Vegeta nienawidzi tego, jak w końcu pokonał Goku w Dragon Ball Super

click fraud protection

Uwaga: zawiera spoilery dla Dragon Ball Super rozdział 73!

Podczas Vegeta zawsze chciał zostać najsilniejszym wojownikiem na świecie, od tego czasu pracował nad tym szczególnie obsesyjnie Goku przewyższył go, będąc pierwszym, który przekształcił się w Super Saiyanina - ale teraz, gdy osiąga pozornie nie do pokonania wyczyn, prześcigając swojego długoletniego rywala w Dragon Ball Super, nienawidzi tego, jak to zrobił.

Vegeta zawsze wyrażał swoją niechęć do umiejętności, które nie pochodzą z brutalnej siły, i wyraża ta opinia wiele razy, gdy on i Goku po raz pierwszy mierzą się z Moro Planetożercą podczas Galaktycznego Patrolu Więzień Saga. Niewątpliwie jego najbardziej dobitny wybuch następuje, gdy zostają zmuszeni do odwrotu: "Głupie magiczne zaklęcia... głupia boska moc...My, Saiyanie, szczycimy się siłą fizyczną i niczym więcej. Wyścig wojowników nie potrzebuje wymyślnych sztuczek salonowych!„A jednak Vegeta czuje, że nie ma innego wyjścia, jak podróżować na tę samą planetę, gdzie Goku opanował natychmiastową transmisję

, Yardrat, żeby nauczyć się własnej wymyślnej sztuczki salonowej.

Tam Yardraci uczą Vegetę Wymuszone rozszczepienie ducha, co pozwala mu przywrócić energię z powrotem do pierwotnego źródła po przekierowaniu w inne miejsce. Technika ta okazuje się bardzo przydatna podczas bitwy i pomaga Goku zgromadzić całą energię potrzebną do pokonania Moro Planetożercy. O dziwo, Goku próbował i nie udało mu się opanować Wymuszonego Rozszczepienia Ducha, mimo że miał wykładniczo więcej czasu na trening. Ale zwycięstwo Vegety jest słodko-gorzkie. Pierwsza technika, której Vegeta dowiaduje się, że Goku nie mógł, to ten sam rodzaj ruchu, o którym myślał Książę Saiyan pod ich rasą wojowników. Jak powiedział Vegeta, gdy był w drodze, aby nauczyć się wspomnianej sztuczki salonowej:Nie lubię tej strategii."

Jak na ironię, Vegeta mógł po prostu ponownie przewyższyć Goku w podobnie niesmaczny sposób, ucząc się charakterystycznego ruchu Beerusa, Boga Zniszczenia. Chociaż Vegeta nie użył go jeszcze w bitwie od rozdziału 73, sposób, w jaki opanował boską technikę, jest jednym z powodów nigdy nie zawracał sobie głowy nauką Ultra Instinct. Podczas Turnieju Władzy Vegeta mówi Jirenowi, że nie chce być uczony niczego, jak woli:Ognie treningu solowego.A jednak Beerus uczy go Zniszczenia.

W końcu Vegeta musi dojść do nieuniknionego wniosku, że jedynym sposobem, w jaki może naprawdę przewyższyć Goku, jest odkładając na bok jego z góry przyjęte poglądy na temat tego, jaką absolutną siłę i bycie naprawdę wielkim wojownikiem? mieć na myśli. Goku nie przeszkadza duma i troszczy się tylko o to, by stać się silniejszym, podczas gdy Vegeta przykuwał się do arbitralnych zasad, które znacznie go obciążały. Jednym z głównych zastrzeżeń Vegety do nauki Ultra Instynktu było to, że nie chce być w cieniu Goku, ale Książę Saiyan już podążał za swoim rywalem, stając się Super Saiyan. Vegeta jest wyraźnie zdolny do wyczynów, których nie jest w stanie Goku, ale jeśli odrzuci każdą ścieżkę, nie będzie pierwszym, który podejmie oraz wszystko, co nie jest wyrazem brutalnej siły, zawiedzie nie dlatego, że jest niezdolny, ale dlatego, że ma obsesję na punkcie zasad, których nikt inny nie oczekuje od niego. Vegeta już przekroczyła Goku w kilku obszarach, ale nigdy tak naprawdę nie rozpozna tego faktu, chyba że będzie mógł przyjąć mniej samoświadome podejście do technik, które dla niego działają – miejmy nadzieję, Dragon Ball Super zobaczę, jak wykona ten ostatni skok.

Doktor Strange zapobiegł śmierci, „ciągnąc Voldemorta”