Sam Raimi opowiada o „Spider-Man 3”, mówi, że „po prostu nie zadziałało zbyt dobrze”

click fraud protection

Spider-Man nie radził sobie dobrze na ekranie w ciągu ostatnich dziesięciu lat. Po 2004 roku Spider-Man 2 (wciąż uważany przez wielu za jeden z wielkich filmów o superbohaterach), postać zobaczyła trajektorię w dół w 2007 roku z Spider-Man 3. W latach 2010-tych kultura Spideya zyskała kolejny hit, gdy obaj Niesamowity Spider Man raty spotkały się ze znacznie chłodniejszym odzewem niż drugi wpis Sama Raimiego z serii.

Andrew Garfield, niegdyś i przyszły przyjazny webslinger z sąsiedztwa (albo może nie), poświęciłem czas, aby rozmyślać nad jego uczuciami na Niesamowity Spider-Man 2odbiór w prasie; jeśli jego szczerość nie służyła mu dobrze w jego stosunkach z Sony, jest to nie mniej doceniane. Teraz przyszła kolej Sama Raimiego na oświadczenie o swoim najgorszym wkładzie w Człowiek Pająk franczyza, która mimo że pojawiła się osiem lat po fakcie, jest także nie mniej doceniane.

Raimi, obecnie osadzone w tym Popiół kontra Martwe zło serial telewizyjny dla Starz, niedawno poszedł na Nerdist podcast z Chrisem Hardwickiem, aby nakręcić powiew o jego karierze; w środku tej rozmowy (którą ludzie

Panjiba rzetelnie, częściowo przepisany), temat Spider-Man 3 powstał, a Raimi skorzystał z okazji, by stać się samokrytycznym na temat wzlotów i upadków tego filmu oraz tego, gdzie poszło nie tak.

Przeczytanie komentarzy Raimiego może napełnić Cię poczuciem walidacji — odzwierciedlają niektóre z bardziej powszechnych narzekania na film – ale może, podobnie jak Garfielda, po prostu wydadzą ci się orzeźwiające dla nich uczciwość:

To film, który po prostu nie działał zbyt dobrze. Starałem się, aby to działało, ale tak naprawdę nie wierzyłem we wszystkie postacie, więc nie można było tego ukryć przed ludźmi, którzy kochali Spider-Mana. Jeśli reżyser czegoś nie kocha, to źle z jego strony, że robi to, gdy tak wielu ludzi to kocha. Myślę, że [podnoszenie stawki po Spider-Manie 2] było myśleniem w to, i myślę, że to nas skazało. Powinienem był po prostu utknąć przy postaciach i związkach i przejść do następnego kroku, a nie próbować przebijać poprzeczkę…

Raimi zauważył również, że „reżyserzy nie lubią mówić o swoich złych filmach”, co jest prawdą i tylko sprawia, że ​​jego szczerość jest jeszcze bardziej mile widziana.

Jak oba Niesamowity Spider Man filmy, Spider-Man 3 ma swoich zwolenników, ale biorąc pod uwagę słowa Raimiego, trzeba się zastanawiać, co bardziej usprawnić Spider-Man 3 wyglądałby jak. Może niski klucz Spider-Man 3 lepiej służyły serialowi, organicznie rozwijając jego motywy i postacie? W alternatywnej linii czasu ten film mógłby odnieść sukces zarówno krytyczny, jak i komercyjny (i nie tylko ten drugi).

Czytając między wierszami, sentyment Raimiego staje się jeszcze bardziej interesujący; fani są rzeczywiście wyczuleni na to, jak bardzo filmowiec lubi materiał źródłowy, który reżyseruje. Być może jednak ważniejsze jest to, że tendencja do zwiększania się z każdym wpisem do franczyzy może nie być najzdrowszym impulsem dla „entuzjastycznego” studia. Spider-Man 3 cierpiał na zbyt wielu złoczyńców i wątków fabularnych (nie wspominając o niektórych tandetnych ruchach tanecznych). Może w przypadku takich filmów mniej mogłoby faktycznie oznaczać więcej.

Ale po wszystkim, co zostało powiedziane i zrobione, kluczową rzeczą jest zobaczenie, jak sławny, odnoszący sukcesy reżyser cofa się o krok i uniży się. To może nie sprawić Spider-Man 3 lepszy film, ale szczerość Raimiego przynajmniej zachęca nas do rozważenia go w nowym świetle.

Źródło: Nerdist [przez Padżiba]

90-dniowy narzeczony: niehigieniczne nawyki Jenny Slatten ujawnione przez mamę Sumit

O autorze