Recenzja innych facetów

click fraud protection

Zastrzeżenie: nie jestem wielkim fanem Kotwica a mój ulubiony występ Willa Ferrela pochodzi z filmu, który umieścił go na mapie jako teatralnego aktora komediowego: Elf. Wiem, że ludzie uważają tego faceta za zabawnego, ale dla mnie odgrywa on zasadniczo tę samą rolę w wielu swoich filmach - nie ma pojęcia, ale egoistyczny z nadmiarem poczucia własnej wartości, który sprawi, że każdy kiepski, ale zarozumiały licealista rumieniec.

Will Ferrell i Mark Wahlberg grają detektywów Allena Gamble'a i Terry'ego Hoitza, strasznie niedopasowanych partnerów policyjnych, którzy są w zasadzie przepychaczami na swoim posterunku. Na początku filmu oni (i wszyscy inni na posterunku policji) są znacznie przyćmieni przez parę supergliniarzy granych przez Samuela L. Jackson i Dwayne Johnson. Jackson i Johnson są superpopularnymi, przesiąkniętymi testosteronem medialnymi ulubienicami policji i podziwiają ich wszyscy z wyjątkiem Terry'ego. Film rozpoczyna się sekwencją pościgu z dynamicznym duetem i chociaż rozumiem, że ma to być przesada, sprawiło, że pomyślałem, że czeka mnie naprawdę głupi film.

Na szczęście od tego momentu trochę się zmniejszyło i stało się zabawniejsze. Sam Jackson dochodzi do punktu, w którym wydaje się, że po prostu robi auto-parodie, ale niekoniecznie jest to zła rzecz. Dwayne Johnson gra swoją postać w sposób, który pasuje do niego jak ulał (wyobraź sobie jego postać z Bądź mądry, ale podwój ego i usuń wszelkie ślady „miłego faceta”). Terry był kiedyś popularnym detektywem na ulicy, aż do nieszczęśliwego wypadku z udziałem znanej postaci sportowej – a teraz jest zdegradowany głównie do pracy przy biurku z Gamble, kimś, z kim w jego związku słowo „niezgodny” jest żałośnie nieadekwatne deskryptor.

Terry jest łatwo rozzłoszczonym, agresywnym typem faceta, podczas gdy Allen jest wyluzowaną, nerdową osobowością. Prawie wszystko, co robi, doprowadza Terry'ego do szaleństwa i sprawia, że ​​para wygląda głupio przed współpracownikami. Podczas gdy Terry desperacko próbuje wrócić do gąszczu rzeczy na ulicy, Allen jest całkiem zadowolony z bycia dżokejem za biurkiem (jest księgowym policji). „Wielka sprawa” Allena dotyczy kogoś, kto buduje ogromny budynek, nie wypełniając wymaganych pozwoleń na rusztowania. Okazuje się, że osoba, o której mowa, to niejaki David Ershon (w tej roli Steve Coogan), miliardowy inwestor, który stracił 32 miliardy dolarów przez złe inwestycje dla dużego banku. Bank nie ma zamiaru wydać kwartalnego sprawozdania finansowego, które odzwierciedla tak oszałamiającą stratę, więc domagają się, aby Ershon znalazł „frajera”, od którego mógłby wydobyć 32 miliardy dolarów w celu zastąpienia strata. Aby upewnić się, że nie ucieknie i wykona to zadanie, zostaje mu przydzielona drużyna „ochroniarzy” prowadzona przez Raya Stevensona (Punisher: Strefa wojny).

W końcu śledztwo w sprawie rusztowań prowadzi naszych nieustraszonych detektywów do tego, co dzieje się z miliardami, i Allen jest zdeterminowany, aby dotrzeć do sedna sprawy, zanim ktoś zostanie wyrzucony z 32 miliardów dolarów z Terrym u niego bok.

Wiele osób wali Wahlberga jako aktora, ale ja jestem jego fanem. Tutaj rzeczywiście pozwolił sobie trochę na obszar jelit (tłuszcz na brzuchu) i to sprawia, że ​​wydaje się bardziej zwykłym facetem. Gra dobrze wkurzonego i na krawędzi, chociaż była jedna scena, w której konfrontuje się ze swoją byłą dziewczyną w balecie studio, w którym jego postać całkowicie skacze po szynach i wydaje się, że jego IQ nagle spadło o około 60 zwrotnica. Właściwie polubiłem Ferrella w tym filmie, ponieważ nawiązywał on do jego roli Buddy'ego Elfa – bardzo szczerego i bezpośredniego, ale bez tego ponad skrajnego ego, które zwykle przejawiają jego bohaterowie. On i Wahlberg grali dobrze ze sobą. Steve Coogan, który zwykle jest bardzo zabawny, w tym filmie nie był nawet w najmniejszym stopniu zabawny. Była scena, która była oczywistym startem w przemówieniu „chciwość jest dobra” Michaela Douglasa w Wall Street który spadł całkowicie i całkowicie płaski. Dziwnie było widzieć Evę Mendes jako uległą żonę w filmie - nieźle, po prostu dziwne.

Ogólnie uważam, że film był sporadycznie zabawny, z dużą ilością chichotów i od czasu do czasu głośnym śmiechem. W filmie było wiele gagów w stylu „niezgrabnych zabawnych”, które często są trudne do wykonania. Widziałem wiele filmów, w których próbowano o to, a rzekomy humor tylko mnie przyprawia - tutaj było to w większości całkiem zabawne. Jedną rzeczą, która wydawała się dodana po fakcie, była narracja lektora, bez której film zdecydowanie mógłby się obejść. Aha, i małe ostrzeżenie: byłem naprawdę zaskoczony, gdy dowiedziałem się, że ten film został oceniony PG-13 - jak siedziałem oglądając to przysiągłbym, że otrzymał ocenę R ze względu na sugestywne i wulgarne język.

Na koniec mam zastrzeżenie, na które większość z Was z pewnością nie zwróci uwagi: jeśli chcesz wyjść z teatru ciesząc się tym filmem i w dobrym nastroju, sugeruję, abyś wyszedł, gdy tylko zaczną się napisy walcowanie. Czemu? Ponieważ tutaj masz coś, co ma być głupią parodią filmów akcji o „kumplach z gliny”, ale gdy zaczną się pojawiać napisy, zobaczysz grafikę i statystyki z oczywiste, rażące przesłanie polityczne na temat zła kapitalizmu, obejmujące wszystko, od korporacyjnych schematów Ponziego, przez płace prezesa, po to, co się stało z wartością przeciętnego człowieka 401K. Szczerze mówiąc, było to kompletnie dziwaczne i jak się zaczęło, czekałem na jakąś puentę - ale wkrótce zobaczyłem, że katalog Adam McKay był poważny. Gdyby to było dołączone do nadchodzącego Olivera Stone'a? Wall Street 2 Myślałbym, że to odpowiednia podpórka do książek - ale pod koniec komedia?

Najbardziej dziwaczny i nieodpowiedni pomysł. Nie wiem, jak studio wypuściło to za drzwi z takim zakończeniem.

Tak więc, jeśli opuścisz teatr przed napisami, prawdopodobnie wyjdziesz, ciesząc się Inni.

[identyfikator ankiety = "NN"]

Nasza ocena:

3 z 5 (dobry)

Postać z niespodzianki Eternals była niemożliwa do zachowania tajemnicy przez Marvela

O autorze