Recenzja 3 sezonu „Hell On Wheels”, odcinek 3 – Nie skończyliśmy z przeszłością

click fraud protection

Można tak powiedzieć Piekło na kołach to rodzaj programu, który lubi spędzać czas, aby lepiej zilustrować, o czym jest historia. Zazwyczaj oznacza to, że postacie siadają, aby omówić powracające koncepcje i tematy serialu, jakby były częścią codziennej rozmowy. A ponieważ tematy zwróciły się jeszcze bardziej w kierunku pojęcia moralności, grzechu i pytania, czy dana osoba może prowadzić dobre życie, podczas gdy wciąż od czasu do czasu odbiera życie innym, rozumowanie lub uzasadnienie tych rozmów wydaje się cieńsze niż kiedykolwiek przed.

Co więcej, takie rozmowy, jak rozmowa w porze lunchu między Bohannonem i Ruth w jej nowym namiocie kościelnym, sprawiają, że… wydaje się, że odcinek mówi do widza, a nie pokazuje, jak skomplikowana jest moralność Piekło na kołach jest poprzez działania swoich bohaterów.

Do niedawna było to przedstawienie napędzane w dużej mierze koncepcją człowieka szukającego zemsty, podczas gdy niejasno dyskutował o budowie kolei transkontynentalnej. A jednak w pierwszych dwóch sezonach serial tylko okazjonalnie pokazywany

Jak chodziło o którąkolwiek z tych rzeczy, ponieważ różne inne wątki i postacie pojawiły się i wymagały opieki, aby nie uznać ich za zbyt obce.

Teraz, po wielkim uboju postaci i wątków pobocznych, który był finałem drugiego sezonu, ”Powstanie Krwawego Księżyca”, nadarzyła się okazja – zwłaszcza po dodaniu nowego showrunnera Johna Wirtha – aby skierować serię w nowym kierunku. I podczas gdy pierwsza połowa dwugodzinna premiera trzeciego sezonu wydawało się, że robi postępowy krok do przodu, druga połowa, „Eminent Domain”, była równoznaczna z cofnięciem się o dwa kroki.

Część regresji była z pewnością tematyczna, ponieważ powieszenie syna farmera mormonów sugerowało, że chociaż Bohannon można zrobić z pojęciem zemsty, zemsta była daleki od zakończenia z nim. Ale bardziej kłopotliwe (przynajmniej w tym momencie sezonu) wydaje się ponowne wprowadzenie postaci, których los pod koniec sezonu 2 wydawał się w dużej mierze kompletny, nawet jeśli był również niejednoznaczny. W większości ma to związek z powrotem Christophera Heyerdahla jako Szweda, po jego egzekucji z ręki Bohannon trochę się pogubił, a zabójca Lily Bell odpłynął w dół rzeki, przypuszczając jego śmierć, ale ostatecznie niepotwierdzone.

Powrót Szweda (pomijając znakomitą grę Heyerdahla) jest w większości problematyczny, ponieważ postać jest nieunikniona powrót do piekła na kółkach, co prawdopodobnie zbiegnie się z tym, że on i Bohannon po raz kolejny krzyżują ścieżki, wydaje się podkopywać postęp serii. Z pewnością w jego odrodzeniu są elementy, które przemawiają do tego, co Wirth określił jako historię odkupienia dla byłego Johnny'ego Reb. Mimo to ponowne wprowadzenie postaci stojącej za tak dzielącym epizodem i zwrotem wydarzeń zmniejsza to, co trwa emocjonalny wpływ, jaki te wydarzenia nadal mają - wymagając, aby zajęto się nimi na długo przed momentem, w którym były najbardziej efektywny. Ostatecznie, jeśli Piekło na kołach nie przejdzie poza własną burzliwą przeszłość, jak można oczekiwać, że Bohannon to zrobi?

Co więcej, pomysł ustanowienia Thomasa Duranta jako pewnego rodzaju przeciwnika Bohannona na jego nowym stanowisku jako… szef Union Pacific z pewnością pracuje lepiej, im rzadziej widzimy Duranta i Bohannona w tym samym pomieszczeniu. Patrząc, jak teraz spłukany Durant zaprzecza jakimkolwiek powiązaniom z złodziejami bydła, którzy zabrali kolejowi zapasy żywności — gdy jego rywal popija whisky obok martwego ciała – był to ten sam rodzaj konfrontacji, z którym oboje czasami dzielili się podczas sezony 1 i 2, a seria musi jeszcze zdecydować, co te konfrontacje naprawdę oznaczają w kontekście relacji między bohaterami.

Jeśli Durant ma próbować udaremnić Bohannona na każdym kroku, trudno nie pomyśleć, że jego machinacje mogłyby być bardziej zabawne, gdyby został wyprowadzony z celi więziennej, w której widzieliśmy go podczas „Wielkiego złego wilka”. Przynajmniej historia więzienna z Durantem może… mieć więcej nadziei niż widzieć go żartobliwie sprzeczającego się z właścicielem ziemskim z Nebraski o to, gdzie mógłby zmieścić się jej hotel i jego kaskadowe schody do jego wizja.

Podsumowując, istnieje wiele nowych postaci, takich jak sadystyczny i bigoteryjny major Bendix i dziennikarka Louise Ellison, którzy pomogą pokolorować Bohannona. podróż ku odkupieniu, a zapełnianie pola postaciami, które już przeżyły swoją chwilę, wydaje się niezawodnym sposobem na powtórzenie przeszłości, którą podobno chętnie porzuci.

_____

Piekło na kołach Kontynuacja w następną sobotę z „The Game” o 21:00 w AMC.

90-dniowy narzeczony: Deavan Clegg debiutuje na czerwonym dywanie z BF Topher

O autorze