Klasyczne potwory kontra Współczesne potwory filmowe

click fraud protection

Dracula 1931 (Bela Lugosi) vs. Dracula. Brahama Stokera 1992 (Gary Oldman)

Wampiry mają głęboką historię sięgającą setek lat (chociaż Zmierzch nastolatki mogłyby przysiąc, że błyszczą w słońcu dopiero od kilku lat) i pojawiły się w większej liczbie filmów, niż mogę zliczyć. W dzisiejszych czasach wiadomo, że wampiry latają, nie stając się nietoperzami, mają nadludzką siłę i są bardzo krwawe podczas karmienia. Pierwotnie jednak wampiry były niczym więcej jak wysysającymi krew, gryzącymi szyję wersjami Wayne'a Newtona; lubili uwodzić swoją zdobycz, skupiając się głównie na kobietach podczas snu i atakowali tylko mężczyzn, gdyby zostali osaczeni. Gdzieś po drodze filmowcy o tym zapomnieli, bo teraz chodzi tylko o krew, skądkolwiek płynie.

Jednak w 1931 roku Tod Browning, Bela Lugosi i charakteryzator Jack Pierce przynieśli światu prawdopodobnie najsłynniejszego potwora w historii, hrabiego Draculi, w ich oryginalnej wersji z 1931 roku.Dracula. Oparty na klasycznej opowieści Brahama Stokera z 1897 roku, film z 1931 roku opowiada o parze odwiedzającej hrabiego w jego zamku w Rumunii, gdy ten zaczyna polować na kobietę Minę Harker (Helen Chandler). Skupiając się bardziej na gotyckim i chorobliwym romansie między Draculą i Harkerem, film z 1931 roku pomija całe krwawe wysysanie krwi, którego widzowie mogli się spodziewać. Szyje są nadgryzione, a ekran wypełnia lekki rogal, ale jest coś, co dziwnie zmusza cię do dalszego oglądania. Może to hipnotyczne spojrzenie Drakuli? (Założę się, że zapomniałeś, że to jedna z mocy wampira.)

W 1992 roku Francis Ford Coppola, podobnie jak Branagh, przyjął bardziej literacką adaptację powieści Brahama Stokera i uczynił z niej bardziej horror (i to nie tylko dlatego, że jest w nim Keanu Reeves). W adaptacji Coppoli Dracula. Brahama Stokera, były chwile, kiedy naprawdę bałem się lub przerażało mnie to, co Gary Oldman robił na ekranie jako Hrabia Dracula. Może nie było żadnego rozdzierania gardła ani pożerania wnętrzności, ale sceny z wysysaniem krwi były równie silne wizualnie i skupiono się na uwodzicielskiej pokusie wampira, a nie na upuszczaniu krwi - na tym froncie Coppola się udało. Do dziś uważam to za najlepszy występ Gary'ego Oldmana.

Mimo że nazwisko Bela Lugosi stało się i nadal jest synonimem hrabiego Draculi, nie mogę zapomnieć o niesamowitej pracy, jaką Coppoli i Oldman wykonali w remake'u. Z tego powodu 1992 Dracula. Brahama Stokera i Gary Oldman wygrywają ten konkurs.

Mumia 1932 (Boris Karloff) kontra Mumia 1999 (Arnold Vosloo)

Dopełniając kwartet klasycznych potworów filmowych, mamy Mumia. Było bardzo mało powieści i opowiadań, które można było wypuścić, gdy reżyser Karl Freund postanowił stworzyć oryginał Borisa Karloffa z 1932 roku, więc scenariusz był w większości oryginalnym materiałem. Twórcy filmu wykorzystali (wtedy) niedawne odkrycie grobowca Tutanchamona jako materiał źródłowy i zrobili „co jeśli” oparte na tym prawdziwym odkryciu. I zadziałało.

Karloff przekształcił się z kultowej powolnej, obandażowanej mumii Imhotepa w ludzkiego archeologa Ardatha Beya, cały czas szukając swojej utraconej miłości Ankh-es-en-amon. Wiele zgonów nastąpiło po przebudzeniu Mumii, gdy odkrywa podobieństwo do swojej utraconej miłości w Helen Grosvenor (Zita Johann) i postanawia, że ​​poradzi sobie dobrze. W końcu Mumia zostaje wysłana i wszystko na świecie jest w porządku… to znaczy do czasu pojawienia się licznych sequeli. Żaden jednak nigdy nie będzie tak dobry jak oryginał Mumia.

W 1999 roku Stephen Sommers postanowił dać Mumia historia kolejna próba, tym razem przy użyciu nowoczesnych efektów dźwiękowych. Mimo że sequele Powrót Mumii oraz Mumia 3: Grobowiec Cesarza Smoka były znacznie poniżej odpowiedniego, Mumia remake był w większości satysfakcjonującą przygodą. Historia pozostała zasadniczo taka sama jak pierwotna, zmieniono jedynie odkrycie mumii. Jednak Sommers postanowił skupić się bardziej na bohaterze i bohaterkach, dając im znacznie więcej czasu na ekranie i czyniąc historię mumii bardziej drugorzędną fabułą. Arnold Vosloo był świetny jako Imhotep, ale zamiast przekształcić się z gnijącej mumii w ludzkiego archeologa, po prostu został czarownikiem. Nigdy nie rozumiałem tej części. Vosloo nie ma w filmie wielu linii dialogowych, ale mimo to jego występ jest świetny. Zdaję sobie sprawę, że CGI jest ważnym czynnikiem we wszystkich filmach Sommersa, ale wolałbym widzieć oryginalną mumię wciąż owiniętą bandażami niż jako gnijące, rozkładające się zwłoki.

Więc kto wygrywa w tym starciu? Cóż, mimo że remake miał o wiele więcej akcji i lepsze efekty dźwiękowe, rzeczywisty potwór z oryginału z 1932 roku jest po prostu zbyt ikoniczny, by go zignorować. Boris Karloff i jego Mumia wygrać.

W każdym razie na to spojrzysz, jest mnóstwo klasycznych horrorów z lat 30-tych i 40-tych, które możesz wypożyczyć w tym sezonie Halloween. Poszerz swój umysł i ciesz się filmami z czasów, gdy koncentrowano się po prostu na potworze. Jedna z (jedynych) dobrych rzeczy w Stephenie Sommers Van Helsing jest to, że kiedy kupiłeś DVD w 2004 roku, dostałeś oryginał Frankenstein, Dracula oraz Wilkołak wszystko na jednej płycie DVD. W ten weekend namówiłem moją żonę na potrójny film, ponieważ nigdy nie widziała żadnego z nich.

Jakie klasyczne filmy o potworach lubisz i czy zostały przerobione? Który wolisz i dlaczego?

Poprzednia 1 2

90-dniowy narzeczony: Syngin patrzy na inną gwiazdę po „szalonej” Tani Split