Ojciec MCU Star-Lorda właśnie wrócił do Marvel Comics

click fraud protection

Ostrzeżenie: przed nami spoilery Strażnicy Galaktyki #14!

W najnowszym wydaniu Marvel Comics strażnicy Galaktyki, Gwiezdny władcaOjciec MCU powrócił do komiksów, choć okazuje się, że nawet Ego the Living Planet jest tylko zapowiedzią czegoś znacznie gorszego. W nowym numerze Strażnicy nadal dostosowują się do swoich nowych ról jako oficjalnych bohaterów kosmosu, zasadniczo stając się Kosmiczna odpowiedź na Avengers. Wraz z nowymi mundurami, rozszerzonym składem i wsparciem Rady Galaktycznej Strażnicy są w stanie: chronić gwiazdy na wielu frontach, czyli wtedy, gdy jeden z ich zespołów odkrył nowe zagrożenie związane z Ego - grał w Strażnicy Galaktyki cz. 2przez Kurta Russela.

W Marvel Comics Ego tak naprawdę nie jest niebiańskim, ani nie jest ojcem Star-Lorda. Zamiast tego Ego jest jednym ze Starszych Wszechświata i twierdzi, że jest wynikiem połączenia naukowca o imieniu Egros z całym życiem na jego planecie podczas supernowej. Jednak inne wyjaśnienia dotyczące: Prawdziwe początki ego zostały również zaprezentowane. Jakkolwiek został stworzony, Ego jest z pewnością budzącą grozę istotą galaktyczną i udowadnia, że ​​nigdy nie należy go lekceważyć w nowym

Strażnicy Galaktyki #14 od pisarza Ala Ewinga i artysty Juana Frigeriego.

w Strażnicy Galaktyki #13, pod-drużyna Strażników składająca się z Draxa, KwazarPhyla-Vell i Marvel Boy wylądowali na powierzchni Ego, zbyt skupieni na kulcie ognia Skrullów, który odkryli, by zidentyfikować niebezpieczną planetę. Jednak Strażnicy zaczęli składać elementy razem, gdy zdali sobie sprawę, że kult próbował rzucić mroczne zaklęcie, używając mocy określonych konstelacji. Aby to zrobić, musiały być umieszczone we właściwym miejscu w galaktyce, aby dokładnie je zobaczyć, czyniąc podejrzanym, że idealnie oddychająca i nadająca się do zamieszkania planeta znalazła się dokładnie tam, gdzie była potrzebne. Rzeczywiście, Ego okazuje się być w zmowie z kultem, a jego macki wyrywają się z ziemi, by zaatakować Strażników.

Gdy ta konkretna drużyna Strażników zmaga się z tym nowym rozwojem, Ego ujawnia, że ​​jest po prostu zwiastunem czegoś większego, zanim zamieni się w czarne jajo dzięki zaklęciu kultu. Wydaje się jednak, że to nadchodzące zagrożenie łączy się z obawami doktora Dooma, który właśnie zaatakował resztę Strażników, próbując zdobyć Miecz Przestrzeni. Sprawy nie idą po myśli Dooma i wygląda na to, że połączy siły z bohaterami w nadchodzących problemach, aby pokonać wszystko, co wyłoni się z Ego.

Ego nazywające siebie heroldem może sugerować, że on i kult próbują wskrzesić Galactusa (który został zabity przez Thora w ostatnich komiksach), ale troska Dooma sugeruje coś jeszcze mroczniejszego. Jest prawdopodobne, że nadchodzące zagrożenie jest związane z Ostatnia anihilacja, nadchodzące wydarzenie Guardians skupione wokół tajemniczego nowego wroga, który sugerował, że jest ogromny. Bez względu na to, jakie jest nowe zagrożenie, Żywa Planeta powróciła w samą porę, aby wprowadzić ją w życie, i tylko dlatego, że Gwiezdny władca to, że syn Ego nie jest w komiksie, nie oznacza, że ​​nie zapłaci za to ceny. Mam nadzieję, że strażnicy Galaktyki sprostają wyzwaniu.

Thor Writer przeprasza za ogromny błąd ciągłości Marvela z Mjolnir

O autorze