click fraud protection

Czarny łabędź

Początek może być moim ulubionym filmem 2010 roku, ale Czarny łabędź jest najlepszy. Thriller Darrena Aronofsky'ego jest dziełem sztuki łączącym gatunki, w którym jedna z najjaśniejszych gwiazd Hollywood obraca się w swojej najlepszej pracy, odkąd była młodą dziewczyną w Profesjonalista. Każdy aspekt filmu spełnił moje oczekiwania i dał mi coś do przeżuwania przez kilka dni po wyjściu z teatru.

Skopać tyłek

Niewiele filmów sprawia, że ​​jesteś całkowicie zaskoczony i gotowy na drugą rundę jak Skopać tyłek. Jest pełen adrenaliny, humoru i nigdy wcześniej niewidzianego kopnięcia tyłka, które zasługiwało na miejsce na dużym ekranie. Chloe Moretz nie trzeba było przedstawiać, ale ci, którzy wcześniej nie byli zaznajomieni z jej twórczością Skopać tyłek są teraz pewni, że jest jedną z najbardziej obiecujących aktorek dziecięcych w dzisiejszym Hollywood.

-

Miasto

Oto niepodważalny dowód, że Odszedł Kochanie Odszedł nie był szczęśliwym trafem. Ben Affleck jest filmowcem działającym w dobrej wierze i

Miasto to prawdziwa okazja. Chociaż ma wszystkie znane elementy typowego filmu o napadach, jest podniesiony przez inteligentny scenariusz, solidne występy i pewny kierunek Affleck.

Kość zimy

Jeden z niewielu filmów, jakie widziałem w tym roku, który dosłownie kilka razy sprawił, że szczęka mi opadła. Prawie nic nie wiedziałem o filmie, w który się w to wchodził i byłem całkowicie zachwycony reżyserią Debry Granik i występem Jennifer Lawrence. To jest esencja filmu, o którym wciąż myślałem przez kilka tygodni po tym, jak go zobaczyłem.

-

Kocia ryba

Ten intrygujący dokument, ze swoją tajemniczą i „zbyt szaloną, aby była prawdziwa” fabułą podzielił wielu krytyków, ale ja wierzę, że żaden film do tej pory nie uchwycił niesamowitą moc i wpływ technologii mediów społecznościowych w nasze życia. W swoim filmie Henry Joost i Ariel Schulman nie tylko ujawniają intrygującą tajemnicę – rzucają światło w obskurne podbrzusze naszej obsesyjnej na punkcie sieci kultury, w której możesz stać się kimkolwiek zechcesz, mając niewielu konsekwencje.

Jak wytresować smoka

Znakomity film DreamWorks Animation o chłopcu i jego smoku był nieoczekiwaną niespodzianką. Animacja była nie tylko zapierająca dech w piersiach — rywalizowała z porywającymi sekwencjami lotów Jamesa Camerona Awatar - ale historia była dobrze napisana i oferowała wciągającą fabułę z postaciami, na których naprawdę ci zależało. Disney/Pixar od lat dominuje nad oryginalną animacją w Hollywood. Z Jak wytresować smoka, DreamWorks bezdyskusyjnie udowodniło, że należy również do rozmowy.

-

Bay Rong (Starcie)

Pomimo absurdalnego, nadmiernie sentymentalnego charakteru historii i faktu, że ta historia bezwstydnie zdziera obie Ronin oraz Kill Bill i wydaje się istnieć, przynajmniej częściowo, po to, by sprzedawać jakiś dziwny wietnamski suplement energetyczny o nazwie Enervon… pomimo tego wszystkiego rzadko bawiłem się bardziej w kinie niż w Starcie.

StarcieSceny sztuk walki są tak brutalne, realne i surowe, że będziesz sapać i kwiczeć z każdym uderzeniem, kopnięciem, uderzeniem głową i ruchem MMA, których jest wiele. Obejrzyj dowolny amerykański film akcji z ostatnich kilku lat, a potem obejrzyj ten – różnica jest namacalna. I smutny. Sceny akcji powinny boleć i sprawiać, że zęby dzwonią tak, jak w Starcie. Może kiedyś, Hollywood.

Harry Potter i Insygnia Śmierci: część 1

Byłem jednym z tych facetów, którzy powiedzieli: „Dlaczego dzielą siódmy film o Harrym Potterze na pół, skoro dobre czterdzieści procent książki przedstawia Harry'ego, Hermionę i Rona błąkających się bez celu po dziczy??” Jak bardzo się myliłem.

Harry Potter i Insygnia Śmierci: część 1 nie jest przygodowym filmem akcji, ale nie powinien nim być. To raczej emocjonalna podróż. Chodzi o postacie bardziej niż o cokolwiek innego. To horror, w którym bohaterowie ledwo udaje się przetrwać dzięki więziom i przyjaźniom, które nawiązali po drodze.

[OSTRZEŻENIE SPOILERA]

Nie wstydzę się przyznać, że płakałam jak duże, grube dziecko, kiedy skrzat domowy Zgredek zmarł w bladych, upiornych, upiornych ramionach Harry'ego Pottera. Cholera, jestem trochę dumny.

[OSTRZEŻENIE O KOŃCU SPOILERA]

-

Przemowa króla

Przemowa króla nie jest historią człowieka walczącego o swój tron ​​w obliczu najeźdźców i szpiegów. To człowiek walczący o przynależność do pozycji, która nigdy nie była dla niego przeznaczona i której nigdy by nie wybrał. Człowiek godzący się z własnymi ograniczeniami, zarówno dostrzeganymi, jak i uzasadnionymi. Król z wadą mowy w czasie wojny, który swoim poddanym może zaoferować tylko jedno – pocieszające, jednoczące słowo.

Surowa wrażliwość występu Colina Firtha jest hipnotyzująca; humor, radość i zaniżona głębia uczuć, które istnieją w związkach w filmie, są pięknie dopracowane; historia przedstawia wizję ludzkości, która jest równie kłopotliwa i bezsensowna, co piękna.

-

To wszystko dla nas. Jaki był twój ulubiony film, który trafił do kin w 2010 roku?

Poprzednia 1 2 3

Rozbić Bros. Styl WB Fighter nie został opracowany przez NetherRealm, mówi Insider