Future State: Bruce Wayne zatwierdza „Next Batmana” w DC

click fraud protection

Ostrzeżenie! Spoilery dla Stan przyszły: Mroczny detektyw #3

Tim Fox może być nowym DC Ordynans, ale oryginalny Mroczny Rycerz jeszcze nie zniknął z obrazu. W rzeczywistości najnowszy numer Stan przyszły: Mroczny detektyw w końcu ma Bruce Wayne zmierzy się z kolejnym Batmanem, ale reakcja Bruce'a nie jest tym, czego można by się spodziewać.

W DC’s Future Gotham City zostało przejęte przez zła armia zwana Sędzią, który zmienił miasto w 1984stan nadzoru w stylu. Ich misją jest oczyszczenie miasta z zamaskowanych strażników, poczynając od samego Krzyżowca w Pelerynie. Chociaż potajemnie przeżył próbę zabójstwa, Bruce Wayne jest martwy w oczach opinii publicznej, zmuszając go do pozostania pod radarem bez dostępu do żadnego ze swoich urządzeń. Podczas gdy Bruce próbuje znaleźć sędziego, dysponując niewielkimi zasobami, ktoś inny wkroczył, by wypełnić maskę Batmana, i w numerze trzecim wreszcie spotykają się obydwaj.

Stan przyszły: Mroczny detektyw #3 Bruce próbuje odkryć? tajna broń sędziego próbując złapać jednego z ich nanodronów, aby dowiedzieć się, do czego są używane. Bez sprzętu złapanie jednego i utrzymanie go w stanie nienaruszonym okazuje się trudne, ale Bruce w końcu udaje się go zdjąć. Jednak, gdy ma zostać zaatakowany przez większego drona, na ratunek przychodzi mu tajemnicza postać. Bruce odwraca się i odkrywa, że ​​jego wybawcą jest nie kto inny jak Batman.

„Zawsze nowy bohater, który zastąpi starego” Bruce myśli sobie, „Ponieważ dotyczy symbolu, a nie osoby. Batman nie żyje. Niech żyje Batman”.

Chociaż Bruce przyznaje, że jest odrobinę zazdrosny, widząc, jak ktoś inny używa całego jego sprzętu, przyznaje, że jest to „jak patrzenie w lustro. Tyle że możesz mieć tylko nadzieję, że twoje odbicie wie, co robi”. W głębi duszy Bruce jest po prostu szczęśliwy, że to widzi Symbol Batmana pozostał przy życiu nawet po jego rzekomej śmierci. Co ciekawe, ta interakcja wskazuje, że Bruce nie tylko nie jest świadomy tego, kto przyjął jego płaszcz, ale też nie wydaje się być zainteresowany tym, aby się dowiedzieć. Nie stara się wyjaśnić nowemu Batmanowi, kim naprawdę jest, ani wydedukować, kto jest pod maską, ani nie składa propozycji współpracować z nim. Tak długo, jak jego „odbicie” wie, co robi, Bruce wydaje się mniej więcej w porządku, gdy pozostaje na uboczu i pozwala komuś innemu działać jako Batman – przynajmniej na razie.

Tak krótkie, jak ich spotkanie, widząc Bruce'a Wayne'a w końcu spotyka następnego Ordynans niemniej jednak była to niesamowita chwila. Miejmy nadzieję, że wkrótce ich ścieżki znów się skrzyżują i następnym razem w bardziej znaczącej sekwencji.

Marvel potwierdza, że ​​​​jedyny wróg, którego nawet Hulk nie mógł pokonać

O autorze