Wojownicze Żółwie Ninja: wybuchła wojna między mutantami

click fraud protection

Ostrzeżenie! Spoilery przed nami Wojownicze Żółwie Ninja #119!

Napięcia, które stale rosły w Wojownicze Żółwie Ninja po prostu zakończyła się totalną wojną między mutantami urodzonymi przez człowieka a mutantami. Śmiertelna konfrontacja następuje po wybuchu bomby mutagennej, która przekształciła dużą populację ludzi w Nowym Jorku w stworzenia takie jak żółwie.

Ostatnie kilka problemów koncentrowało się na wewnętrznych konfliktach i przyjaźniach, które nawiązały się w nowo ochrzczony Mutant Town, odkąd jego władca, zmutowany kot Old Hob, zrzucił mutagenną bombę na wschodnią stronę miasto. Jego celem była pomszczenie zamordowanych towarzyszy (jak Slash) przekształcając ludzi, którymi tak pogardzał, w mutanty, których poprzysiągł chronić z pomocą Potężnych Mutanimals, jego grupy regularnych mutantów. Chociaż Old Hob od tego czasu rządzi Mutant Town, mieszkańcy tego obszaru nie lubią swojego przywódcy, by rujnował im życie.

Napięcia w końcu wzbierają i doprowadzają do totalnej wojny między urodzonymi przez ludzi mutantami z Mutant Town i Potężnymi Mutanimalami Starego Hoba w 

Wojownicze Żółwie Ninja #119 autorstwa pisarki Sophie Campbell i artysty Nelsona Daniela. Do tej pory Potężne Mutanimale starły się już z mieszkańcy Mutant Town wielokrotnie, zwłaszcza gdy obecni byli prawdziwi ludzie, tacy jak Casey Jones i April O'Neil. Wrogość Mutanimals do nich tylko ze względu na to, że są ludźmi, tylko rozgniewała mieszkańców Mutant Town, tak jak pierwotnie byli ludźmi.

Miejscem konfliktu była tykająca bomba zegarowa, która czekała na wybuch. Mutanty urodzone przez ludzi wykorzystywały ten obszar do wiecu, aby wzbudzić emocje związane z tworzeniem elekcji, aby albo odsunąć Starego Hoba od władzy, albo wybrać go ponownie, aby został pociągnięty do odpowiedzialności za jego działania. Mutanty urodzone przez ludzi są nie tylko wściekłe na Stary Ćwiek, ale są sfrustrowane faktem, że albo się ich boją, albo nie są w stanie tego zrobić. ponownie połączyć się ze swoimi ludzkimi rodzinami, ponieważ burmistrz Nowego Jorku oczernił mieszkańców Mutant Town do punktu, w którym ludzka populacja boi się ich. Dodatkowo, opuszczenie Mutant Town niewątpliwie doprowadziłoby do śmierci mutantów urodzonych przez ludzi. Co więcej, burmistrz nie zapewniał Mutant Town wystarczających zasobów, aby przetrwać.

Chociaż wszyscy wierzyli, że Stary Hob może zasadzić się na wiecu, przywódca Mutant Town postanowiłem tego nie robić. Jednak jeden z oficerów dowodzących potężnymi mutanimalami Starego Hoba, Man Ray, który ma szczególną niechęć do mutantów urodzonych przez ludzi, nakazuje Egzekutorom Potężnych Mutanimalów zaatakować. (Zakłada się również, że Man Ray stoi za snajperami, którzy wcześniej strzelali w tłum). A mutanty Starego Hoba są więcej niż szczęśliwe, że mogą to zrobić. Problem kończy się wtedy, gdy uczniowie dojo Leonarda rzucają się na nadjeżdżających Egzekutorów.

Od tamtej pory niektórzy fani wyrażają swoje niezadowolenie z serialu Wojownicze Żółwie Ninja uruchomił wątek Mutant Town za brak działania i rozlew krwi, który był wcześniej powszechny. Ale te kwestie z przeszłości były kluczowe w przygotowaniu gruntu pod kluczowy moment, który właśnie się dzieje. Jedyny konflikt, który mógłby przebić tę bitwę, byłby gdyby ludzkość nagle wypowiedziała wojnę Mutant Town.

Nawet Superman nie jest godny nowego „Mjolnira” DC