Jason Lee opowiada o „Rosing Hope”, „Memphis Beat” i Future Projects

click fraud protection

We wtorek wieczorem odcinek Rosnąca nadzieja - zatytułowany „Burt Rocks” – Jason Lee ponownie spotyka się z Mam na imię Earl twórca Greg Garcia o swoim nowym przedsięwzięciu telewizyjnym. W nim Lee zagra rockowego rockera Smokey Floyd. Smokey jest muzycznym idolem postaci Burta Chance'a (Garret Dillahunt), aw tym nowym odcinku będzie czaił się na imprezie o nazwie Grocery-Palooza.

Lee, obecnie występuje w TNT Memphis Beat, wziął udział w telekonferencji w poniedziałek, aby omówić swój gościnny występ w przebojowej komedii Foxa.

Biorąc pod uwagę jego historię grania muzyków zarówno w filmie, jak i telewizji, zapytałem go o znaczenie muzyki w jego życiu io przekazanie nam swoich gustów muzycznych.

„Muzyka to coś, czego słucham codziennie, gram na gitarze i zawsze się bawię. Słucham wszystkiego, od klasycznego rocka po Johna Coltrane'a, The Pixies i Hanka Williamsa. To część tego, jak budzę się rano i kładę się spać wieczorem”.

Jeśli chodzi o przygotowanie wymagane do grania gwiazdy rocka, Lee mówi, że wyzwaniem było odpuszczenie wszystkiego w tej roli, nawet jeśli była to nieco śmieszna rola.

„Na początku jest to trudne. Muzycy są wyjątkową rasą, pozwalają sobie na to wszystko i po prostu to robią. Nawet z czymś głupim, takim jak Smoky Floyd, musisz po prostu pozwolić temu wszystkim spędzać czas i nie przejmować się nim, ponieważ gwiazdy rocka są absolutnie beztroskimi duchami. W przypadku Smoky Floyd musisz zrobić z siebie kompletną dupę.

Poniżej znajdują się najważniejsze informacje z rozmowy, które powinny dać nam dobre wyobrażenie o tym, czego możemy się spodziewać po tym pierwszym Mam na imię Earl gwiazda dla Rosnąca nadziejai w przyszłość.

W obsadzie Rosnąca nadzieja i ponowne połączenie z Gregiem Garcia:

„To było coś w rodzaju zjazdu: Grega Garcii, pisarzy, członków załogi… po prostu dobrze się bawimy. To było jak powrót do obozu. Wszyscy są niezwykle utalentowani. Jakie to dziwne, że szedłem na planie, który był taki jak Hrabia, ale była to ich własna, dobrze naoliwiona maszyna. To dobrzy, solidni ludzie, beztroscy. Mam naprawdę dobrą atmosferę. Rosnąca nadzieja ma dużo dobrej karmy”.

O roli Smoky'ego i przemyślenia na temat odcinka:

Współczujesz mu, chociaż go nienawidzisz. Jest denerwujący i pełen siebie. Lubię grać postacie, które da się lubić, nawet jeśli są to tylko palanty. To było jak robienie skeczu SNL… ale ten odcinek jest bardzo odkupieńczy. Lubię, gdy ludzie utrzymują ten sam styl i nie myślą, że wyglądają na starszych, ale tak jest, kto nosi te same ubrania, co w latach 80., ponieważ uważa, że ​​jest twardzielem. Próbowałem wyciągnąć dużo komedii z faktu, że wygląda jak jaszczurka. Uczyniłem go jednym z tych śmiesznie wstrętnych ludzi, których kochasz nienawidzić. Mam nadzieję, że to rekompensująca cecha”.

Czy Memphis Beat jest preparatem do Smoky Floyd:

"Być może Memphis Beat jest preparatem. Wszystkie te odcinki mnie przygotowały, ale to zupełnie inna postać… jeden jest sympatyczny, a drugi jest idiotą”.

Na włosach i makijażu wymaganych dla Smoky:

„Przeszedłem od złego osła do jeszcze złego-assera. To były trzy godziny w makijażu, dużo pracy… Zrobiłem nawet zdjęcie, bo to była taka dobra robota. Nie jestem przyzwyczajony do takiego ubierania się. Chodziłem po planie i zapominałem, że wyglądam jak śmieszna gwiazda rocka”.

O gdyby był film o jego życiu, z kim chciałby go zagrać:

„Jestem zakłopotany. Żadnego śmiesznego ani dowcipnego powrotu”.

O potencjale kolejnych półgodzinnych komedii:

„To sprawiło, że tęskniłem za tym, co miałem na sobie Hrabia, ale było to dużo gorączkowej pracy. Miło było zobaczyć Hrabia pamiątki na planie. Powiedziałem do Grega: „Jeśli zrobisz to jeszcze raz, chciałbym wrócić”. To była łatwa decyzja, by zrobić tę jedną postać”.

O jego preferencjach między rolami dramatycznymi a komediowymi:

„Tylko kiedy myślę, że uwielbiam odkrywać Memphis Beat i ulepszenie, [po] zagraniu tej części dalej Rosnąca nadzieja [Uważam], że komedia jest najlepszą rzeczą. Ale dobrze jest to pomieszać”.

O byciu fanem Rosnąca nadzieja:

„Obejrzałem każdy odcinek. Uwielbiam to, że ma w tym odkupieńczą jakość. To piękna rzecz”.

Jeśli chodzi o przyszłe projekty telewizyjne, Jason pracuje nad pilotem dla Adult Swim i zapytałem go, czy mógłby nam zdradzić jakieś szczegóły. „To dzieje się w świecie skateboardingu, gram w nim i reżyseruję odcinek pilotażowy w grudniu. Adult Swim robi 11-minutowy serial komediowy i jeśli zostaniemy odebrani, będziemy jednym z nich. Jest bardzo pokręcony i jest bardzo dostępny. Niewiele się dzieje w tym świecie i mogę się z tym bawić. Przygotowujemy się do nakręcenia tego za kilka tygodni.

-

Rosnąca nadzieja powietrze Wtorki o 21:00, na FOX

90-dniowy narzeczony: Deavan Clegg debiutuje na czerwonym dywanie z BF Topher