10 lekcji, których możesz (i powinieneś) nauczyć się z nowego sezonu Black Mirror

click fraud protection

Czarne lustro odkąd pojawił się na scenie w 2011 roku na kanale 4, oglądany był z rozrywką, zdziwieniem i głębokim niepokojem. W 2015 r. Netflix kupił serię antologii i od tego czasu wypuszcza sezon po sezonie zadziwiającej serii.

Każdy samodzielny odcinek, często z klimatem science fiction, przedstawia poważne konsekwencje dla współczesnego społeczeństwa i często naszego wykorzystania technologii; lub jak technologia może obrócić się przeciwko nam mrocznie w najbardziej przerażający i ekstremalny sposób.

Najnowszy sezon 5, wydany w czerwcu, składa się z zaledwie trzech odcinków. Występują bardziej znani amerykańscy aktorzy niż poprzednicy, tacy jak Anthony Mackie, Topher Grace i Miley Cyrus, są tak samo fascynujący jak inni i służy jako prowokujący do myślenia komentarz społeczny na temat naszego życia i tego, jak technologia może konsumować nas.

Czego możesz się nauczyć z trzech nowych odcinków? Oto 10 lekcji, które każdy widz powinien z nich wyciągnąć po obejrzeniu. Uwaga: główne spoilery przed serią 5, więc nie czytaj dalej, chyba że widziałeś wszystkie trzy nowe odcinki!

10 Nie wysyłaj SMS-ów i nie jedź

w drugi odcinek serii 5, zatytułowany „Smithereens”, Chris, kierowca fikcyjnej aplikacji Hitcher, próbuje podwieźć kogoś, kto pracuje w firmie zajmującej się mediami społecznościowymi Smithereens, z planami porwania ich i przetrzymywania jako zakładników, dopóki nie będzie mógł porozmawiać z CEO. Czemu? Wszystko to wywodzi się z szczęśliwszego okresu w jego życiu, który dobiegł końca, gdy odwrócił wzrok od jechał na ułamek sekundy, by sprawdzić powiadomienie z mediów społecznościowych na swoim telefonie i zderzył się z innym samochód. Wiadomość, którą tak bardzo chciał zobaczyć? Bezsensowne „polubienie” jednego z jego postów.

Podczas gdy on przeżył, jego narzeczona nie. Nigdy nie został oskarżony, ponieważ kierowca drugiego samochodu, który również zmarł, był w tym czasie pijany i obwiniany o wypadek. I od tego czasu Chris był obciążony poczuciem winy.

Podstawowa lekcja odcinka: nie pisz i nie prowadź.

9 Być świadomym otoczenia

Co ciekawe, w „Smithereens” Chris dzień po dniu parkował swój samochód przed siedzibą Smithereens, czekając cierpliwie, aż pracownik zatrzyma samochód przez Hitchera. Jak nikt nie zauważył?

Może był to jakiś postój taksówek. A może zdarzało się, że kierowcy robili takie rzeczy. Niemniej jednak młody stażysta Jaden, który był niestety w niewłaściwym miejscu o niewłaściwym czasie, jest tym, który ma się dostać.

Nie możemy winić Jadena ani powiedzieć, że powinien był zdać sobie sprawę, że kierowca był człowiekiem z problemami. Niemniej jednak daje to ważną lekcję, że zawsze należy być świadomym swojego otoczenia.

8 Nie mieszaj rzeczywistości wirtualnej z rzeczywistością

W „Uderzające żmije” pierwszy odcinek serialu w sezonie 5, Danny zaczyna grać w wirtualną grę z Karlem, starym kolegą z college'u, dzięki czemu ich świadomość zostaje całkowicie przejęta przez grę. To wirtualna rzeczywistość na maksa.

Ale kiedy ta dwójka zaczyna się zbliżać poprzez swoje wirtualne postacie, w wyniku domniemanego niezadowolenia z ich prawdziwego życia, sprawy stają się ryzykowne. Karl wydaje się być uzależniony od tego doświadczenia, podczas gdy Danny najwyraźniej też to robi, ale stara się tego nie akceptować, ponieważ jest żonaty.

Konkluzja: trzymaj się wysokich kopnięć, rzucania kulami ognia i 10-cio ciosowych ciosów w grach wideo i pozostaw intymność w prawdziwym życiu.

7 Wirtualne działania mogą być oszustwem

W „Striking Vipers” Danny zmaga się z chęcią kontynuowania „gry” i oddaniem swojej żonie. Czy on naprawdę oszukuje? Cóż, w pewnym sensie tak. Jest emocjonalnie zainwestowany w związek, nawet jeśli jest w ciele Azjatki w grze, kiedy popełnia ten czyn.

Poza tym wyraźnie wpływało to na jego małżeństwo. A sądząc po tym, że wydaje się, że po przyznaniu się para najwyraźniej zgodziła się, aby Theo… spełnić jej fantazję spania z nieznajomym raz w roku, kiedy Danny grał w grę z Karlem w tym samym czasie, ona też tak się czuła. Oczywiście kolejna lekcja, jaką można tutaj wyciągnąć, jest taka, że ​​możliwe jest zawieranie porozumień wykraczających poza normy monogamii, o ile to uszczęśliwia wszystkich.

6 Media społecznościowe są uzależniające

Nic dziwnego, że media społecznościowe są zaprojektowane tak, aby uzależniać, dostarczając ci ciągłe nagrody i natychmiastową satysfakcję dzięki takim rzeczom, jak polubienia, wyświetlenia oraz niekończący się zwój informacji i postów.

Ale fakt ten jest wzmacniany w wielu scenach w „Smithereens”, gdzie Chrisa nieustannie nawiedzają nieustanne brzęczenie i brzęczenie telefonów komórkowych wokół niego, od kawiarni po jeźdźców w jego samochód. To coś, co stało się częścią codziennego życia, ale tak naprawdę nie zauważamy, chyba że wyjmiemy twarze z własnych telefonów wystarczająco długo, aby to zrobić.

Nawet dyrektor generalny Smithereens miał dość i wybrał się na odosobnienie w odległej górze, gdzie był całkowicie odcięty od wszelkiej technologii. Przyznał, że nienawidził tego, czym stała się firma.

5 Czasami rzeczywistość wirtualna jest zbyt podobna do rzeczywistości

Jeśli kiedykolwiek angażowałeś się w wirtualną rzeczywistość, wiesz, jakie to może być tripowe. Patrząc w dół z wirtualnej półki, nie możesz powstrzymać się od wzdrygnięcia, wierząc, że naprawdę możesz popaść w zapomnienie. Lub pływając pod wodą, czujesz przyciąganie fal, jakbyś naprawdę tam był.

Doświadczenie Danny'ego i Karla w „Uderzające Żmije” sprawia, że ​​jest to jeszcze bardziej widoczne i przenosi to na niesamowicie intymny poziom, na którym odczucia graczy czują, że ich świadomość zostaje przejęta przez grę, zaczynają zamieniać się w rzeczywistą, ale bardzo mylącą, uczucia.

4 Technologia może wpływać na relacje

Ludzie już uzależniają się od gier wideo, wpływając na ich relacje z innymi, czy to z rodzicami, mężami czy żonami, przyjaciółmi czy innymi członkami rodziny. W „Striking Vipers” przeniesiono go na zupełnie inny poziom, który jest na tyle przerażający, że można uznać, że w miarę rozwoju technologii wirtualnej rzeczywistości może stać się rzeczywistością.

Biorąc pod uwagę, jak realna była gra, Danny miał problemy z intymnością ze swoją żoną i wymykał się w środku nocy, aby zagrać. Tymczasem Karl miał problem z odczuwaniem tej samej pasji, gdy był blisko ze swoją dziewczyną w prawdziwym świecie, co robił podczas gry ze swoim przyjacielem.

3 Firmy Big Tech prawdopodobnie wiedzą o nas więcej niż organy ścigania

Jedną z najbardziej przerażająco realnych części „Smithereens” jest sytuacja, w której Chris trzyma Jaden jako zakładnika w swoim samochodzie na muszce i prawo egzekucji, rozmawiając przez telefon z zespołem w Smithereens, próbują ustalić jego tożsamość, kto jest zakładnikiem i wszelkimi możliwe motywy.

Na każdym kroku Smithereens wie więcej o Chrisie niż organy ścigania, potrafiąc dowiedzieć się, kim on jest, kim on… porwany, jak udało mu się zostać zatrudnionym u Hitchera, a nawet na kogo zarejestrowany jest samochód, i adres.

To bardzo niepokojące, gdy weźmiesz pod uwagę, że w prawdziwym życiu prawdopodobnie tak by było. Serwisy społecznościowe prawdopodobnie wiedzą o Tobie więcej niż ktokolwiek inny, biorąc pod uwagę ilość zgromadzonych danych o Tobie na przestrzeni lat poprzez Twoje posty, dane demograficzne, sympatie i antypatie, kręgi społeczne, działania itp na.

2 Nie zawsze wierz w to, co widzisz

Chociaż możesz zobaczyć swojego ulubionego aktora, piosenkarza lub inną celebrytę w telewizji, pozornie cieszącego się idealnym życiem, prawdopodobnie nie jest to tylko słońce i tęcze. Gwiazdy muszą pokazać się z najlepszej strony, a często także z osobowości, a nie z tego, kim naprawdę są.

W trzecim odcinku piątej serii „Rachel, Jack i Ashley Too” 15-letnia dziewczyna uwielbia gwiazdę pop Ashley O, graną przez Miley Cyrus, i prosi o podobizny robota AI na urodziny. Jej fascynacja Ashley jest zestawiona z klipami Ashley za kulisami, gdy widzimy, że gardzi muzyką, którą tworzy, osobą, którą zmuszona jest przybrać przed kamerą, i jej kontrolująca ciocia. Nie bez powodu nazywa się to show-biznesem.

1 Bądź szczery wobec siebie

Ostatecznie, pod koniec „Rachel, Jack i Ashley Too” Ashley w końcu zastosowała się do rady, którą rzucała swoim fanom (za namową ciotki/kierownika): bądź wierny sobie. Zamiast tworzyć popowe piosenki z gumą do żucia, wykorzystała swoją kreatywność, by wyprodukować taką muzykę, jaką chciała, i napisała piosenkę, która była wielkim środkowym palcem jej zdradzającej ciotki.

Dwie siostry Rachel i Jack nauczyli się być wierni sobie również, zwłaszcza po nie tylko spotkaniu z prawdziwym Ashley O, ale także po rozmowie z robotem AI (ogranicznik usunięty, aby uzyskać dostęp do pełnej repliki jej osobowości) i zdać sobie sprawę, że w niczym nie przypominała swojej postaci na ekranie.

Następny10 najgorszych rzeczy, jakie Scarlet Witch kiedykolwiek zrobiła w komiksach Marvela

O autorze