kinie, ale poza nim, do świata nauki?

Jako kontynuacja najbardziej dochodowego oryginalnego filmu wszechczasów, Awatar 2 już ma wiele do zrobienia. Ma również niesamowitą wagę oczekiwań, a Disney bez wątpienia ma nadzieję na rywalizację Gwiezdne WojnyRemis kasowy z inną dużą franczyzą. Mimo znacznej wagi marketingowej i ogromnej, ugruntowanej widowni, Cameron nadal naciska, a wokół obszernych podwodnych sekwencji filmu narasta szum. ten Awatara franczyza oczywiście opiera się na wielu technologiach przechwytywania ruchu, więc filmowanie pod wodą tylko jeszcze bardziej komplikuje ten proces, ale nowe techniki zmienią sposób uzyskiwania przechwytywania ruchu. Oczywiście z doniesieniami, że aktorka

Kate Winslet ustanowiła rekord najdłuższej podwodnej sekwencji, wygląda na to, że Cameron wykonał jeszcze jedno nieprawdopodobne podwodne zadanie.

Ocean był częstym elementem filmografii Camerona, co potwierdza fascynację 66-latka. Reżyser rozpoczął karierę w 1982 roku Pirania II: Tarło, bardzo oczerniany debiut, który od tego czasu stał się kultowym klasykiem. Oczywiście zakres Dokładne zaangażowanie Camerona w film pozostaje niejasne ale mimo wszystko wyznaczyła ścieżkę. A pod koniec dekady Cameron zdołał dostarczyć prawdziwy podwodny klasyk w postaci Otchłań, film, który jest tak samo uwielbiany, jak i kontrowersyjny ze względu na swoją wyczerpującą, podwodną produkcję. Opowieści z zestawu Otchłań sugerują dyktatorski styl reżyserski Camerona, ale także podkreślają jego zaangażowanie w zrewolucjonizowanie podwodnego kręcenia filmów. To będzie trwać dalej Awatar 2 a wybór scenerii kontynuacji science-fiction daje Cameronowi możliwość dalszego zgłębienia swojej fascynacji z głębią, co świadczy o jego równej fascynacji rozwijaniem niezbędnych technologii, aby pomóc „podbij” go.

Prawdopodobnie najwybitniejszy występ oceanu w filmografii Camerona pojawił się w 1997 roku wraz z Tytaniczny. Film był chwalony za dokładne przedstawienie tonącego statku, który obejmował niewiarygodnie złożoną CGI i zaskakująco niebezpieczną pracę kaskaderską. Od czasu powstania tego przełomowego filmu Cameron poświęcił się podwodnej eksploracji, mając nadzieję, że swoją technologię i swoje odkrycia udostępni masom. W swoim filmie dokumentalnym z 2003 roku podzielił się bezprecedensowymi przebłyskami RMS Titanic Duchy Otchłanii nawiązał współpracę z NASA, aby zbadać grzbiety śródoceaniczne w latach 2005 Obcy z Głębin. A potem, w 2012 roku, Cameron pilotował swoją własną łódź podwodną Deepsea Challenger i poprowadził ekspedycję do najgłębszego punktu oceanu. Naturalnie mieszanka badań naukowych Camerona i innowacyjnego tworzenia filmów była nawet przedmiotem kpin, być może najlepiej reprezentowanych przez klasykę Park Południowy odcinek „Raising the Bar”, który znakomicie połączył kropki między rozdętym ego Camerona a jego szerszym wpływem na kulturę.

Ostatecznie obsesja Camerona na punkcie głębin oceanicznych jest zakorzeniona w jego troskach o środowisko, co z pewnością wyjaśnia włączenie jego najnowszej technologii do Awatar 2, choćby Awataraekologia wydawała się raczej rozczarowująca. Choć innowacyjna obsesja reżysera na punkcie technologii podwodnych z pewnością może czasami wydawać się przesadna, nie można zaprzeczyć jej potencjale naukowemu i filmowemu. I z Awatar 2już tworzący historię, tylko czas pokaże, co jeszcze Cameron ma w zanadrzu, by wyjść poza trójwymiarowy spektakl swojego poprzednika. Jeśli pomoże to osiągnąć podobny sukces wśród publiczności, nieustraszony duch Camerona opłaci się w sposób wykraczający poza zaspokojenie jego twórczej i naukowej ciekawości.

Kevin Smith potwierdza, że ​​urzędnicy 3 zwolnią się w 2022 r.

O autorze