Spider-Man zawarł umowę z Marvel's Devil, ale Thor powiedział, że nie

click fraud protection

Przez długi czas, Człowiek PająkFabuła „Clone Saga” była najlepszym przykładem historia, którą czytelnicy znienawidzony. Nie tylko w takim stopniu, w jakim odniósł się do niego Spidey – chociaż tak było, Peter Parker od tamtej pory wykorzystał wszelkie wymówki, by powiedzieć: „Nienawidzę klonów” - ale do tego stopnia, że ​​każdy, kto sięgnie po słabo przyjętą narrację komiksową, zwykle ląduje na Sadze klonów przed czymkolwiek innym. Wtedy Spider-Man zawarł układ z diabłem.

Transakcja miała miejsce w „One More Day”, po zdemaskowaniu Spider-Mana w Marvel's Wojna domowa wydarzenie, z Spidey wymieniając swoje małżeństwo z Mary Jane Watson z Mephisto - Niezbyt subtelny zastępca chrześcijańskiego diabła Marvela - w zamian za życie ciotki May (jego kochający krewny dostał kulę dzięki swojego wyboru, aby się ujawnić). Podczas gdy Mary Jane zawarła własną umowę z Mephisto, aby wymazać układ z pamięci Petera, aby go nie torturował, wentylatory na pewno pamiętał, a nawet gdy okazało się, że Mefisto nie był właściwie odpowiedzialny za dawanie Spider-Man odzyskał anonimowość, fani nadal głośno nienawidzili szybkiego i łatwego retconu lat ciągłość. Na szczęście

Thor fani zostali uratowani w tym samym procesie dzięki istotnej różnicy w ofertach, które Mephisto oferował każdemu bohaterowi.

Thor #612, autorstwa Kierona Gillena i Douga Braithwaite'a, Bóg Gromu jest w korku. Po oblężeniu Asgardu duchy dawnych bogów są zagrożone przez Disir - kanibalistyczne potwory, które pożerają dusze zmarłych bogów. Chociaż ocalali Asgardczycy walczą o bezpieczeństwo szlachetnych zmarłych, żadna normalna broń nie może naprawdę zaszkodzić Disirom, więc Thor podróżuje do piekła, aby odzyskać Eir-Gram, zaklęte ostrze Lokiego. Mephisto pozostaje ostrożnie neutralny – nie ukradł miecza i nie powstrzyma Thora przed odzyskaniem go – ale składa ofertę. Jeśli Thor po prostu zgodzi się nie interweniować w jeden ze swoich wielu planów, zapewni mu natychmiastowe bezpieczne przejście do miecza:

Nie, nie wyglądaj tak. Nie powstrzymam cię przed wejściem. Niebiosa mają zasady wejścia, ubiory i tym podobne. Moja postawa jest bardziej demokratyczna. Każdy jest tu mile widziany, kiedy tylko chce. Zostań tak długo, jak chcesz. Ale moje kłótliwe dzieci nie polubią cię tutaj i prawdopodobnie będą wyrażać swoje uczucia... nieco fizycznie. Chyba że ktoś upiera się, że postępuje inaczej. Mogę ci w tym pomóc... Jeśli zrobisz jedną małą rzecz. Co więcej: właściwie nie będziesz musiał nic robić. Mam plany. Nie interweniuj w jednym. Powiedz tak, a nie będziesz musiał nawet podróżować po bibelot. Jest tutaj, w moim sądzie... Tylko ta jedna rzecz, Thor, i możesz dać Asgardowi szczęśliwe życie po całym żalu i rozpaczy. Tylko mały kompromis.

Trudno przecenić to, co jest tutaj oferowane. Thor został wygnany z Asgardu od miesięcy, a jego lud został wstrząśnięty zniszczeniem nieznanym w ich pamięci. Co więcej, z każdą sekundą opóźnienia Thora, jego bracia i siostry są pożerani, tracąc nie tylko życie, ale, jak to ujmuje Thor, „ich na zawsze”. A jednak w obliczu oferty Mefista Thor nic nie mówi, pozostając twardą twarzą, dopóki Mefisto nie odpowie: „Nie, nie sądziłem” i wrzuca go do piekła, jak najdalej od Eir-Gram.

Dlaczego więc Thor był w stanie oprzeć się propozycji diabła, kiedy Spider-Man nie był? Częściowo zależy to od doświadczenia. Thor jest przyzwyczajony do radzenia sobie z wydarzeniami na skalę, z którą Spider-Man ma niewielkie doświadczenie, i ma do czynienia z wieloma nadprzyrodzonymi wrogami, którzy chcą go oszukać lub oszukać - najczęściej jego własny brat. Ale nawet w tym sensie decyzja nie jest tak inna. Tak, Thor jest bardziej doświadczony, ale z każdą minutą traci też dziesiątki bogów, a ich życie pozagrobowe jest jego obowiązkiem.

Nie, różnica polega na tym, o co proszono każdego bohatera. Wina ocalałego Spider-Mana zawsze robił z niego frajera ofiary. Gdyby Mefisto zapytał? jego by spojrzeć w drugą stronę, kiedy realizował diabelski plan, Peter Parker również powiedziałby nie. Może i jest śmiertelny, ale nadal jest bohaterem, a diabeł Marvela nie mógł go przekonać, by zgodził się pozostawić niewinnych w niebezpieczeństwie. co Piotr zrobiłbym Zgadzam się, traci rzeczy, które ma do zaoferowania, a Mephisto był na tyle sprytny, by o tym wiedzieć. W końcu ani Spider-Man, ani Thor by Mephisto miał szansę skrzywdzić niewinnych ludzi, ale Człowiek Pająk był trochę zbyt chętny, by wziąć na siebie to zranienie.

Najdziksi złoczyńcy Ligi Sprawiedliwości byli drapieżnikami ze swoimi mocami

O autorze