NBA 2K21: 5 graczy ocenianych zbyt wysoko (i 5 ocenianych zbyt nisko)

click fraud protection

Ilekroć nowy NBA 2K jest na horyzoncie, fani uważnie śledzą strony mediów społecznościowych gry, aby uzyskać informacje o ocenie każdego gracza. Jest to swego rodzaju wydarzenie dla serii, ponieważ rankingi są stopniowo ujawniane w oczekiwaniu na premierę. Jak zawsze, NBA 2K21's oceny były głównym punktem dyskusji.

To nie tylko wstępne oceny. Gra często się aktualizuje przez cały sezon, aby odzwierciedlać tych, którzy się podnoszą i tych, którzy walczą. Bez względu, nie zawsze dobrze to rozumieją, co oznacza, że ​​niektórzy zawodnicy są oceniani zbyt wysoko, a inni zbyt nisko za to, co produkują na boisku.

10 Za wysoko: Paul George (90)

Na papierze ogólny poziom 90 wydaje się odpowiedni dla Paula George'a. W końcu facet jest byłym kandydatem do MVP i jest drugim najlepszym graczem w jednej z najlepszych drużyn ligi. Problem polega na tym, że George zauważył, że jego gra się poślizgnęła, odkąd przeniósł się do Clippers. Oczekiwano spadku statystyk przy tak dużym talencie, ale było to znaczące.

Strzelanie, zbiórki, przechwyty i większość innych kategorii spadła w ciągu ostatnich dwóch lat. Poza tym jest znany ze słabszych wyników w play-offach (strzelił tam 39% w zeszłym roku). Dla kontekstu, Jimmy Butler (który poprowadził Heat do finału) i Bradley Beal (najlepszy strzelec ligi) mają tę samą ocenę.

9 Za nisko: Kula Lonzo (80)

Nazwa Lonzo Ball była owiana kontrowersją, kiedy pojawił się w NBA. Jego ojciec chodził po audycjach radiowych i programach ESPN, aby chwalić się poziomem talentu swoich dzieci i napompowywał się, mówiąc, że mógłby robić takie rzeczy, jak pokonanie Michaela Jordana jeden na jednego.

Stawiało to cel na plecach Lonzo i wielu było szczęśliwych, widząc, jak walczył we wczesnych latach. To powiedziawszy, Lonzo rozwinął się w bardzo dobry koszykarz. Potrafi wszystkiego po trochu i ogromnie poprawił swoje strzelanie. Wciąż ma tylko 23 lata i może się rozwijać, więc powinien mieć przynajmniej trochę lepszą pozycję w rankingu.

8 Za wysoki: Jaren Jackson Jr. (83)

Jaren Jackson Jr. jest częścią fantastycznego młodego rdzenia, który ekscytuje fanów Memphis Grizzlies na całym świecie. Dołącza do Rookie of the Year Ja Morant, Brandon Clarke i innych, aby stworzyć coś wartego zbudowania. Niestety, wciąż ocenia trochę za wysoko w tej grze.

Jackson Jr. wykazał się talentem do zdobywania bramek (17,4 punktów na mecz w zeszłym sezonie), ale reszta jego gry wciąż wymaga dopracowania. Stoi na 6'11", ale mógł zebrać tylko 4,6 zbiórki na mecz. Fakt, że plasuje się tak blisko Moranta (86) lub innych wielkich graczy, takich jak Jarrett Allen (84) i Andre Drummond (83), wydaje się nie do pomyślenia.

7 Za nisko: Tyler Herro (80)

Podczas szokującego biegu Miami Heat do finałów NBA w 2020 roku wszyscy mówili o swoim duecie strzelców wyborowych, Duncan Robinson i Tyler Herro. Chociaż oba są dobre, wydaje się, że Herro ma teraz więcej zalet, a niektórzy nawet myślą, że może być lepszy niż All-Star Devin Booker.

Jury wciąż się nad tym zastanawia, ale Herro był bohaterem play-offów, poprawiając tam swój wynik. Chociaż nie odszedł do tej pory w bieżącym sezonie, wciąż ma dobre wyniki i zasługuje na wyższą pozycję. Jest to szczególnie prawdziwe w porównaniu z podobnymi graczami.

6 Za wysoko: Ben Simmons (88)

Podobnie jak Paul George, Ben Simmons jest uważany za najlepszą gwiazdę, więc jego ocena 88 może wydawać się odpowiednia. To prawda, że ​​jest wszechstronnym rozgrywającym, który potrafi wykorzystać swój rozmiar na swoją korzyść i czasami jest chodzącym triple-double.

Staje się to wątpliwe, gdy przyjrzysz się głębiej jego grze. Tak dobry jak Simmons oznacza to, że ustabilizował się w ofensywie. Jego liczby są spójne, ale od momentu wejścia do ligi nie zanotowano żadnego wzrostu, z wyjątkiem pozycji w defensywie. Bez wyskoku lub czegoś nowego w swojej grze, zostaje w tyle za innymi najlepszymi rozgrywającymi.

5 Za nisko: Victor Oladipo (81)

Szkoda, że ​​kontuzje osłabiły karierę Victora Oladipo. Utalentowany strażnik spisał się dobrze w Orlando i Oklahoma City, zanim stał się gwiazdą z Indianą. W swoim pierwszym roku zaliczył 23,1 ppg, prowadził ligę w przechwytach i zabrał ich do play-offów.

Kiedy uderzyły kontuzje, wydawało się, że liga przestała go chcieć. Zespoły nie były nawet chętne do wymiany na niego, dopóki nie dołączył do Houston w umowie z Jamesem Hardenem. W tym sezonie wraca do zdobywania ponad 20 punktów na mecz i wraca do zawodnika, którym kiedyś był, gdy wchodził w szczyty. 81 jest za niski.

4 Za wysoko: Mitchell Robinson (82)

Oladipo już się sprawdził, ale w przypadku nowojorskiego Mitchella Robinsona jest odwrotnie. Wielki człowiek to definicja czystego talentu i niewykorzystanego potencjału. Seria 2K wciąż ocenia go imponująco, mimo że jego gra jeszcze nie jest dostępna.

Robinson nie zdobył jeszcze średnio 10 punktów w sezonie, ani nie zdobył dziewięciu zbiórek na mecz. Wykazał się talentem do blokowania strzałów, ale to naprawdę to. Chociaż mając 22 lata, ma dużo czasu, aby zostać gwiazdą, od tej chwili nie powinien znajdować się powyżej lepszych graczy.

3 Za nisko: Devin Booker (88)

Wspomniany wcześniej Devin Booker został nazwany „najbardziej pogardzany gracz w naszej lidzeLeBrona Jamesa. Tak powiedziała supergwiazda ponieważ Booker jest niesamowicie utalentowany i utalentowany, ale jest ciągle niedoceniany i pomijany na listach najlepszych graczy i All-Stars.

Odkąd pojawił się w lidze, Booker był maszyną do zdobywania punktów. Upuścił nawet 70 w meczu, gdy miał zaledwie 20 lat. Booker może zdobywać punkty w grupach, rozwinął umiejętność prowadzenia ataku i wciąż ma tylko 24. Śmieszne, że plasuje się poniżej Ziona Williamsona (89) i Jaylena Browna (89), którzy są bardzo dobrzy, ale nie do końca na jego poziomie.

2 Za wysoko: Tyrese Haliburton (83)

Nie jest to w żaden sposób traktowane jako lekceważenie Tyrese Haliburtona. Przybył ze stanu Iowa i bardzo dobrze sobie radził jako debiutant w Sacramento Kings. Jak dotąd zdobywa tylko około 12 punktów na mecz, daje około pięciu asyst i trafia ponad 40% swoich trzech punktów.

Według wszystkich relacji, on będzie bardzo dobry koszykarz. Biorąc to pod uwagę, na razie jest po prostu zbyt wysoko w rankingu. Jego twórczość nie powinna mieć go powyżej Herro, Balla czy Derricka Rose'a (81) lub na tym samym poziomie co Collin Sexton, Caris LeVert czy Dejounte Murray.

1 Za nisko: D'Angelo Russell (83)

To po prostu nie ma sensu. D'Angelo Russell został odrzucony przez Lakers, ale znalazł dom w Brooklyn Nets i został All-Star. Po postoju w Golden State jest teraz w Minnesocie i choć drużyna ma problemy, pozostaje stadniną.

Russell jest w tym sezonie nieco poniżej 20ppg, ale od 2019 roku osiąga średnio co najmniej 21,1 punktów rocznie. Pokazał, że potrafi być liderem i ma tendencję do uderzania w duże strzały. Może nie jest kimś gotowym do elitarnej 90-tki ogólnej grupy, ale plasuje się wyżej niż Jordan Clarkson (84).

NastępnyKażdy w pełni rozwinięty pokémon typu stalowego, sklasyfikowany według siły

O autorze