DC potwierdza, że ​​Batman jest odpowiedzialny w największych bitwach Ligi Sprawiedliwości

click fraud protection

Ostrzeżenie! Spoilery dla Dziwne przygody #9

DC Comics to potwierdziło Ordynans jest realnym zobowiązaniem w okresie Liga Sprawiedliwości największe bitwy. Chociaż często jest charakteryzowany jako niepokonany w drużynie, niedawny komiks podkreśla bezbronność obrońcy Gotham.

Tak długo, jak istniała Liga Sprawiedliwości, czytelnicy zauważyli poważną lukę między możliwościami superbohaterów, takich jak Martian Manhunter, Wonder Woman i Flash, z Mrocznym Rycerzem. Jednak zazwyczaj ma to tylko podkreślił umiejętności Batmana, będąc kimś bez żadnych uprawnień, który musi polegać na sztukach walki, gadżetach i swoim intelekcie. Pomimo braku nadludzkich zdolności, Crusader w Pelerynie okazał się integralną częścią zespołu. Nie musi to jednak oznaczać, że nie ma żadnych wad.

w Dziwne przygody #9 napisany przez Toma Kinga dzięki grafikom autorstwa Evana „Doc” Shanera i Mitcha Geradsa ​​to podejrzenie, że Batman może być prawdziwą odpowiedzialnością dla Ligi, wysunęło się na pierwszy plan. Kiedy Adam Strange konfrontuje się z Batmanem podczas wielkiej bitwy z udziałem kosmitów znanych jako „Pykkts”, Mroczny Rycerz zostaje postrzelony w ramię. Adam natychmiast rusza po pomoc medyczną dla rannego Nietoperza i nie zakłada, że ​​kultowy superbohater da sobie radę tylko dlatego, że „jest Batmanem”. Zwłaszcza w ostatnich latach odpowiedzialność Batmana jako bezsilnego bohatera została przyćmiona ideą, że jego reputacja niweczy wszelkie potencjalne zagrożenie przeciwko jego.

Mimo że jest prawdopodobnie bardziej ugruntowanym superbohaterem niż inni członkowie Ligi Sprawiedliwości, rzadko zdarza się, aby Batman oddał strzał i wyraźnie ma na nim wpływ. Zdarzały się iteracje, w których był bity lub zmęczony w trakcie pokonywania przestępców, jak Frank Miller Czarny Rycerz Powraca lub Dennisa O'Neila Knightfall, ale w obecnej ciągłości takie przypadki są rzadkie. Dzięki połączonej sile swojej fizyczności, umiejętności detektywistycznych i innowacyjnych, zaawansowanych technologicznie narzędzi, Batman ma tendencję do dostrzegania niebezpieczeństw z odległości mili. W tym przypadku zaskoczył go Adam Strange. Bruce może od czasu do czasu nadawać się do walki z najeźdźcami z kosmosu w Lidze Sprawiedliwości, ale kiedy Adam pojawia się na zdjęciu, najwyraźniej wypada z gry.

To nie jest taka zła rzecz, że Batman lepiej nadaje się do pozostania w nim cienie Gotham City i walcz z przeciętnymi przestępcami, niż bierz udział w bitwach „koniec świata” o wysoką stawkę. Dla Pingwina, Człowieka-Zagadki, Stracha na Wróble i kilku innych klasycznych łotrów Batman jest jednoosobową wojną przeciwko przestępczości. Jednak w kontekście atakowania obcych sił nie tylko walczy z przestępczością jako bohater mordercy. Nagle Batman skutecznie staje się żołnierzem, posiadającym te same mocne i słabe strony, co każdy inny człowiek. Dla niektórych fanów ten punkt wrażliwości może być aspektem Mrocznego Rycerza, który rezonuje, ponieważ Ordynans ma więcej do stracenia niż inni koledzy z drużyny Liga Sprawiedliwych.

Związek Black Adama i Shazama właśnie zmienił się na zawsze

O autorze