Recenzja Resident Evil 2: Klasyczne odrodzenie

click fraud protection

Jednym z pierwszych naprawdę głośnych przeróbek gier wideo był rok 2002 mieszkaniec zła, od podstaw nowa wersja klasyka PlayStation z 1996 roku na konsolę Nintendo Gamecube. Teraz, z długo działającą franczyzą, przeżywa renesans dzięki zdumiewającemu sukcesowi Resident Evil 7, Capcom powraca do jednego ze swoich ponadczasowych klasyków, aby spróbować swoich sił w kolejnym remake'u.

Resident Evil 2 to zupełnie nowe podejście do oryginalnej kontynuacji, więc nie nazywaj tego „remasterem”. Zupełnie nowa gra, która łączy w sobie scenariusz RE2, kamera z RE4i rozgrywka RE7. Resident Evil 2, podobnie jak remake Gamecube z 2002 roku, jest mechanicznie czymś znacznie więcej niż płytką podróżą po pasie wspomnień. Jest kilka przeszkód, które ją powstrzymują, ale Resident Evil 2 jest zarówno hołdem dla klasycznej wielkości serii, jak i niezwykłą przygodą z gatunku survival horror, która sama w sobie jest zasługą.

Związane z: Nowy zwiastun Resident Evil 2 ujawnia aligatora, HUNK i Tofu

Wstępna konfiguracja będzie znana fanom oryginału; Claire Redfield i Leon Kennedy wkraczają do Raccoon City obleganego przez apokalipsę zombie wywołaną przez niegodziwe uczynki Umbrella Corporation. Schronią się na posterunku policji, gdzie zaczyna się terror. Gra zyskuje dużo na statusie remake'u; kiedy przyzwyczają się do nowych kontroli,

RE2 weterani będą grać w części gry na autopilocie, tylko po to, by być zaskoczonym licznymi dodatkami i zmianami, takimi jak jeszcze więcej groźne i pojawiające się scenariusze z udziałem kultowego potwora Tyrana, który jest w stanie śledzić graczy na całym posterunku policji i nie może być zabity; tylko tymczasowo zatrzymany.

Sterowanie jest nieco szybsze niż RE7, ale nie jest to prosta gra akcji; podczas gdy aparat wygląda podobnie do tego z Resident Evil 4, sama rozgrywka jest naturalną ewolucją walki od RE7i jest absolutnie survival horrorem. Wiele środowisk jest słabo oświetlonych, aż do klaustrofobii, a nieumarłe potwory mogą odnieść kilka strzałów w głowę, zanim spadną na krwawą kupę. Nawet z twarzami rozerwanymi przez grad kul, wciąż mogą pełzać naprzód w bezmyślnym poszukiwaniu ludzkiego ciała. Amunicja jest na wagę złota, a gracze zmuszeni są podejmować taktyczne decyzje dotyczące tego, które potwory zabić, a których po prostu unikać.

Przeszukuję posterunek policji i inne klasyki RE2 środowiska nabierają zupełnie nowego poziomu intensywności dzięki podejściu do horroru w tym remake'u. Oprócz klasycznego ODNOŚNIE tropów, takich jak zarządzanie ekwipunkiem i bossowie typu bullet-sponge, gra dąży do stałej podaży wysokooktanowe przerażające skoki, atmosferyczny mrok słabo oświetlonych środowisk i niektóre budzące podziw projekty potworów. Liże zawsze były przerażające, ale teraz są piękniejsze niż kiedykolwiek, i to samo dotyczy reszty wrogiego składu, ze szczególnym uwzględnieniem istot Ivy w laboratorium, które wyglądały trochę głupio w oryginale, ale są wręcz przerażające w przerobić.

Chociaż niektórzy puryści mogą czuć się urażeni przekształceniem wszystkich ról w tym remake'u, postacie pozostają wierne swoim oryginalne ja z kilkoma zabawnymi zwrotami akcji, takimi jak nowa garderoba Ady Wong i świetna scena z udziałem ulubieńca fanów Roberta Kendo. Silnik RE (który również napędzał) RE7 i nadchodzące Devil May Cry 5) tworzy wspaniałe wizualizacje, od uchwyconego ruchu po groteskowe pokazy krwi i krwi, wszystko w połączeniu z projektem artystycznym, który jest jednocześnie nostalgiczny i konsekwentnie nawiedzający w swoim przytłaczającym atmosfera. Niektóre tekstury o niskiej rozdzielczości tu i ówdzie oraz problemy z wygładzaniem krawędzi (przynajmniej na konsolach) niewiele robią, aby zmniejszyć przerażające piękno na wyświetlacz, wszystko w płynnych 60 klatkach na sekundę, chociaż odlegli wrogowie często renderują o połowę mniej, tworząc tutaj dziwne momenty i tam.

Ogólna historia tego Resident Evil 2 nie zmienił się zbytnio w stosunku do oryginału, chociaż niektóre postacie mają nieco większe znaczenie, jak Annette Birkin i skazany na zagładę policjant Marvin Branagh. Oryginalne wydanie zawierało unikalny system „zapping”, w którym scenariusze Leona i Claire zawierały różne łamigłówki, bossów i postacie drugoplanowe. Tym razem różnice są mocno bagatelizowane. Chociaż obie postacie mają wzajemnie wykluczającą się obsadę wspierającą i kilka wyjątkowych wydarzeń, działania graczy w pierwszym scenariuszu nie mają wpływu na „Drugi bieg”, jak to nazywa gra. Z kilkoma bossami walczą obie postacie w tej samej lokalizacji, a niektóre wydarzenia fabularne rozgrywają się dokładnie w ten sam sposób z obiema postaciami. W ten sposób w remake'u brakuje części oryginału RE2ambicji, więc tryb „2nd Run” rozgrywa się bardziej jak zremiksowana, trudniejsza wersja gry, a nie druga połowa całego doświadczenia. Oczywiście gracze nadal muszą przejść obie ścieżki, aby zobaczyć prawdziwe zakończenie, więc „druga runda” zdecydowanie wydaje się pod pewnymi względami straconą szansą.

Mówiąc o straconych szansach, Resident Evil 2 miał szansę wykorzystać tradycję oryginalnej gry w sposób, w jaki remake z 2002 roku dołączył do kanonu swojego protoplasta. Ta gra miała takie dodatki, jak poboczny wątek Lisy Trevor i krótkie wzmianki o Alexii Ashford i Williamie Birkinie, dwóch ważnych postaciach w mieszkaniec złarozległy kanon. Tym razem niezliczone zmiany fabuły mają niewielkie lub żadne konsekwencje dla szerszej fabuły serii. Co więcej, Claire i Leon prawie nigdy nie wkraczają w swoje scenariusze, podczas gdy oryginalna gra kontaktowała się z nimi przez krótkofalówkę w celu przeprowadzenia kilku rozmów budujących charakter. Teraz wydaje się, że prawie się nie znają, a ich przyjaźń nigdy nie jest budowana w żaden znaczący sposób. Być może ten brak nowego materiału fabularnego jest najlepszy; w istocie jest to remake Resident Evil 2, a nie ponowne wykręcenie ciągłości, ponowne uruchomienie lub odskocznię dla Resident Evil 8 lub przyszłe przeróbki.

Widzowie chcieli remake'u Resident Evil 2. Chcieli powrócić do grozy zniszczenia Raccoon City i sprawić, by było to zupełnie nowe doświadczenie. Do tego końca, Resident Evil 2 to ogromny sukces. Nie jest zainteresowany poszerzaniem wiedzy o franczyzie poza to, co osiągnął oryginalna kontynuacja, i jest znacznie bardziej skoncentrowany na przerażenie i nieustanne napięcie niż w przypadku obsługi fanów lub nostalgii – choć z pewnością jest tego wiele w grze tutaj. Chociaż w niektórych obszarach odbiega od oryginału, zwłaszcza w wzajemnych zależnościach między dwoma bohaterami, znacznie przewyższa go pod względem rozgrywki, nawet przewyższając granicę wyznaczoną przez Resident Evil 7. Nawet gracze bez nostalgii za oryginałem wciąż znajdą wiele rzeczy do kochania (i przerażania) w tej mrocznej opowieści Resident Evil 2.

Resident Evil 2 premiery 25 stycznia 2019 r. na PlayStation 4, Xbox One i PC. Screen Rant dostarczono do recenzji w wersji na PS4.

Nasza ocena:

4 z 5 (doskonały)

Recenzja WRC 9: Pora znów się zmobilizować

O autorze