Goku Dragon Balla kontra Klasa zabójstwa Koro-sensei: Kto wygrywa?

click fraud protection

Walka między Goku z Dragon Ball Z oraz Koro-sensei z Klasa zabójstwa byłaby jedną z najbardziej wyjątkowych bitew między postaciami z anime i mangi, jakie można sobie wyobrazić. Jeśli chodzi o poziomy mocy, Goku często jest poprzeczką, z którą można się zmierzyć. Z setkami rozdziałów i dziesiątkami złoczyńców na swoim koncie, Goku jest siłą, z którą należy się liczyć. A jeśli chodzi o debiuty postaci, Koro-sensei zaczyna wszystko z hukiem i nigdy się nie poddaje — nauczyciel z żółtymi mackami szczyci się tym, że jest prawie nie do zabicia. Co zatem mogłoby się stać, gdyby wersja Ziemi, na której skończył Koro-sensei, była broniona przez Goku? Czy Goku może ochronić planetę, czy może w końcu spotka się z przeciwnikiem?

Aby ocenić, jak ta dwójka mogłaby być sprawiedliwa, gdyby mieli się zmierzyć, ważne jest, aby dokładnie przyjrzeć się ich zdolnościom kanonicznym i wyczynom. Może to pomóc w ustaleniu bazowego poziomu mocy dla każdego z nich i nieco ułatwić porównanie. Kolejnym czynnikiem, który należy wziąć pod uwagę, jest doświadczenie: z jakimi wrogami mieli do czynienia wcześniej i jaką użyteczną wiedzę mogły dostarczyć te przeszłe walki, która mogłaby wpłynąć na ten pojedynek? Mając to na uwadze, nadszedł czas, aby ocenić walczących i ograniczyć spoilery do minimum.

Goku (Dragon Ball Super era)

Ponieważ Goku ma tak długą karierę, ważne jest, aby dokładnie ustalić, skąd pochodzą jego umiejętności. Najuczciwszą opcją jest wzięcie najnowszego punktu ciągłości, który większość osób zna. W ten sposób Koro-sensei będzie miał przyjemność zmierzyć się z po Turnieju Władzy, Dragon Ball Super era Goku, dając Goku zasadniczo pełną historię jego osiągnięć. Goku na tym etapie osiągnął nie tylko formy Super Saiyan God i Super Saiyan Blue, ale także forma Ultra Instynkt, którego nawet bogowie nie mogą łatwo opanować. Goku ostatnio walczył z najsilniejszymi istotami z całego wieloświata i wyszedł na szczyt, choć z pewnością nie tylko dzięki jego wysiłkom. Ma do dyspozycji szeroki wachlarz umiejętności, w tym natychmiastową transmisję (przede wszystkim teleportację), ataki energetyczne, takie jak jego fala Kamehameha lub Bomba Duchowa, oraz wyjątkowe umiejętności w tradycyjnych sztukach walki techniki. Chociaż szybkość nie jest zwykle reklamowana jako jedna z mocnych stron Goku, wciąż jest niesamowicie szybki, nawet w swojej podstawowej formie. Goku korzysta również ze swojej biologii Saiyan, ponieważ każde spotkanie bliskie śmierci napędza go do rozwijania nowych umiejętności i osiągania nowych poziomów mocy. On kilkakrotnie zginął, ale zawsze jest w stanie w końcu wrócić i wykorzystuje ten czas w zaświatach, aby trenować z największymi wojownikami w całej historii.

Walki Goku z głównymi złoczyńcami na przestrzeni lat niosą ze sobą również cenne doświadczenia, które można wykorzystać w walce z Koro-sensei. Na przykład zdolności regeneracyjne Cella wykazują pewne podobieństwa do zdolności Koro-sensei, więc Goku prawdopodobnie nie byłby tym zniechęcony ani zaskoczony. Goku walczył również z wrogami o niehumanoidalnych typach ciała, takimi jak demony i kosmici, oraz z tymi o wyjątkowej elastyczności ciała, jak Majin Buu czy Piccolo. Walki Goku z Friezą i Lordem Beerusem pokazują również, że nie ma problemu z próżnią kosmosu i w innych wyjątkowo śmiercionośnych środowiskach i może walczyć równie łatwo w powietrzu, jak i na ziemi.

Jeśli Goku ma jedną główną słabość, to jego pragnienie walki tylko z najsilniejszymi i zmuszenia wrogów do szczytu ich mocy. Jest znany z tego, że się powstrzymuje, zamiast od razu skakać do Super Saiyanina lub wyżej w konfrontacji i często próbuje dopasować swoją formę do poziomu mocy wroga. To czasami przynosi mu odwrotny skutek, ponieważ wypycha wroga na nowe wyżyny, z którymi nie może sobie w tej chwili poradzić. Postacie takie jak Cell i Buu potrafiły to wykorzystać, a Koro-sensei z pewnością rozpoznałby w nim tę słabość.

Koro-sensei (Klasa zabójstwa)

Dziwna, podobna do ośmiornicy istota, która rzekomo pochodzi z kosmosu, Koro-sensei zawarł umowę z przywództwem Ziemi: przejmie klasę uczniów szkół średnich i będzie ich szkolić przez rok. Jeśli klasa może go do tego czasu zabić, Ziemia przeżyje, a jeśli nie, zniszczy Ziemię. Wykazano, że Koro-sensei jest wyjątkowo szybki, podróżując na inne kontynenty na lunch i nawet tworząc iluzje powidoku. Posiada również doskonałe zdolności regeneracyjne, do tego stopnia, że ​​jest gotów odciąć kończyny jako utrudnienie podczas walki ze swoimi uczniami. Standardowe bronie nie są w stanie go zranić, a tylko broń "anty-sensei", którą zapewnia tej klasie, jest w stanie zadać nawet tymczasowe obrażenia. Może nawet stać się niewidzialny, chociaż nie dotyczy to żadnego sprzętu ani odzieży. I oczywiście jego technika ostatecznej obrony sprowadza go do nieruchomej sfery na 24 godziny, ale także czyni go niezniszczalnym.

Chociaż jego umiejętności ofensywne są znacznie mniej skoncentrowane, ekstremalna prędkość, z jaką jego kończyny mogą się poruszać, sprawia, że ​​ataki są prawie niemożliwe do uniknięcia. Jego uśmiechnięta głowa oznacza również, że jego ruchy są trudniejsze do przewidzenia, ponieważ pomimo zmian koloru i wzoru nie zdradza zbyt wiele osobom, które nie są zaznajomione z ich znaczeniem. W całej serii Koro-sensei staje przeciwko innym istotom podobny do niego i mierzy się z mnóstwem największych zabójców Ziemi, pokonując techniki od pistoletów i pocisków, przez truciznę i sztuki walki. W rzeczywistości wydaje się, że szkolenie uczniów, aby konkretnie go pokonał, jest zasadniczo jedynym sposobem, aby Ziemia miała w ogóle szansę na sukces.

Koro-sensei ma wiele słabości: zanurzenie w wodzie, łatwe rozpraszanie przez piękne kobiety i oczywiście broń "anty-sensei", którą otrzymują studenci. Jedną z cech, która może funkcjonować jako słabość, chociaż normalnie nie byłaby uważana za jedną, jest jego pragnienie przekształcenia sytuacji w momenty, w których można się nauczyć. Podczas gdy Koro-sensei z pewnością posiada umiejętność bycia poważnym i walki, przeciwnik pozbawiony złych motywów prawdopodobnie zostałby powitany radą, a nie poważnymi próbami zniszczenia.

Kto byłby zwycięzcą?

Bitwa pomiędzy Goku i Koro-sensei z pewnością byłaby walką wartą obejrzenia i taką, która z pewnością przypadnie do gustu obu postaciom. Podejście Goku do walki jest zawsze szukanie silniejszego przeciwnika, takiego, który może zmusić go do wznoszenia się na wyższe wyżyny, ale też nie używa swojej siły do ​​buldożowania słabszych od siebie. Chociaż prawdopodobnie Goku nie zajmie dużo czasu, zanim zacznie wydobywać swoją potężniejszą transformacje, jest jeszcze inny aspekt jego zachowania i stylu walki, który mógłby się złapać Uwaga Koro-sensei. Chociaż Goku może być dość gruby, jeśli chodzi o zrozumienie podstawowych rzeczy, szybko się uczy, jeśli chodzi o walkę. Gdy Goku dowie się więcej o swoim przeciwniku, obserwując z pierwszej ręki regenerację i szybkość, jego taktyka niewątpliwie się zmieni.

Koro-sensei byłby tym zachwycony i zacząłby wykorzystywać okazję, by nauczyć Goku, jak się z nim angażować. Pod wieloma względami związek może zacząć przypominać ten między Goku i Whis, dziwnym i potężna istota będąca pod wrażeniem Goku i decydująca się nauczyć go więcej, choćby po to, by zobaczyć, jak wysoko może osiągać. Z techniki takie jak Natychmiastowa Transmisja i Ultra Instinct do dyspozycji Goku, szybkość Koro-sensei stałaby się mniejszym problemem. Goku może nawet wyjść z walki silniejszy niż wtedy, gdy zaczął, ponieważ Koro-sensei pomaga mu opanować Ultra Instynkt. Chociaż nie jest jasne, jak dobrze Koro-sensei może wytrzymać ataki oparte na energii, ma dostęp do niektórych umiejętności Ki, które mogą sprawić, że będzie on w stanie skuteczniej skontrować Kamehameha niż ktoś mógłby oczekiwać.

Koniec końców, Goku wydaje się najbardziej prawdopodobny, by wygrać, choćby z powodu chęci Koro-sensei do trenowania swoich przeciwników. Doświadczenie Goku z obcymi najeźdźcami i zmutowanymi istotami z absurdalną regeneracją zapewniłoby mu przewagę, podczas gdy Koro-sensei ma głównie doświadczenie ze zwykłymi ludźmi. Nawet gdyby Koro-sensei został zmuszony do aktywowania swojej Ostatecznej Obrony, umieściłoby go to dokładnie w niebezpiecznym miejscu, którego zawsze się obawiał: bezradnym, by się oprzeć, gdy ktoś przeniósł go w kosmos. Goku nie zabiją Koro-sensei, jeśli nie zostaną pozostawieni bez wyboru, i powinni mieć również dostęp do smoczych kul, oferując rozwiązania, które Koro-sensei zwykle nie miałby do nich dostępu. Być może para mogłaby znaleźć sposób na współistnienie i wspólne trenowanie po walce?

Najlepszy czynnik leczniczy DC sprawia, że ​​Wolverine i Deadpool wyglądają żałośnie

O autorze