Superman w wersji Marvela został właśnie pokonany w najzabawniejszy sposób

click fraud protection

Ostrzeżenie! Spoilery przed nami Mściciele #41 od Jasona Aarona i Javiera Garrón

Marvel Comics ma swoją własną wersję Supermana z DC i podobnie jak Człowiek ze Stali, Hyperion jest jednym z najpotężniejszych superbohaterów w swoim wszechświecie. Został wybrany przez Phoenix Force wraz z szeroką gamą pretendentów do potencjalnego stania się jego nowym gospodarzem w Marvel's Mściciele serii, siła Hyperiona została wzmocniona przez Feniksa, gdy nadeszła jego kolej na walkę w turnieju. Jednak nie był przygotowany na to, co jeszcze zrobi w nim Feniks, co doprowadziło do jego komicznej porażki.

Siła Phoenix powróciła na Ziemię całkiem niedawno i tym razem nie tylko szuka mutantów, aby służyć jako nowy gospodarz. Wraz z Hyperionem wybrano kilku innych bohaterów, którzy nie mieli żadnego wyboru w tej sprawie, tak jak wcześniej został zmuszony do walki w swoim turnieju bitew jeden na jednego, z których każdy dzierżył część Feniksa moc. Dopóki Mściciele #40 przedstawił pierwszy mecz między Doktorem Doomem a Kapitanem Ameryką, bitwy zaczęły się teraz na dobre z 

Mściciele #41 - od pisarza Jasona Aarona z ilustracjami Javiera Garróna - widząc, jak Czarna Pantera pokonuje Man-Thinga, zanim zmierzy się z kolegą z drużyny Hyperiona, Nighthawkiem. Inne pojedynki zawarte w numerze to między innymi Luke Cage w walce z American Eagle, Shanna Diablica przeciwko Diabelskiemu Dinozaurowi, Czerwona Wdowa kontra Kaczor Howard i nie tylko.

W końcu nadszedł czas, by Hyperion walczył i z radością przyjął moc, którą dał mu Feniks, wzmacniając jego siłę fizyczną i moce wykraczające poza to, czym już były. Rozkoszował się swoimi superzmysłami, które rozszerzały się w nieskończoność i kosmosem krążącym w jego żyłach. Jednak Hyperion nie był przygotowany na ekspansję swojego umysłu. Wkrótce zdał sobie sprawę, że moc Feniksa zmienia jego stan psychiczny, czyniąc go bardziej świadomym i otwartym umysłem. To było coś, na co superbohater nie pozwolił, najwyraźniej nie mogąc sobie z tym poradzić. W rezultacie Hyperion zdesperowany zrezygnował z walki, aby ją zatrzymać, przez cały czas jego przeciwnik Shang-Chi nadal medytował, w pełni przygotowany do zaakceptowania mocy Feniksa w swoim umyśle, co pozwoliło mu wygrać bez rzucania ani jednego ciosu.

Równie dobrze, że Hyperion nie bierze udziału w roli nowego gospodarza Phoenix Force. Ostatnie problemy w Marvel Comics ujawniły, że Hyperion i jego koledzy z drużyny w Squadron Supreme of America zostali poddani praniu mózgu przez swojego rządowego opiekuna Phil Coulson, który sam jest potajemnie mroczny i skorumpowany. Coulson służy władcy demonów Mephisto, co oznacza, że ​​diabeł Marvela ma teraz do dyspozycji swoją super drużynę. Ostatnią rzeczą, do której Mephisto powinien mieć dostęp, jest rodzaj potencjalnie destrukcyjnej energii znajdującej się w Feniksie.

W każdym razie fakt, że super silny Hyperion i mistrz sztuk walki Shang-Chi nie wdali się w fizyczną walkę, jest zabawny. Pokazał również, jak naprawdę zdolny jest wojownik i bohater Shang-Chi, ponieważ był tak samo przystosowany do bitwy umysłów, jak byłby do fizycznej konfrontacji. Hyperionz drugiej strony zdecydowanie nie było. Kontynuacja Turnieju Feniksa w Jason Aaron's Mściciele, ciekawie będzie zobaczyć, jakie inne wyjątkowe pojedynki mogą wejść w grę, takie jak ten widziany tutaj.

Black Manta Aquamana ulega ogromnej zmianie w DC Canon

O autorze