Matt Damon nie wróci do „Dziedzictwa Bourne'a”

click fraud protection

Dziedzictwo Bourne'a, długo dojrzewająca czwarta część popularnej serii szpiegowskiej Universalu, w końcu zaczęła zyskiwać na popularności w zeszłym tygodniu, kiedy ogłoszono, że Tony Gilroy podpisał umowę wyreżyserować film.

Gilroy napisał wszystkie trzy poprzednie Granica filmów i został zatrudniony z powrotem w czerwcu do napisz nowy skrypt dla najnowszego wpisu. Supremacja Bourne'a oraz Ultimatum Bourne'a reżyser Paul Greengrass zdecydował wcześnie nie był zainteresowany kontynuując serię i bez niego, gwiazdor Matt Damon zagroził, że wyskoczy ze statku.

Niektórzy to przewidzieli Dziedzictwo Bourne'a może być prequel lub restart podczas gdy inni sugerowali, że serial mógłby po prostu kontynuować z nowym aktorem w roli głównej. Cóż, niedawno rozmawiał z Gilroy Hollywood gdzie indziej wyjaśnić, czy Damon będzie w to zaangażowany, i wyjaśnić, w jaki sposób jego film będzie łączył się z poprzednikami.

Na nieszczęście dla fanów wydaje się, że Damon na pewno nie wróci. Jednak nie przekształcają też tej części. Gilroy wyjaśnia:

„To nie jest ponowne uruchomienie, recast ani prequel. Nikt nie zastąpi Matta Damona. Będzie zupełnie nowy bohater, zupełnie nowy rozdział... to jest samodzielny projekt.”

Potwierdza również, że chociaż Dziedzictwo Bourne'a zapożycza tytuł z powieści Erica Lustbadera, jest to całkowicie oryginalna historia. Jak więc właściwie usprawiedliwia zachowanie nazwiska Bourne w tytule, gdy bohatera nie ma w filmie?

Chociaż nie jest to szczególnie satysfakcjonujący sposób działania, moje początkowe założenie było takie, że pseudonim Jasona Bourne'a zostanie po prostu przekazany innemu agentowi. Najwyraźniej tak nie jest:

„Najłatwiej myśleć o tym jako o rozszerzeniu lub ujawnieniu… Jason Bourne nie pojawi się w tym filmie, ale jest bardzo żywy. To, co wydarzyło się w pierwszych trzech filmach, jest wyzwalaczem tego, co się dzieje. Buduję legendę, środowisko i szerszy spisek… świat, który tworzymy, wzmacnia się i rozwija i zaprasza do powrotu Jasona Bourne'a [w dół drogi]”.

Nie jestem pewien, jak się czuję Dziedzictwo Bourne'a działając jako filmowy symbol zastępczy, podczas gdy Damon decyduje, czy kiedykolwiek ponownie zagra tę rolę, ale Gilroy sprawia, że ​​brzmi to tak, jakby istniała bardzo przemyślana i obliczona trajektoria na przyszłość tego franczyzowa:

„Wszystko, co widzieliście w pierwszych trzech filmach, faktycznie się wydarzyło, a każdy, kto się w to wpakował, zostanie nagrodzony za zwrócenie uwagi. Pokażemy wam większy obraz, większe płótno. Kiedy zobaczysz, do czego zmierzamy i co robimy, stanie się to całkiem oczywiste”.

To nieco nieoczekiwany ruch, ale być może Gilroy zdał sobie sprawę, jak monumentalnym zadaniem byłoby przekształcenie tej roli. Choć brzmi to interesująco, nie mogę pogodzić się z faktem, że mają zamiar zrobić film o Bourne'u bez Jasona Bourne'a. Jest to jednak bezpieczny sposób na zachowanie zamknięcia Ultimatum i dostarczyć film, który jest w równych częściach sequelem i spin-offem.

Nie jestem pewien, jak potrzebny jest inny Granica film naprawdę jest, ale Gilroy jest jedynym czynnikiem powstrzymującym mnie przed całkowitym odrzuceniem tego projektu. Jestem niesamowicie ciekaw, jak zaadaptuje swój własny scenariusz i jestem przekonany, że jest w stanie dostarczyć coś wyjątkowego i istotnego, jednocześnie szanując inne filmy z serii.

A potem wracam do myślenia, że ​​to film o Bourne'u bez Jasona Bourne'a. Chyba będziemy musieli poczekać i zobaczyć.

Jakie są twoje przemyślenia na temat podejścia Gilroya? Dziedzictwo Bourne'a?

Źródło: Hollywood w innym miejscu.

90-dniowy narzeczony: Tania dzieli się swoją historią z przemocą domową i nadużyciami

O autorze