Josh Brolin opowiada o porażce Jonaha Hexa i o tym, jak nakręciłby film

click fraud protection

DC przeżywa ostatnio pewien renesans dzięki ich występom na żywo. W telewizji mają Strzałka, Błysk, Legendy jutra, Gotham, oraz Super dziewczyna. Ponadto DCEU zmierza w kierunku bezpośredniej konkurencji z MCU as Batman V Superman: Świt sprawiedliwości trafia na ekrany kin zaledwie kilka tygodni wcześniej Kapitan Ameryka Wojna Domowa woźnych w trzeciej fazie Marvela. Ponieważ tak wiele się dzieje, a na horyzoncie jest jeszcze więcej, teraz jest świetny czas, aby być fanem DC.

W każdym razie taka jest nadzieja. DC ma ciekawą historię z przekładaniem swoich właściwości na ekrany telewizyjne i kinowe. Dla każdego Mroczny rycerz wydaje się, że są dwa lub trzy filmy, które nadal zaszczepiają sceptycyzm w umysłach fanów. Chociaż nie brakuje słabych adaptacji do wyboru, być może jest jedna, która stoi wśród tłumu: pojazd Josha Brolina z 2010 roku, Jonasz Hex. Choć ten film był rozczarowujący dla prawie wszystkich, którzy go widzieli, nikt nie był bardziej zdenerwowany niż sam Brolin.

W niedawnym wywiadzie z

Nerdist(przez Indiewire), promując swój najnowszy film, Witaj, Cezarze!, Brolin otworzył o swoim doświadczeniu z Jonasza Heksa. W rozmowie aktor wspomina problematyczną podróż od strony do ekranu i sposób, w jaki podszedłby do filmu, gdyby dostał drugą szansę.

"Oh, Jonasz Hex, znienawidziłem to. Znienawidziłem to. Doświadczenie z robienia tego — byłby to lepszy film na podstawie tego, co zrobiliśmy. W przeciwieństwie do tego, co się z tym stało, czyli cofnięcia się i ponownego nakręcenia 66 stron w ciągu 12 dni, a to… Słuchaj, ja rozumiem, że to finansiści, próbujesz zaoszczędzić ich pieniądze i staje się to sprawą finansową, ale jeśli… jest to coś, co nazywa się handel zemstą. I jestem wystarczająco zdyscyplinowany, by wiedzieć, że nigdy tego nie robisz.

Ujawnienie powtórek w dużym stopniu wyjaśnia, w jaki sposób Jonasz Hex zakończył się tak, jak to zrobił. Rzadko jest to dobry znak jakości jakiegokolwiek filmu, ale na pewno widać to w gotowym produkcie. Wersja, którą widzowie pozostawili w filmie, staje się jeszcze bardziej przygnębiająca po tym, jak Brolin opisuje swoją wizję filmu.

„Pamiętam, kiedy rozmawiałem z Warner Bros. o robieniu [Jonasz Hex], Mściciel jest to, co umieściłem w telewizorze, powiedziałem: „To właśnie chcę zrobić”. Zrobiłbym ten film nadal. Gdybym kiedykolwiek miał jaja, by wydać 5 milionów dolarów, a tego nie robię, nakręciłbym ten film, bo to na pewno wersja tego filmu, która odniosłaby sukces. I nie musiało to kosztować więcej niż 8-10 milionów dolarów”.

Zaktualizowany komiks uniwersum w wersji Clinta Eastwooda Mściciel jest z pewnością bardziej zgodny z duchem postaci Jonaha Hexa. Mimo to, nawet gdyby Brolin włożył pieniądze tam, gdzie są jego usta, prawdopodobnie nie byłby w stanie wskrzesić Jonaha Hexa na dużym ekranie, dzięki postaci nadchodzące włączenie do odcinka Legendy jutra, gdzie Hex ma zagrać Johnathon Schaech (Quantico). Mimo to Jonah Hex jest zaplanowany tylko na jeden występ w serialu i możliwe, że fani ponownie zainteresują się bliznami rewolwerowca po emisji odcinka. Być może nadszedł właściwy czas, aby Brolin i Jonah otrzymali kolejną szansę, by zabłysnąć.

Niezależnie od tego, co myślisz o filmie, Brolin nadal wydaje się być inspirującym wyborem, by zagrać tę postać i szkoda, że ​​nie miał szansy zabłysnąć. Przynajmniej może aktora da się przekonać do zrobienia prostszego remake'u Mściciel. Nie byłoby Jonasz Hex, ale nadal może być fajnie.

Źródło: Nerdist, IndieWire

Zakończenie sezonu 3 Titans i wyjaśnienie wszystkich przyszłych ustawień