Recenzja finału pierwszego sezonu Shadowhunters: zbyt ścisła adaptacja

click fraud protection

[To jest recenzja Łowcy Cieni sezon 1, odcinek 13. Będą SPOILERY.]

-

Freeform (wcześniej znany jako ABC Family) odniósł sukces w przeszłości, adaptując powieści dla młodych dorosłych na srebrny ekran. Najbardziej udana seria sieci, Dość mali kłamcy, jest adaptacją serii książek dla młodych dorosłych, a teraz jednym z najnowszych seriali Freeform, Łowcy Cieni, było zainspirowany przez Narzędzia zbrodni seria książek przez Cassandrę Clare.

Z Edem Decterem (W zwykłym wzroku, Helix) działając jako showrunner i McG (Gdakanie, Nadprzyrodzony) na pokładzie jako producent wykonawczy i dyrektor pilota, „Kielich Anioła”, wydawało się Łowcy Cieni miała być ekscytującą adaptacją telewizyjną YA - taką, która poprawiłaby nieudaną filmową adaptację powieści, Dary Anioła: Miasto Kości. Sezon 1 z Łowcy Cieni śledzi Clary Fray (Katherine McNamara), która wprowadza w świat istot nadprzyrodzonych, w tym demonów, wampirów, wilkołaków i czarnoksiężników.

Przez cały sezon 1 Clary próbuje uratować swoją matkę, Jocelyn (Maxim Roy), z pomocą jej nowo odkrytego Przyjaciele Nocnych Łowców: Jace Wayland (Dominic Sherwood), Alec Lightwood (Matthew Daddario) i Izzy Lightwood (Emeraude Toubii). Po drodze najlepszy przyjaciel Clary, Simon (Alberto Rosende) zostaje zamieniony w wampira, dowiaduje się, że przyjaciel jej matki, Luke (Isaiah Mustafa) jest wilkołaka, a jej zadaniem jest znalezienie Kielicha Anioła – starożytnego artefaktu, który może tworzyć nowych Nocnych Łowców – który został przez nią ukryty mama. Finał sezonu „Morning Star” – napisany przez Petera Binswangera i wyreżyserowany przez J. Miles Dale – rozpoczyna się w miejscu, w którym skończył się poprzedni odcinek, z agentem Valentine'a (Alan van Sprang) w Instytucie, Hodge (Jon Cor), który przejmuje kontrolę nad Pucharem. Gdy pozostali zdają sobie sprawę ze zdrady, Jace rusza za Hodge'em i Valentine'em pomimo jego sprzecznych uczuć, podczas gdy Clary próbuje obudzić Jocelyn.

„Morning Star” w dużej mierze stawia Jace'a w emocjonalnym rdzeniu, ponieważ nadal ma do czynienia z objawieniem, które Ojciec Clary, Valentine, jest także jego biologicznym ojcem, który wychował go, zanim został przygarnięty przez Lightwoodowie. Ze względu na swoje pochodzenie, Jace martwi się, że wpływ Valentine'a na jego wczesne dzieciństwo stworzył w nim ciemność. Niestety, ta konkretna fabuła jest zbyt melodramatyczna i oklepana, by zaoferować wiele emocjonalnej kotwicy dla odcinka i nijakie rozwój postaci w sezonie nie przyniósł nagłej zmiany postaci Jace'a ze zbuntowanego bohatera w kogoś, kto flirtuje z dołączeniem do ciemności Strona.

Ale podobieństwa między Łowcy Cieni oraz Gwiezdne Wojny nie kończ na tym; wcześniej w sezonie, kiedy ujawniono, że Jace i Clary są bratem i siostrą, oboje byli zmuszeni pogodzić ten fakt ze swoimi uczuciami do siebie. Trzeba przyznać Decterowi i McG, że te konkretne wydarzenia i progresje postaci były niezgrabne i puste zarówno w książkach, jak i filmie, zanim zostały zaadaptowane do telewizji. Ale za trzecim razem – dla tych, którzy przeczytali książkę i obejrzeli film – objawienie, że Jace i… Clary jest rodzeństwem, a późniejsze przejście Jace'a na stronę zła wciąż nie przynosi żadnego sensownego sposób.

Zamiast tego w „Morning Star” Sherwood ma za zadanie rozwinąć tę ciemność u Jace'a, głównie poprzez niezdarne rozmowy, z których wszystkie kończą się tym, że Jace mówi: "Nie rozumiesz" do każdego, z kim rozmawiał i tupał. Rezultat jest niestety taki, że Jace wygląda bardziej jak rozpieszczony bachor izolujący się od swoich przyjaciół i rodziny. Tak więc, kiedy wyrusza na misję zabicia swojego ojca - i poprzestaje na odcięciu ręki podobnej do ojca postaci nauczyciela - wszystko zgodnie z przewidywaniami idzie nie tak i ląduje u boku ojca, próbując ratować ludzi, od których się odizolował samego siebie. Przewidywalność zakończenia w dużej mierze wysysa całą emocjonalną głębię serialu, a Sherwood próbował nasycić Jace'a i jego rozwój postaci w "Morning Star".

Jeśli chodzi o inne historie w „Morning Star”, Clary ma za zadanie znaleźć Księgę Białych, księgę zaklęć, której potrzebuje Magnus Bane (Harry Shum Jr.), aby obudzić Jocelyn. Aby zdobyć książkę, Clary i Simon muszą odnaleźć wampirzycę Camille (Kaitlyn Leeb), którą przetrzymywany jest przez innego wampira Raphaela (David Castro). Kiedy Simon zdradza Raphaela, aby pomóc Camille, on i Clary zrywają ich niepewny sojusz z wampirami - chociaż konsekwencje tego są pozostawione przyszłym odcinkom, ponieważ Clary i Simon używają Camille, aby znaleźć książkę. Podobnie jak Sherwood z Jace'em, McNamara ma niewielką pomoc w tworzeniu dynamiki tej fabuły z liniami dialogowymi takimi jak: „Nie tylko ja potrzebuje mojej mamy, to my wszyscy”.

Przez cały sezon 1 polityka wampirzego klanu Raphaela i przemiana Simona w pełnoprawnego wampira dostarczył fascynujący wątek fabularny, który jest sprzeczny z własnym szkoleniem Clary i aklimatyzacją do świata Łowcy Cieni. Dodatkowo, pozycjonował Simona jako ważnego pośrednika dla Nocnych Łowców Clary, wampirów Raphaela i watahy wilkołaków Luke'a - niezbędny element w łączeniu tych nadprzyrodzonych istot, podczas gdy Simon działał również jako punkt wejścia publiczności do mitologii.

Chociaż premiera serii miała za zadanie ustalić podstawy Nefilim i Podziemnych (seelies, wilkołaki, wampiry i czarnoksiężnicy), serial próbował głębiej zagłębić się zarówno w polityczne społeczeństwo Nocnych Łowców, jak i skomplikować relacje między Podziemnymi w całym pora roku. Jednak seria w dużej mierze nie przedstawia żadnego kompleksowego obrazu społeczeństwa Nocnych Łowców poza szerokimi pociągnięciami sztywnego i zacofanego świata, który nie wierzy w romans między Nocnymi Łowcami a Podziemnymi – czego dowodem jest rozmowa z Alekiem i jego rodzicami na temat jego związku z „Gwiazdą Poranną”. Magnus. W przeciwieństwie do tego wampiry utrzymują Raphaela jako swojego przywódcę, mimo że uzurpował sobie Camille i trzymał ją w niewoli, co brzmi jak społeczeństwo o wiele bardziej przepełnione fascynującym dramatem.

W sumie, Łowcy Cieni„Pierwszy sezon miał kilka krótkich wzlotów i kilka bardzo słabych punktów, podczas gdy w drugim sezonie większość” można dodatkowo sklasyfikować jako większość rozwoju postaci lub fabuły zaadaptowane z Clare powieści. Gdzie Łowcy Cieni zboczył z głównej narracji pierwszej powieści Narzędzia zbrodni, takich jak rozwijanie wampirów, serialowi udało się wydobyć duży nadprzyrodzony świat, aby uzyskać bardziej fascynujący i lepiej rozwinięty dramat. Staje się to szczególnie widoczne w „Morning Star”, która wymusza rozwój ciemnej strony Jace'a podczas gdy Clary spędza większość odcinka goniąc książkę i ogłaszając, jak bardzo jej potrzebuje mama.

Z pewnością, Łowcy Cieni prawdopodobnie zdobył wielu fanów Narzędzia zbrodni serial, pozostając wiernym powieściom, na których jest oparty. Ale bardziej niewyobrażalne rewelacje i zmiany w sezonie 1 są dobrym argumentem, dlaczego Programy telewizyjne YA powinien mieć swobodę tworzenia nowej – i miejmy nadzieję, bardziej przekonującej – narracji, która czerpie inspirację ze swojego źródła, ale nie jest do niego przykuta. Może wtedy Łowcy Cieni można dać pole do przekształcenia się w serial, który bawi zarówno fanów książek, jak i tych, którzy nigdy nie czytali Narzędzia zbrodni bez konieczności dostosowywania bardziej zaskakujących wyborów materiału źródłowego.

-

Łowcy Cieni powróci w sezonie 2 na Freeform.

Najnowszy twist Spider-Mana to albo geniusz, albo jego najgłupszy w historii

O autorze