DC przyznaje, że Superman naprawdę zepsuł historię pochodzenia Supergirl
Ostrzeżenie! Spoilery przed nami Inna historia uniwersum DC #2 od Johna Ridleya i Giuseppe Camuncoli
Komiksy DC Inna historia uniwersum DCkontynuuje niesamowity John Ridley z zupełnie nowym rozdziałem. Podczas gdy o pierwszym opowiadał Jefferson Pierce, znany również jako Czarna Błyskawica, drugi rozdział jest opowiadany przez Malcolma i Karen Duncan, znanych również jako Strażnik (między innymi) i Bumblebee, przedstawiający nowe perspektywy i wgląd w historię Teen Titans i lata siedemdziesiąte. W związku z tym niektóre z przytoczonych elementów są dość problematyczne z perspektywy czasu. Na przykład Karen wspomina debiut Supermana kuzynka Kara Zor-El, która stała się znana jako Super dziewczyna. W jej umyśle jej pojawienie się jako superbohatera powinno być traktowane znacznie lepiej niż było w rzeczywistości, a Superman ponosił za to dużą winę.
W numerze pisarza Ridleya ze sztuką Giuseppe Camuncoli Karen wspomina, jak pojawiła się Supergirl na scenę w DC Universe, z ogromną paradą i fanfarami w komiksach, wprowadzenie
Karen kontynuuje, twierdząc, że w tym czasie było wiele innych bohaterek w wieku zbliżonym do Kary kto mógł jej pomóc znacznie bardziej niż sposób, w jaki Superman poradził sobie z integracją Kary z Ziemią społeczeństwo. Wonder Girl Donny Troy mogła pomóc Karie nauczyć się dorastać z mocami, a Batgirl Barbary Gordon mogła pomóc Supergirl ukształtować własną tożsamość i osobowość. Podczas gdy Karen zakłada, że działania Clarka wynikały z obawy, że Kara w jakiś sposób błędnie go przedstawi, Bumblebee nie rozumiał tak naprawdę prawdziwego rozumowania, aż do śmierci Supergirl podczas Kryzys na Nieskończonych Ziemiach.
Karen uważała, że Superman był zbyt nadopiekuńczy wobec Kary z powodu jakiegoś poczucia szowinizm, ale tak naprawdę to dlatego, że Kal-El był jedynym w swoim rodzaju przez tak długi czas Kara przyjechała:
- Nie, Kal rozumiał stratę na skalę planety i po prostu chciał zrobić wszystko, co w jego mocy, aby nie powtórzyła się na poziomie osobistym.
Chociaż powody, dla których Superman chroni Karę, są zrozumiałe, jej debiut na świecie powinien był zostać potraktowany inaczej i mógł być znacznie lepszy. Karen zauważa, że w końcu Kara była jej własną kobietą i mogła się wiele nauczyć od innych członków społeczności superbohaterów.
Nadczłowiek nigdy tak naprawdę nie był gotowy na to Super dziewczyna Idź i pozwól jej być sobą, co Karen wyobraża sobie, dlaczego zawsze była Super-„Dziewczyną”. Na szczęście Kara wróciłaby do siebie po śmierci (jak to często robi wielu superbohaterów) i ona stopniowo wykuwała własną tożsamość jak widać w bardziej aktualnych komiksach DC. Jednak jej pochodzenie mogło być o wiele silniejsze i bardziej wzmacniające, i jest to doskonały punkt, który pisarz John Ridley przekazuje przez Bumblebee w Inna historia świata DC #2.
Superman ujawnia najbardziej bolesny szczegół dotyczący swojego psa, Krypto
O autorze