Wywiad z Timem Robbinsem i Toddem Haynesem: Dark Waters

click fraud protection

Amerykanie są przyzwyczajeni do postrzegania przestępców jako nieumytych rabusiów i niechlujnych trucizn, ale najwięksi przestępcy na świecie noszą garnitury i krawaty, zatruwając masy toksyczne chemikalia, które sprzedają w produktach codziennego użytku. Taka jest historia chemikaliów DuPont, których teflonowe produkty zatruwają konsumentów od ponad 50 lat. Młody prawnik, Rob Bilott, złapał ich intrygę i obiecał zrobić wszystko, aby pociągnąć ich do odpowiedzialności za swoje czyny. Opowieść Bilotta jest udokumentowana w nowym filmie, Ciemne wody.

Mark Ruffalo występuje jako Bilott, a Tim Robbins gra swojego szefa, Toma Terpa, człowiek kierujący się obowiązkiem powierniczym wobec swojej kancelarii prawnej, który mimo to zgadza się pomóc Bilottowi postępować właściwie. Film wyreżyserował Todd Haynes (Carol, Zaskoczony), która wykorzystuje film do ujawnienia prawdy o zbrodniach DuPont, próbując odeprzeć ich próby odrzucenia odkryć naukowych, które dowodzą ich złośliwych działań. Kiedy korporacje mają tak dużo pieniędzy i tyle władzy, odparcie ich kapitalistycznej potęgi wymaga niezwykłego wysiłku. Na szczęście Dark Waters to film niezwykły.

Podczas nowojorskiego dnia prasowego Dark Waters Tim Robbins i Todd Haynes zasiedli z Screen Rant do dyskusji ich pracy nad filmem i kroków, które są podejmowane w celu ukarania DuPont i pomszczenia niezliczonych ofiar. Ciemne wody jest teraz w kinach, a reportaż Roba Bilotta, publikowany w non-fiction, Ekspozycja, jest dostępny w księgarniach na całym świecie.

Cześć! Więc ten film jest fantastyczny. W szczególności jest jedna scena, w której chciałem po prostu wstać i kibicować. To twoja wielka chwila, w której mówisz coś w stylu: „Cholera, to dlatego ludzie nienawidzą prawnicy!” To cała ta prawnicza, którą ludzie używają, której prawnicy używają, aby usprawiedliwić te okropne czyny… Imperialistyczny kapitalizm, nie wiem, co to za słowo.

Tim Robbins: Przestępczość korporacyjna.

Przestępczość korporacyjna. Jaka jest linia, na której ktoś musi położyć ręce i powiedzieć: „Cholera, musimy postępować właściwie”.

Tim Robbins: Dla różnych ludzi jest inaczej. Mamy nadzieję, że ten film zainspiruje osoby na stanowiskach władzy do poznania ich wyników i do samodzielnego zajęcia stanowiska.

Czy to po części dlatego chciałeś zrobić ten film?

Todd Haynes: O tak. Film był okazją do opowiedzenia historii. Prawdziwa historia, ciągła historia. Jesteśmy teraz u progu dwudziestu lat bitwy, w której Rob Bilott, który przypadkowo wpadł na swoje kolana w 1998 roku, pracując jako obrońca w centrum Cincinnati. Oraz praca w ramach kultury regulacyjnej i przekonanie, że istnieje dobry sposób na współistnienie przemysłu i regulacji. I myślę, że to jest w dużej mierze orientacja Toma Turpa, podobnie jak postać, którą Tim gra w filmie. I na początku myśleli: nie, tu musi być pomyłka. Możemy to rozgryźć, znamy tych gości z DuPont! W pewnym sensie to założenie sprawia, że ​​historia jest o wiele ciekawsza. To nie jest oczywiste... Liberał z krwawiącym sercem zmierzy się z systemem i będzie miał go dla siebie, wiedząc już, jaki jest końcowy rezultat, czego szukają, to poczucie ogromnej korupcji. Jest metodyczny i wytrzymały. Bardzo dużo chodzi o proces odkrywania i co z nim robisz? Zwłaszcza, gdy nie masz do dyspozycji żadnych oczywistych narzędzi prawnych, aby przejąć tak ogromną firmę, która ma całą naukę zamurowaną w swoich własnych kampusach, prawda? I nikt, kto rozumie, czym jest ta substancja chemiczna, kto żyje poza kontrolą i wpływem tak dużej firmy.

To zdumiewające. Kiedy oglądasz film, jest to zdumiewające. Wyobrażam sobie, kiedy kręcono film, że musiałeś być jak: "Czekaj, czy to jest prawdziwe?" I tak. Regulują się.

Tim Robbins: A ile chemikaliów wynalezionych przed EPA zostało wprowadzonych? Więc nie przeprowadzamy żadnych testów.

I wszyscy otrzymują przepustkę tylko dlatego, że sprawdzenie ich wszystkich byłoby zbyt drogie. A więc: „Och, nikt, kogo znamy, jeszcze nie umarł, więc…” Ach!

Tim Robbins: Kiedy Todd mówi, że to trwa, dzieje się to nadal. Jeszcze wczoraj na pierwszej stronie New York Times donosili, że EPA próbuje wyrzucić nauka, próbuje odrzucić jakąkolwiek naukę, która łączy trucizny w naszej atmosferze lub wodzie z rakiem lub jakimkolwiek innym choroby. Tak więc badanie Roba, które było obszerne – 70 000 osób oddało krew i wypełniło tak gęste formularze – wykazało bezpośredni związek między PFOA a sześcioma chorobami. EPA, Agencja Ochrony Środowiska, chce teraz wyrzucić tę naukę. Czemu? Ponieważ korporacje takie jak DuPont nadal są za to odpowiedzialne i będą musiały zapłacić za opiekę nad ludźmi, których otruły. I nie chcą tego robić. To jest świat, w którym żyjemy i dlatego ten film jest ważny. Dlatego ta historia jest ważna. Dlatego ludzie tacy jak Rob Bilott są niezbędni w demokracji. Musisz mieć tych ludzi, którzy dążą do prawdy i ogólnego dobra ludzi, nie ma znaczenia, czy jesteś lewicą, prawicą, centrum. Trucizna nie dyskryminuje.

No cóż, dzięki Bogu mamy Prezesa, który dba o ludzi i nie stawia wcześniej korporacji – O nie.

Todd Haynes: Jest coś, co możemy z tym zrobić i lepiej zacząć szybko.

Strażnicy Galaktyki 3: James Gunn obala pogłoskę o rzucaniu Moondragon

O autorze