Matt Reeves adaptuje opowiadanie, które zainspirowało „Oni żyją”

click fraud protection

Matt Reeves zamknął swój następny projekt, którego (przepraszam, fani) nie będzie Koniczyna 2. Zamiast tego napisze i wyreżyseruje adaptację opowiadania sci-fi Raya Nelsona „8 O'Clock in the Morning” – znanego również jako podstawa kultowego horroru Johna Carpentera z 1988 roku. Oni żyją.

Dobrą wiadomością dla fanów filmu Carpentera jest to, że projekt Reevesa nie jest uważany za remake, a raczej za bardziej wierną i świeżą adaptację oryginalnego materiału źródłowego. Więc jest podobny do zeszłorocznego Prawdziwe męstwo remake i nadchodzące remake Bieg Logana oraz Całkowite przypomnieniew tym zakresie. Czekać... ;-)

Ostateczny termin mówi, że Reeves podpisał umowę z Universalem na adaptację historii Nelsona, która obraca się wokół mężczyzny, który się budzi pewnego ranka ze świadomością, że istoty pozaziemskie zinfiltrowały ludzkie społeczeństwo i kontrolują naszą codzienność istnienie. Punkty kreślenia, które zostały stworzone specjalnie dla Oni żyją - jak użycie okularów z super mocami do odróżnienia kosmitów od zwykłych ludzi - nie będzie obecny w projekcie Reevesa.

Oto przemyślenia Reevesa na ten temat:

„Widziałem okazję nakręcenia filmu, który był bardzo ukierunkowany na punkt widzenia, psychologicznego thrillera science fiction, który bada koszmar tego faceta. W centrum tego może być rozpaczliwa historia miłosna. Carpenter miał satyryczny pogląd na materiał i większe polityczne implikacje, że jesteśmy kontrolowani. Bardzo mnie pociąga strona emocjonalna, koszmarne doświadczenie z paranoją „Inwazji porywaczy ciał” czy filmu w stylu Romana Polańskiego”.

Reeves zagłębił się bezpośrednio w terytorium remake'u w zeszłym roku z Wpuść mnie, który był ogólnie przyzwoity film która nie odpowiadała jakością inspiracji, Wpuść tego właściwego. Może odnieść większy sukces, przyciągając uwagę kinomanów swoim następnym projektem, ponieważ brzmi bardziej jak thriller science-fiction o paranoi o prostolinijnym wyrazie twarzy niż cokolwiek innego.

Oni żyją, dla porównania, jest bardziej szybkim i luźnym filmem akcji science-fiction/horror, który oferuje również zdrową dawkę popcornu wartość rozrywkowa - nie wspominając o jednej z najwspanialszych tandetnych tekstów reklamowych, jakie prawdopodobnie usłyszysz w film.

Jeśli nie wiesz, do której linii się odwołuję, obejrzyj klip z Oni żyją (UWAGA: zawiera trochę NSFW przemoc) poniżej:

httpv://www.youtube.com/watch? v=Wp_K8prLfso

Porównanie projektu Reevesa z nowym Całkowite przypomnienie wydaje się najbardziej odpowiedni, ponieważ obaj będą bliżsi szczegółom oryginalnej literatury science-fiction, która ich zainspirowała – to znaczy w porównaniu z ich filmowymi poprzednikami. Zobaczymy, czy to wystarczy, by przekonać kinomanów, że to nie tylko niepotrzebne przeróbki, ale naprawdę świeże interpretacje.

Będziemy Cię informować o statusie nie-remake'u Reeves'a Oni żyją.

Źródło: Ostateczny termin

Netflix Walkout: ujawniono pełną listę żądań protestujących