Ona umrze jutro: prawdziwe znaczenie horroru nie jest tym, o czym myślisz

click fraud protection

Ona umrze jutro (2020), scenariusz i reżyseria Amy Seimetz (Obcy: Przymierze), następuje powrót do zdrowia alkoholiczki Amy (Kate Lyn Sheil), która wydaje się, że zaraziła się bardzo dziwną chorobą zakaźną. Nie jest to jednak ani typowy film zaraźliwy, ani typowy horror, a większość z nich jest otwarta do interpretacji. W większości innych filmów, w których główną rolę odgrywa choroba zakaźna, takich jak: Jestem legendąoraz 28 dni później, Amy zostanie zarażona czymś, co sprawi, że będzie fizycznie chora lub ją zabije. w Ona umrze jutrojednak Amy jest zarażona czymś znacznie potężniejszym – pomysłem – i wyniki są mrożące krew w żyłach.

Naturą infekcji Amy może być umysł, a nie ciało. Codziennie budzi się z przekonaniem, że jutro umrze i nie tylko w to wierzy – jest tego pewna. Wydaje się być zrozpaczona nadchodzącą śmiercią i początkowo horror wydaje się być po prostu o strachu przed śmiercią. Jednak Amy nigdy nie umiera – przynajmniej nie na ekranie – i jest to pierwszy dowód na to, że horror tak naprawdę nie dotyczy strachu przed śmiercią. Zamiast tego chodzi o strach przed życiem, czyli innymi słowy, o życie pełne żalu.

Żal jest bezpośrednio wymieniony w filmie w retrospekcji, w której kochanek Amy Craig (Kentucker Audley) pyta ją, czy czegoś żałuje. Odpowiada, mówiąc, że żałuje, że przerwała ciążę, gdy miała 20 lat. Szybko wycofuje oświadczenie, mówiąc, że nigdy nie byłaby w stanie kupić domu, gdyby została matką. Jednak scena ma miejsce tuż przed zarażeniem się, więc jest to stwierdzenie, jak przeżyła swoje życie do tego momentu.

Ona umiera jutro Prawdziwa choroba to żal

Drugim dowodem na to jest to, że Amy z pewnym spokojem zaczyna przyjmować swoją nieuchronną śmierć. Z powodu infekcji staje się bardzo żądna przygód. Myśląc, że każdy dzień jest jej ostatnim, zaczyna robić rzeczy, o których zawsze marzyła. Nie oznacza to jednak, że nie odczuwa smutku z powodu swojego wyimaginowanego losu i o to właśnie chodzi film: infekcja ujawnia jej, że nie żyła pełnią życia i to ją przeraża, nie śmierć. Dzięki infekcji uświadamia sobie, że bała się naprawdę żyć i w rezultacie prowadziła życie pełne żalu. W ten sposób infekcja jest zarówno lekarstwem, jak i chorobą.

Infekcja powoduje, że Amy żyje pełniej swoim życiem, mimo że wywołuje również uczucie smutku i zamieszania. Jednak gdy infekcja przenosi się z Amy na jej przyjaciółkę Jane (Jane Adams), Jane reaguje inaczej. Staje się bardziej introspekcyjna i analityczna i zaczyna stawiać czoła swoim najciemniejszym lękom. W jednej scenie opowiada o swoim strachu przed ludźmi, którzy chcą ją przypadkowo zaatakować na ulicy, irracjonalnym strachu, o którym zwykle milczy. Przestaje też dbać o swój wygląd i wszędzie zaczyna nosić piżamę.

Podobnie, gdy infekcja przenosi się z Jane na jej brata Jasona (Chris Messina) i jego krąg przyjaciół, wszyscy reagują inaczej niż Amy. Jason i jego rodzina wydają się być bliżsi i wyznają sobie wzajemną miłość z powodu infekcji. Ich przyjaciele Brian (Tunde Adebimpe) i Tilly (Jennifer Kim) w końcu ujawniają sobie, że ich związek od dawna nie żyje. Brian, w akcie dobroci, w końcu wyłącza podtrzymywanie życia swojego ojca w śpiączce — najbardziej pamiętną scenę śmierci w filmie i być może jedyną.

Te różne reakcje są trzecim dowodem na to, że film opowiada o życiu pełnym żalu. Zapewne prawie wszyscy żyliby inaczej, gdyby byli przekonani, że jutro umrą. Wybory, których ludzie dokonaliby w takiej sytuacji, mają bezpośredni związek z ich żalem. Ponieważ Amy żałuje, że nie przeżywała pełni swojego życia, infekcja zainspirowała ją do zrobienia tego. Jane żałuje, że ukrywała się przed swoimi lękami, więc infekcja zainspirowała ją do rozmowy o nich i stawienia im czoła. Jason i jego rodzina, a także Brian i Tilly żałują, że nie powiedzieli sobie, jak naprawdę się czują, więc infekcja zainspirowała ich do tego. Z tej perspektywy łatwo to zobaczyć Ona umrze jutro's prawdziwa choroba jest żal.

Ona umrze jutro to także społeczeństwo i chorzy psychicznie

Podczas gdy postacie Ona umrze jutro reagują na infekcję w bezpośredniej odpowiedzi na ich żal, ich zachowanie przed zarażeniem się tworzy podtekst o tym, jak społeczeństwo traktuje osoby chore psychicznie. Kiedy Amy mówi Jane, że nie tylko powraca, ale że na pewno jutro umrze, Jane jej nie wierzy. Jej reakcja na Amy jest skrajnie bezduszna i przynajmniej bardzo egocentryczna. Mówi Amy, że po prostu powraca i że nie ma na to czasu. Jest zbyt zajęta własnymi drobnymi zmartwieniami, by wczuć się w to, co mówi Amy, mimo że jest znaną alkoholiczką.

Podobnie, gdy Jane wyjaśnia swoim przyjaciołom na przyjęciu, że ona sama jutro umrze, ich różne reakcje wahają się od niedowierzania do jawnej wściekłości. Żona Jasona, Susan (Katie Aselton), w szczególności nie chce o tym słyszeć. To jej urodziny i mówi Jane, że musi przestać ją psuć. Mówi też bez ogródek, że Jane zawsze stara się zrobić wszystko o sobie i swoich problemach. Gdyby postać Jane wielokrotnie zachowywała się w taki sposób, żona Jasona mogłaby być bardziej współczująca, ponieważ takie zachowanie jest często wołaniem o pomoc.

Te reakcje na zainfekowane w Ona umrze jutro są komentarzem do jak społeczeństwo jako całość patronuje chorym psychicznie, zwłaszcza tych, którzy cierpią na depresję i inne mniej widoczne dolegliwości, oczekując od nich rozwiązania własnych problemów”jak każdy".

Ty: Największy problem sezonu 4 jest już oczywisty

O autorze