Recenzja „Doradcy”

click fraud protection

The Counselor jest eksperymentem powieściopisarza, który został scenarzystą, który prawdopodobnie spotka się z mieszanym odbiorem między publicznością „zdobądź to”, a „nie zrozum”.

Gwiazdy Michaela Fassbendera w Doradcajako tytułowy bohater, wybitny prawnik, który podejmuje decydującą decyzję o wkroczeniu do podziemia handlu narkotykami z najwyższej półki. Zmotywowany chciwością i marzeniami o wsparciu swojej nowej żony (Penélope Cruz), Radca zasięga porady u doradcy kryminalni, tacy jak pragmatyczny pośrednik, Westray (Brad Pitt) i rozrzutny optymista, Reiner (Javier Bardem).

Obaj mężczyźni ostrzegają Doradcę, że zwykła jednorazowa wycieczka po ich świecie nie jest czymś, co większość mężczyzn może zrobić bez bólu i przemocy; jednak Doradca czuje, że zna kąty wystarczająco dobrze, aby grać w tę grę – dlatego jest tak dużo bardziej niszczycielskie, gdy umowa się nie powiedzie, a stado wilków nadbiega, głodne swojego funta ciało.

Brad Pitt w „Doradcy”

Chociaż wyreżyserował Ridley Scott (Prometeusz

), rzecz, która naprawdę sprawia, że Doradca Na uwagę zasługuje fakt, że jest to pierwszy wysiłek scenarzysty nagrodzonego nagrodą Pulitzera pisarza – i prawdopodobnie jednego z największych żyjących pisarzy amerykańskich – Cormaca McCarthy’ego (To nie jest kraj dla starych ludzi, Droga). I choć film oferuje charakterystyczną mieszankę filozofii McCarthy'ego, brutalnej prozy i graficznej przemocy, jego artyzm może być sprzeczny z oczekiwaniami kryminalnymi, które niektórzy widzowie nieuchronnie wprowadzą do teatr.

Jak połączenie prozy literackiej i konwencji gatunku Davida Milcha z zachodnim serialem HBO Balast, Doradca jest jak teleplay najlepszych (czasem nawet szekspirowskich) pisarstwa, wymienianych przez zabawną obsadę aktorów, którzy są całkowicie oddani stylizowanemu światu, który zamieszkują. Bardziej bezpośrednim porównaniem może być zeszłoroczna adaptacja Zabijanie ich delikatnie(również z Pittem), który również wykorzystał dramat o mafii jako platformę do oszałamiających filozoficznych dialogów na temat większych problemów życiowych. Jedyne różnice między Zabijanie ich delikatnie oraz Doradca? A) Pisanie McCarthy'ego jest o wiele bardziej pełne wdzięku, potężne, dowcipne i wnikliwe, oraz B) Kierownictwo Ridleya Scotta jest znacznie bardziej zniuansowane, bogate i umiejętne. W skrócie: Doradca jest znacznie silniejszą i mocniejszą mieszanką.

Javier Bardem i Cameron Diaz w „The Counselor”

Jeśli chodzi o opowiadanie kinowej historii poprzez wizualną symbolikę, metaforę i kompozycję mis-en-scene, Doradca jest jednym z lepszych dzieł Scotta z ostatnich kilku lat - które były w większości usiane powierzchownymi bonanzami efektów (Prometeusz) czy filmy nakręcone w jego zwyczajowej szarej i spranej palecie (Amerykański gangster, Ciało kłamstw, Robin Hood - wszystkie solidne, jeśli nie natchnione prace). Nawet w swojej prostocie (tylko sceny rozmów dwojga ludzi), coś o Doradca czuje się bardzo żywy i żywy, z rodzajem ukrytych znaczeń zawartych w każdej klatce, która sprawia, że ​​faktycznie oglądanie film wartościowa propozycja.

W filmie takim jak ten oczekiwana jest przemoc i działanie, a podczas gdy akcja jest… regulowane do kilku wybranych sekwencji, przemoc w świecie McCarthy'ego – czy to w filmie takim jak Cohen Bracia To nie jest kraj dla starych ludzi adaptacja lub ten film – jest wykorzystany w szybkich, brutalnych środkach – a przemoc dokonana w Doradca (czy to popełnione na ekranie, czy poza nim) z pewnością ma wpływ. Co więcej, „rozrywka”, która zwykle wiąże się z brutalnymi obrazami w filmach, jest również pozbawiona, nadanie prawdziwej wagi wydarzeniom, które mogą – i zdarzają się – mieć miejsce w tej krwawej opowieści o zdradzie i… zemsta.

Michael Fassbender i Penelope Cruz w „The Counselor”

Jednym z wielkich zmartwień wiszących nad filmem było to, że status McCarthy'ego jako lwa słowotwórcy na stronie powieści albo zostanie w jakiś sposób osłabiony adaptacja do głównego nurtu filmu lub nie udałoby się nawiązać kontaktu z przeciętnym widzem, który niekoniecznie interesuje się powieściami literackimi i ostrymi jak brzytwa proza. Umiejętności scenarzysty z pewnością nie były przytępione przy tworzeniu tego scenariusza, chociaż jego zdolność do nawiązania kontaktu z widzami jest czymś, co należy zbadać w każdym przypadku, w zależności od widza. McCarthy, jak wspomniano, nie powstrzymuje się, jeśli chodzi o wyrafinowanie swojego języka, więc wymaga nieco wykształconego i uważne ucho, aby w pełni przyswoić znaczenie każdej sceny dialogu - ale wszystkie są całkiem genialne w podziale w pełni. Film zagłębia się w tematy takie jak moralność, miłość, ambicja, dzikość – i WIELE o naturze płci – i nadal zarządza żeby ten wykład wpasował się w ramy krępującego thrillera kryminalnego (choć hiperrealistycznego, bardzo stylizowanego podejścia do gatunku).

Największą niespodzianką w scenariuszu jest ilość wisielczego humoru, w którym McCarthy'emu udaje się pracować: zarówno śmiech (aluzja do „cykuty”) i przymrużenie oka (niedługo niesławna sekwencja z „sumem” z samochodem lub „Jezus w Meksyku” żart). Niezależnie od tego, czy grasz mądrze i dowcipnie, czy sprośnie i bezczelnie, Doradca jest dość zabawny w użyciu werbalnego i/lub wizualnego humoru - ładne zestawienie z pokręcone i makabryczne momenty przemocy, które często bezpośrednio poprzedzają, następują lub występują w zgodzie z żarty.

Obsada jest solidna, a Michael Fassbender jest idealnym bohaterem tej obskurnej opowieści. Mistrzowie Fassbendera w utrzymywaniu lekko obłąkanego spojrzenia w tych zimnych niebieskich oczach wyrzeźbionych w jego prowadzeniu twarz mężczyzny, a narracja filmu świetnie wykorzystuje ten pomysł (nieco brudna, zapięta na guziki ładna) chłopiec). Jako ogniwo filmu Fassbender zapewnia niesamowitą, dobrą grę, przerywaną prawdziwymi momentami drastycznych emocji.

Javier Bardem i Brad Pitt są dobrzy w swoich rolach jako doradcy kryminalni The Counselor, a Bardem pod koniec zajmuje więcej światła reflektorów. Pitt wydaje się robić nieco bardziej dziwaczny zwrot w stosunku do swojego i tak już ekscentrycznego, fajnego oszusta z Ocean 11 seria (wystarczy dodać kowbojski kapelusz i buty); Z drugiej strony Bardem daleko odbiega od jego Żadne państwo złoczyńca Anton Chigur, zmieniający ekscentrycznego dealera Reinera w jeden z wyróżniających się elementów filmu. Jak z Upadek nieba, Bardem udaje się ukraść wielkie chwile za pomocą dobrze wygłoszonego monologu, gestu na twarzy i/lub chytrego uśmiechu. Nadal zaskakuje swoim zasięgiem.

Spośród dwóch głównych bohaterek, Cameron Diaz czerpie przyjemność z grania przesadzonej femme fatale (do tatuaż na zębie i ciele geparda w kolorze pirackiego złota), podczas gdy Penélope Cruz ma boleśnie mało do roboty jako naiwna żona. Diaz (pomimo wieku) radzi sobie dobrze i budzi podziw dla całej swojej niegodziwości – ale rola Cruz mogła została wypełniona przez dowolną liczbę wykonawców niższego kalibru i mogliśmy prawie nie zauważyć różnicy, biorąc pod uwagę, jak cienka jest ta część jest.

Na końcu, Doradca jest eksperymentem powieściopisarza i scenarzysty, który prawdopodobnie spotka się z mieszanym odbiorem wśród publiczności typu „zdobądź to” i „nie zrozum tego”. To nie jest dreszcz akcji, to na pewno "talkie" - tylko "talkie" napisane przez jednego z najlepszych żyjących skrybów, który zainspirował niektórych z lepszych filmów reżysera, który prawdopodobnie spoczywa na laurach dłużej niż trochę dopóki.

Gdyby Quentin Tarantino był maniakiem książek, a nie filmowym, mógłby stworzyć taki film – pewny znak, że McCarthy ma przed sobą przyszłość w Hollywood (gdyby chciał).

Zwiastun doradcy 2013

[identyfikator ankiety = "NN"]

__________________

Doradcajest teraz w kinach. Trwa 117 minut i ma ocenę R za przemoc, niektóre makabryczne obrazy, silne treści seksualne i język.

Obserwuj mnie na Twitterze @pnkof

Nasza ocena:

3,5 na 5 (bardzo dobrze)

Alec Baldwin odpowiada na tragedię kręcenia rdzy na planie

O autorze