Wywiad z Warwickiem Davisem – Maleficent: Mistress of Evil

click fraud protection

Warwick Davis to światowy skarb. Do legionów Gwiezdne Wojny fanów, zawsze będzie znany ze swoich licznych ról w uniwersum George'a Lucasa, od: jego debiut aktorski jako Wicket the Ewok w Powrót Jedi do jego ostatnich epizodów w Obecna fala Disneya Gwiezdne Wojny przygody. Zapewnił nawet pracę głosową w wielu odcinkach uznanego przez krytyków Gwiezdne wojny: Rebelianci. Jeszcze inni znają go z jego pracy nad Harry Potter serial, a nawet jego program telewizyjny wyprodukowany przez Ricky'ego Gervaisa, Życie jest zbyt krótkie, nie mówiąc już o kampowym kultowym klasyku Krasnoludek horrory.

Davisa można obecnie zobaczyć w filmie Disneya z 2019 roku, Maleficent: Pani zła. W sequelu fantasy gra Lickspittle, zniewoloną wróżkę, która jest zmuszona do niewoli przez zastraszającego złoczyńcę, przeprowadzającego bezbożne eksperymenty naukowe dla swojego złowrogiego pana. To kluczowa rola w filmie, a Davis doskonale sprawdza się w roli niechętnego sługi okrutnej kochanki.

Promując domowe wydanie wideo

Maleficent: Pani zła, Warwick Davis rozmawiał z Screen Rant o swojej pracy nad filmem i jego kilkudziesięcioletnia kariera w branży filmowej. Mówi o rozległym procesie makijażu, który często przechodzi w ramach swojej pracy, i o tym, jak przebojowa fantazja filmy zawsze będą najważniejszym doświadczeniem kinowym dla tych, którzy chcą podróżować do innych światów dzięki magii kino. Opowiada również o swoim stylu aktorskim i o tym, jak udało mu się z powodzeniem zagrać wiele postaci w Harry Potter i Insygnia Śmierci część 2.

Maleficent: Pani zła jest już dostępny na wszystkich domowych platformach wideo.

Zanim zaczniemy, muszę tylko powiedzieć, że nie masz pojęcia, jak oszołomiony jestem, że mogę z tobą porozmawiać... A może tak, bo mam na myśli, że jesteś globalnym skarbem.

To wiele znaczy, dziękuję, bardzo to doceniam. Ale ja po prostu robię to, co robię, i zapominamy, czasami myślę, że to, co robisz, może wiele znaczyć dla ludzi. Wiem to z doświadczenia, kiedy miałem 11 lat, kiedy po raz pierwszy spotkałem Harrisona Forda, Marka Hamilla i Carrie Fisher. Nie widziałem ich jako aktorów i widziałem ich tylko jako Hana Solo, Luke'a Skywalkera i Księżniczkę Leię. Taki byłem przez cały czas pracy nad tym filmem. Więc mogę też być fanem. Bardzo to doceniam.

To jest takie fajne. Chcę zagłębić się w Maleficent: Mistress of Evil, która całkowicie mnie powaliła.

To fajny film, prawda? To jest naprawdę dobre! W przeciwieństwie do niektórych sequeli, ten wydaje się służyć celowi, wiesz, co mam na myśli? To nie było tak: „Zróbmy trochę więcej, odkąd ustanowiliśmy świat”. Wydawało się, że tego potrzebujesz, ponieważ to rozwija historię. To był naprawdę ciekawy zegarek, a dla mnie również o tym, jak cudownie piękny jest ten świat. Jak dobrze sprawdza się jako utwór z gatunku fantasy.

Jak wszystkie najlepsze filmy fantasy, żeby nie uderzać zbyt mocno w bęben Gwiezdnych Wojen, to naprawdę film dla dorosłych z istotnymi i ważnymi tematami, ale jest to również przyjazne rodzinie i po prostu radość z zatracenia się w tym świat.

Och, absolutnie. Nie sądzę, że twórcy filmu koniecznie postanowili zrobić coś, co było tak istotne, jeśli chodzi o tematykę, ale jeśli spojrzysz na motywy filmu, jest całkiem sporo, które są teraz bardzo istotne, a filmowcy postanowili stworzyć zabawny film, który poruszy ludzi i zapewni im rozrywkę, i inne tego rodzaju rzecz. Ale stworzyliśmy też coś, co wydaje się bardzo istotne. Wiele zawartych w nim punktów jest bardzo istotnych dla tego, co dzieje się w dzisiejszym świecie na wielu poziomach. Ostatecznie uważam, że to naprawdę zabawny i zabawny film!

Z pewnością nie jest to typowy hit kinowy!

Ale satysfakcjonuje mnie to, że kiedy pracujesz nad filmem... Nadal zbija mnie z tropu, a jestem w branży od prawie 40 lat, ile pracy i wysiłku wymaga zrobienie filmu. Nadal uważam, że tylko niewielki procent widzów w pełni to rozumie. Ile godzin zajmuje złożenie jednego strzału! Ile to wymaga pracy, ilu ludzi, ile krwi, potu i łez w to wchodzi. Na Maleficent siedziałem tam, a mój umysł był oszołomiony; to taka gigantyczna produkcja! Czytasz scenariusz i myślisz, jak u licha mają zamiar umieścić to na ekranie? Opis wizualizacji i co się stało, jak się tam dostaniemy? Ale dzięki żmudnej pracy, czasowi i wysiłkowi widzisz to na ekranie, co czytasz na stronie. Nigdy nie przestaje mnie zadziwiać.

To świetny punkt. Mimo że zawsze tak bardzo interesowałem się filmami, dlatego chciałem dostać taką pracę w pierwsze miejsce, ale dopiero po odwiedzeniu zestawu mogłem zobaczyć wszystkie te elementy osobno. Nie był to nawet wielki przebój kinowy, ale kiedy spędzisz trzy godziny na oglądaniu, jak kręcą 20-sekundową scenę, wtedy naprawdę uderzyło mnie, ile pracy musi włożyć w każdą sekundę, ponieważ jeśli nie będziesz cały czas robił 100%, publiczność wiedzieć!

Zgadza się! I na tym nie koniec, bo postprodukcja to niezwykle czasochłonny i rozbudowany proces, angażujący ogromną liczbę osób. To nie kończy się na tym, co robimy na planie. To trwa i trwa przez dobry rok później. Myślę, że widzowie są teraz bardziej wnikliwi niż kiedykolwiek i oczekują nie tylko wspaniałej historii i wspaniałych postaci, ale także wspaniałego spektaklu. Myślę, że kino najlepiej sprawdza się w gatunku sci-fi/fantasy. To dla mnie czysty eskapizm. Wchodzisz w tę zaciemnioną przestrzeń i zostajesz zabrany w inne miejsce, którego nie możesz znaleźć nigdzie na Ziemi. Myślę, że to dla mnie magia kina.

Mówiąc o tej magii, ze wstydem przyznaję, że w pierwszych dwóch scenach nawet nie zdawałem sobie sprawy, że to ty!

To wspaniale! Uwielbiam to słyszeć! Nic nie cieszy mnie bardziej niż to słyszeć, bo to oznacza dobrą robotę działu makijażu, i przeze mnie, bo udało mi się na tyle zmienić w performance, że nikt nie rozpoznaje ja. Tak samo było w Harrym Potterze; ludzie nie zdawali sobie sprawy, że grałem w Griphooka, a ludzie nie wiedzieli, że jestem Marvinem, paranoidalnym androidem z Przewodnika po Galaktyce Autostopowicza. Myśleli, że jest CG! Więc dla mnie fajnie, czuję, że udało mi się to zrobić, że wzięłam elementy Ja się z tego wyrwać i umieścić na ekranie kogoś innego za pomocą niezwykle utalentowanego makijażu artyści. Ale musisz także zmienić sposób, w jaki chodzisz, sposób, w jaki robisz różne rzeczy. Szczególnie między Flitwickiem a Griphook w Insygniach Śmierci, część 2. Musiałem się upewnić, skoro są w tym samym filmie, że wszystko jest inne. Chodzili inaczej, a ich maniery, wszystko musiało być inne. Dla mnie to było duże wyzwanie. Ponieważ idziesz drogą, którą idziesz, i musisz to utrzymać. Oprócz odgrywania postaci, muszę się upewnić, że moje nogi robią coś innego niż naturalnie chcą! Ale tak, mówisz tak, czuję się bardzo pochlebiony, że to powiedziałeś. Dziękuję Ci.

Czy jesteś odporny na czas potrzebny do przemiany poprzez makijaż? Wyobrażam sobie, że noszenie makijażu i masek jest klaustrofobiczne. Medytujesz, czy coś, żeby przez to przejść?

Nie sądzę, że kiedykolwiek... Myślałem, że się z tym pogodzę, ale nie sądzę, żebyście kiedykolwiek mogli się z tym pogodzić. To wyzwanie, ale przyzwyczaiłem się do radzenia sobie z nim. To nigdy nie staje się łatwiejsze. Mając całą gumę przyklejoną do twarzy o 4:00 rano, nigdy nie będzie łatwiej!

Więc porównywalnie, to rodzaj ulgi, gdy możesz zagrać kogoś takiego jak Weazel w Mrocznym widmie i Solo?

Tak, to cudowne! Zasadniczo to ty. Nie angażujesz się w fotel do makijażu... Chociaż wciąż był makijaż. Miałam blizny i inne rzeczy oraz perukę dla tej postaci, więc przez godzinę nadal siedzisz na krześle do makijażu, ale nic takiego jak Lickspittle, który trwał około trzech i pół godziny. I nie zapominając o rzeczach, których publiczność może nie zauważyć. Na rękach też miałem protezy. Moje dłonie musiały pasować do twarzy postaci, więc... Wiesz, on ma trochę sękate, pomarszczonej twarzy. Jego ręce muszą być takie same! Miałam na sobie przedłużane paznokcie i tak dalej. To było wyzwanie przez cały dzień kręcenia, po prostu jedzenie, picie i tak dalej. Nawet korzystanie z telefonu komórkowego przy protetyce dłoni stało się naprawdę trudne. Och, to było zabawne, mój iPhone ma Face ID i pomyślałem: „Jest zepsuty, nie działa!” I wtedy przypomniałem sobie, że nie wyglądam tak jak zwykle! Oczywiście nie rozpozna Lickspittle na Face ID.

To przezabawne. Masz taki szeroki urok. Oczywiście jestem wielkim fanem Gwiezdnych Wojen, ale mój najlepszy przyjaciel w ogóle nie interesuje się takimi rzeczami. Nie obchodziłoby jej to mniej, gdyby próbowała. Ale razem obejrzaliśmy całość Life's Too Short. Po prostu to pochłonęliśmy. Wyobrażam sobie, że musisz być całkiem niezłym sportowcem, aby przebywać w tym samym pokoju co Ricky Gervais, prawda?

(Śmiech) Cóż, wiesz. Kręcenie Life's Too Short jest trudne z powodu tego człowieka. Ricky i Stephen są niezwykle utalentowanymi facetami, to oczywiste. Ale kiedy pracujesz z Rickym, on uwielbia się bawić, żartować i tak dalej. Ale jednocześnie naprawdę wykonujesz swoją pracę. Zaczniesz o 8:00 i będziesz pracował zaciekle do popołudnia, a potem skończymy dzień! Ricky dostał wszystko, czego potrzebuje, przeszliśmy przez cały harmonogram, lista ujęć jest gotowa i możemy iść do domu. Pracujemy bardzo ciężko, kiedy pracujemy, ale nie pracujemy zbyt długo. To rodzaj znaku towarowego Ricky'ego; pracujesz bardzo ciężko, bardzo szybko. Wiedzą, co chcą wydobyć ze sceny, a gdy tylko to zobaczą, ruszają dalej. Po co przesadzać, kiedy już to masz? Ale tak, musisz mieć w sobie poczucie humoru! Ale wielu ludzi nie wie o Life's Too Short, że współtworzyłem serial z Rickym i Stephenem. Wiele rzeczy, które przydarzają się Warwickowi w serii, przydarzyło mi się w jakiejś wersji! Te rzeczy też mi się przydarzyły.

Maleficent: Pani zła jest już dostępny na wszystkich domowych platformach wideo.

Powrót Batmana Michaela Keatona pokonuje sztuczkę Spider-Mana z MCU Phase 4

O autorze