Dystrykt 13: Recenzja Ultimatum

click fraud protection

Krótka wersja: Dystrykt 13: Ultimatum może nie jest tak dobry jak pierwszy, ale wciąż jest to trochę zabawny film, który spodoba się najbardziej ćpunom akcji.

Recenzja Rossa Millera z Screen Rant Dystrykt 13: Ultimatum

Myślałem, że pierwszy Dystrykt 13 film był powiewem świeżego powietrza we współczesnym świecie filmów akcji. Film francuskojęzyczny w reżyserii Pierre'a Morela (Zajęty) i współautorem Luca Bessona (Piąty element) zawierał coś, co jest znane jako „free-running” lub użyj jego właściwej nazwy: „Parkour”. To w zasadzie polega na tym, że ktoś wbiega po ścianach i skacze między budynkami, aby dostać się gdzieś tak szybko, jak możliwy. Oficjalnie jest to opisane jako: „fizyczna dyscyplina treningu w celu pokonania wszelkich przeszkód na swojej ścieżce poprzez dostosowanie swoich ruchów do środowiska”.

Brzmi jak świetna podstawa do filmu akcji, prawda? Dobrze. Właściwie posunąłbym się aż do stwierdzenia pierwszego Dystrykt 13 to jeden z moich ulubionych filmów akcji z ostatnich 10 lat, tak szczupły jak historia i rozwój postaci (czy naprawdę tego szukamy w tego typu filmach?).

Moim zdaniem był to premierowy film dla sequela - i jakby za pomocą magii poszli do przodu i właśnie to zrobili. Tym razem to się nazywa Dystrykt 13 - Ultimatum (NAPRAWDĘ powinni byli użyć innej nazwy po Granica franczyzobiorca wykorzystał to), a „fabuła” jest zasadniczo przerobiona z pierwszego filmu:

(Ostrzeżenie: SPOILERY są związane z pierwszym filmem, a także kilka łagodnych spoilerów dotyczących tego sequela)

Film rozpoczyna się sceną, w której zostaliśmy pozostawieni pod koniec poprzedniego filmu: nasi dwaj wolni bohaterowie uratowali dzień i nękane przestępczością i przemocą slumsy znane jako Dzielnica mają zostać oczyszczone, zaczynając od zburzenia przez rząd muru, który otacza to. Jednak cięcie od razu do trzech lat później i wszystko nie poszło zgodnie z planem (czytaj: rząd się waha zgodnie ze swoimi obietnicami) i po raz kolejny dzielnica jest pełna przestępczości i najtwardszych z twardzieli, którzy prowadzą pokazać.

Wracamy do Leito (w tej roli wynalazca/założyciel Parkour, David Belle) i Damiena, którzy pracowali razem jako pierwsi czas na uratowanie dystryktu przed zniszczeniem przez bombę atomową wysłaną przez rząd (oczywiście umowa zawarta pod stołem :P ). Jak powiedziałem, fabuła to rodzaj powtórki pierwszego, tym razem rząd planuje zburzenie Dzielnicy (obecnie zarządzany przez pięć gangów terytorialnych), ponieważ jest to łatwiejsze niż spędzanie czasu, pieniędzy i wysiłku na próbie oczyszczenia go w górę. Nie trzeba dodawać, że Leito i Damien ponownie łączą siły, aby skopać jakiś poważny tyłek... każdego, kto stanie im na drodze.

Jak wspomniano powyżej, w filmie takim jak ten historia nie jest interesująca dla tych, którzy poświęcili czas na jej obejrzenie, to sceny biegania, skakania, kopania, uderzania pięścią, strzelania i wszystko inne związane z filmem akcji uprzejmy. Po raz kolejny akrobacje i dzieła sztuk walki są całkowicie zdumiewające, od sekwencji pościgu, które obejmują skakanie z jednego budowanie do drugiego, do walki wręcz, która sprawia, że ​​kulisz się i wiwatujesz (zarówno z powodu zadanego bólu) w równym stopniu poprzez.

Z pewnością nie chciałbym być w grupie odbiorców podczas kopnięcia z przodu z jednego z dwóch leadów...

Jednym godnym uwagi przykładem sekwencji walki jest jedna z najważniejszych scen filmu, która rozgrywa się w nocnym klubie gangu, gdzie Damien tajny kapitan policji) udaje półnagą kobietę, aby zwabić każdego z szefów mafii w klubie do "prostego" aresztować. Scena bardzo przypomina scenę kasyna z pierwszej, ale tym razem walka jest przeniesiony na zupełnie inny poziom (wiem, że może być trudno w to uwierzyć, jeśli widziałeś pierwszy). Choć jest to śmieszne i przesadne, nadal się z tym zgadzasz, ponieważ jest to część całej zabawy.

Więc jeśli akcja jest tak niesamowita, to w czym problem? Cóż, jest tego za mało. Pierwszy film miał dużo akcji i mało fabuły, ale sequel odwraca wszystko. Teraz byłoby dobrze, gdyby historia była dobrze przemyślana lub wniosła coś nowego i interesującego do stołu. Ale nie jest, jak powiedziałem, jest po prostu ZBYT podobny do fabuły pierwszego i po prostu pławi się w tym o wiele dłużej, niż jest to mile widziane. Nie oznacza to, że nie ma akcji, ponieważ ćpuny tego gatunku wciąż mają wiele do zrobienia, ale zaskakująco ("bla") historia przeważa nad wszystkim innym.

Podobnie jak w przypadku pierwszego filmu, z pewnością spodoba się tylko fanom filmów akcji (zobacz, co tam zrobiłem?). Jest to szczególnie prawdziwe, jeśli chodzi o śmieszność niektórych akcji, zwłaszcza tych związanych z bieganiem swobodnym (tzn. nie sekwencji walki). Na przykład, kiedy Leito skacze z jednego budynku do drugiego przez szczelinę, która wydaje się być dziesiątkami stóp, to może nie być coś, co może przełknąć fan bez akcji bez poważnego kwestionowania tego, co się dzieje. Więc jeśli szukasz realistycznej akcji Granica lub zrewitalizowany Obligacja filmy to nie masz szczęścia.

Ogólnie Dystrykt 13 - Ultimatum to krok w dół od pierwszego, zwiększając ilość czasu spędzanego na przeciętnej fabule i zmniejszając czas spędzany na akcji. Ponieważ ta ostatnia jest w niektórych momentach podkręcana do 11, dla niektórych może to być odrobinę za przesadzone. Ale jeśli szukasz jednorazowej 90-minutowej rozrywki, jest to bardzo użyteczny film, który może nie mieć zbyt dużej wytrzymałości, ale zapewnia dużo zabawy, dopóki trwa.

Dystrykt 13 – Ultimatum jest już na DVD na większości rynków, z wyjątkiem dużego, w Stanach Zjednoczonych (nie mam pojęcia, dlaczego nie promują go bardziej na tym głównym rynku). Jeśli jesteś w USA i podoba ci się dźwięk filmu, ale potrzebujesz tylko tego małego czegoś, co popchnie cię na krawędź by zobaczyć go, gdy w końcu trafi do kin, mamy dla Ciebie bilet w postaci nowego urzędnika zwiastun filmu:

Nasza ocena:

3 z 5 (dobry)

Zakończenie sezonu 3 Titans i wyjaśnienie wszystkich przyszłych ustawień

O autorze