Król Lew 2019: Czy na ścieżce dźwiękowej jest tajna piosenka Beyoncé?

click fraud protection

Ścieżka dźwiękowa do nadchodzącego Disneya Król Lew ujawniono remake i wydaje się, że ukrywa tajną piosenkę Beyoncé. Król Lew lista ścieżek dźwiękowych zawiera w sumie 19 utworów, składających się z nowej ścieżki dźwiękowej Hansa Zimmera i piosenek wykonywanych przez głównych członków obsady filmu, z jednym wielkim wyjątkiem.

Jak po raz pierwszy zauważył Mieszanka kinowa, piosenka 14 na liście utworów to po prostu "TBA". co oznacza, że ​​Disney prawdopodobnie próbuje ukryć coś z niespodzianki. Jest kilka możliwości tego, co mogłoby to być, ale najbardziej kuszącym pomysłem jest to, że jest to nowa oryginalna piosenka zaprojektowana jako solo Nala. Beyoncé. W obecnej formie to już coś Król Lew jej brakuje, co wydaje się straconą szansą, biorąc pod uwagę jej niesamowity talent i popularność. Na szczęście wydaje się, że tak jest.

Piosenka pojawia się po „Reflections of Mufasa” i przed „The Battle for Pride Rock”, co w kategoriach narracyjnych umieszcza ją w czasie, gdy Simba zdecydował się wrócić do domu. W oryginalnej wersji Simba widzi Mufasę w chmurach, podejmuje decyzję o powrocie i niewiele więcej dzieje się przed konfrontacją ze Scarem.

Król Lew przerobić jak dotąd wygląda na to, że pozostaje bardzo wierny animowanemu klasykowi, ale może to jeszcze bardziej urozmaicić tę podróż.

Ponieważ Simba przygotowuje się do walki, Nala miałaby sens mieć tutaj piosenkę. Jest okazja do dalszego odkrywania i rozwijania ich relacji, wraz z decyzją o powrocie do domu, co z jej punktu widzenia byłoby warte zobaczenia. Daje to również nieco więcej miejsca dla sekwencji wydarzeń, co jest ważne w przypadku filmu akcji na żywo, zamiast odchodzić od Mufasa w chmurach do Bitwy o Dumną Skałę.

Rozmawianie z Fandango, Król Lew reżyser, Jon Favreau, omówił rozszerzenie roli Nali w filmie, mówiąc: „W oryginalnym filmie jej rola nie jest tak duża, jak w produkcji scenicznej i zdecydowanie czerpaliśmy inspirację i to był jeden z obszarów, w którym zamierzaliśmy to rozwinąć”. Zapytany, czy nowa piosenka Beyoncé jest jedyną nową w filmie, Favreau odpowiedział:

„Tak, to niczego nie zastępuje. Mamy wszystkie oryginalne piosenki, ale jest też piosenka, którą wykonała i napisała w duchu produkcji, współpracując z Lebo M., którego częścią jest Hans Zimmer. Wszyscy współpracowali z nią i pomagali wprowadzić ten nowy utwór muzyczny do filmu, w którym utwór ma już bardzo ugruntowaną muzyczną osobowość. Więc to było miłe z ich strony, że pracowali z nią, aby nowa piosenka stała się organicznie częścią nowej produkcji.

Co więcej, to daje Beyoncé więcej do zrobienia w Król Lew. W obecnej sytuacji będzie śpiewać tylko „Czy możesz dziś poczuć miłość?”, obok Donalda Glovera, Setha Rogena i Billy'ego Eichnera. Aby Beyoncé wcieliła się w tę rolę, można by sobie wyobrazić, że musiałoby istnieć pragnienie, aby dostała solo – i jako oryginalna piosenka, która mogłaby również zostać umieszczona na Oscara. Król Lew ma już jednego potencjalnego kandydata w „Never Too Late” Eltona Johna, który zagra napisy końcowe z akompaniamentem afrykańskiego chóru. Mimo to, byłoby sensowne, aby Disney dał sobie jak najwięcej szans. Jeśli piosenka Beyoncé rzeczywiście jest umieszczona tam, gdzie się wydaje, to prawdopodobnie będzie emocjonalnie i tematycznie wybrzmiewać w miarę zbliżania się filmu jego rozwiązanie i z pewnością miałby duże szanse przynajmniej na zdobycie nominacji, jeśli nie wygraną na przyszłorocznej Akademii Nagrody.

Z komentarzy Favreau brzmi to tak, jakby piosenka Beyoncé, która prawie na pewno jest Song 14 (chociaż nadal jest oficjalnie TBA) pozwoli Queen B połączyć jej własny styl ze stylem Król Lew, co jest zdecydowanie dobrą rzeczą.

Spider-Man: No Way Home jest jak Avengers: Endgame, mówi reżyser

O autorze