Wywiad z Rhettem Reese i Paulem Wernickiem

click fraud protection

Zombieland: Podwójne dotknięcie ponownie połączyła publiczność z Tallahassee, Columbus, Wichita i Little Rock dekadę po oryginalnym kultowym klasyku. Podczas gdy zombie i sposoby ich zabijania ewoluowały w ciągu dziesięciu lat, sam film dowiódł, że jego zespół twórczy wciąż radził sobie z szaloną komedią ich wyimaginowanego świata. Screen Rant usiadł z dwoma z tych twórców, Rhettem Reese i Paulem Wernickiem, aby porozmawiać o zabójstwach zombie (i ludzi!) tygodnia, a także o możliwości innych kontynuacji.

Niesamowity film, Zombieland: Podwójne dotknięcie, właśnie o tym chcemy porozmawiać. Tak więc krajobraz filmów o zombie zmienił się w ciągu 10 lat między filmami, a były takie programy jak Żywe Trupy. Czy ta zmiana lub wpłynęła na was w sposób, w jaki pisaliście? Kraina Zombie 2, czy nie miał z tym nic wspólnego?

Rhett Reese: Naprawdę staraliśmy się to zignorować. Kiedy jesteś głęboko w gatunku, po prostu chcesz założyć klapki, zapomnieć o konkurencji i robić to, co robisz najlepiej. A dla nas to mieszanka komedii i zombie.

Więc zostaliśmy przy komedii. Nie próbowaliśmy konkurować z The Walking Dead; są niesamowici w tym, co robią. Nie martwiliśmy się, że będzie to przerażające. Chcieliśmy po prostu, aby był zabawny i szczery i był dobrym hołdem dla pierwszego filmu.

Niesamowite. Na scenie post-kredytowej wyśmiewaliście się z tego, co teraz robimy – całe to junketowe doświadczenie. Jednym ze złodziei scen jest Al Roker, ale masz też Grace Randolph, YouTuberkę. Jak do tego wszystkiego doszło?

Paul Wernick: Cóż, oczywiście chcieliśmy przywrócić Billa. Był punktem kulminacyjnym pierwszego filmu, a nie ma Zombielandu bez Billa Murraya. I pomyśleliśmy: „No cóż, jak sprowadzimy Billa z powrotem?” Cóż, zabiliśmy go. Kolumb zabił Billa Murraya, więc jak sprowadzimy ich z powrotem? Możemy zrobić z nich zombie lub cofnąć się w czasie.

Dzięki nieliniowej strukturze, jaką Zombieland ma w czasie i przestrzeni, byliśmy w stanie to zrobić i cofnąć się w czasie. Pomyśleliśmy: „Cóż, wspomniał o Garfieldzie. Bawmy się z tym trochę”. Więc przyprowadziliśmy Garfielda, a potem pomyśleliśmy, że Bill Murray siedzący naprzeciwko dziennikarzy, zadawany w kółko to samo pytanie; domyślam się, że zdarzyło mu się to już wcześniej. Domyślam się, że dobrze się przy tym bawi, i tak też zrobił. Daliśmy mu jakąś wskazówkę lub plan, nad którym miał pracować, a potem zrobił swoją rzecz z Billem Murrayem i wydarzyła się magia.

Ta scena post-kredytowa prawie służy jako prequel do… Kraina Zombi. Czy to jest pomysł, który chcielibyście zgłębić trochę dalej?

Rhett Reese: O rany, nie, ale to świetny pomysł. Chodzi mi o to, że fajnie byłoby wrócić do początków Zombielandu. Tak naprawdę nie myśleliśmy o tym. Byliśmy tak skoncentrowani na tym, jak to osiągnąć 10 lat w przyszłości; jak pozwolić światu ewoluować, jak pozwolić ewoluować zombie, jak pozwolić ewoluować naszym postaciom. Ale naprawdę fajnie byłoby zobaczyć to na samym początku.

Coś, co dzieje się w rozrywce, to oczywiście platformy do przesyłania strumieniowego. To wielka rzecz, która nie była około 10 lat temu, a przynajmniej nie była tak duża 10 lat temu. Ale jeśli Kraina Zombi 3 gdyby miało się wydarzyć, czy chciałbyś zamknąć tę historię w filmie, czy też pomyślałbyś o zrobieniu tego na 8-częściowej platformie streamingowej?

Rhett Reese: Słuchaj, podoba mi się ten pomysł. Szukamy sposobów na wykorzystanie marki i opowiadania historii, które lubimy robić. Limitowana seria byłaby niesamowita. Pomyśleliśmy nawet o musicalu na Broadwayu, choć brzmi to szalenie. Wygląda na to, że byłoby to dla nas naprawdę zabawne.

Jesteśmy więc otwarci na wszystko i na wszystko. A jeśli to trzeci film, to też jest super. Chodzi mi o to, że pracowalibyśmy z tą grupą ludzi zawsze.

Gdzie są jeszcze jakieś inne Zombie Kills of the Decade, które w ogóle zaplanowaliście w filmie?

Rhett Reese: Staram się myśleć... Mieliśmy naprawdę fajną grę z kulą do niszczenia; pojazd budowlany z kulą do niszczenia i facet, który machał nią w zombie. Stworzyliśmy tę zupełnie nową kategorię, zatytułowaną Zabójstwo Tygodnia, i była to ta, w której człowiek próbował zabić zombie, ale potem zombie zwyciężył i zamiast tego zabił człowieka.

Paul Wernick: Mamy równe szanse.

Rhett Reese: Ten facet zamachnął się kulą do rozwalania na zombie, a zombie wskoczył na kulę do rozwalania, odskoczył, wskoczył do klatki i go zabił. Więc to było zabawne, z którego nie korzystaliśmy.

Paul Wernick: Myślę, że został obcięty z powodu pieniędzy.

Wy już znacie moją miłość do was. Moi ulubieni pisarze w Hollywood. Wiemy to Deadpool 3 dzieje się. Twoim zdaniem, czy uważasz, że da się zrobić Deadpool 3 który mógłby być oceniony jako R pod szyldem Disneya?

Rhett Reese: Absolutnie, bo nie sądzę, żeby to było pod szyldem Disneya. Na przykład, nie sądzę, że kiedy idziesz do Deadpool 3, pojawi się Magiczny Zamek. Myślę, że będzie pod szyldem Foxa, więc tak.

Zombieland: Podwójne dotknięcie jest teraz dostępny w rozdzielczości 4K UHD, Blu-ray i Digital.

Gwiezdne wojny wreszcie ujawniają, jak wygląda Darth Plagueis