W swojej największej bitwie Flash wybrał Teen Titans zamiast Justice League

click fraud protection

Jednym z najwyższych zaszczytów, jakie może mieć postać komiksowa, jest bycie częścią wielu zespołów. To świadectwo popularności postaci, gdy bohater lubi Wolverine jest w różnych zespołach. Za trzeci Lampa błyskowa, Wally Zachód, dołączając do Liga Sprawiedliwych oznaczało uhonorowanie swojego mentora, choć trzymanie się Młodzi Tytani chodziło o bycie z zespołem, który go zdefiniował. Ale kiedy Liga Sprawiedliwości próbowała zabić byłego Tytana w JLA/Titans: imperatyw techniczny, Flash nie zawahał się stanąć po stronie Teen Titans.

Miniserial pisarza Devina Graysona i artysty Phila Jimeneza przedstawia dawnych tytanów porwanych przez dziwne metalowe strąki. Wszyscy z Gwiezdny Ogień, do Nightwing, do DC najbardziej zrestartowana bohaterka, Donna Troy, jest celem obcej technologii, co uzasadnia śledztwo Ligi Sprawiedliwości. Na całej planecie wybucha chaos, ponieważ nie tylko znikają Tytani, ale także supermasywny kawałek obcej technologii pochłania księżyc. Liga Sprawiedliwości próbuje go zaatakować, ale powoduje to klęski żywiołowe na całej planecie. W końcu garstka schwytanych Tytanów jest w stanie uwolnić się ze swoich kapsuł pod Wyspą Tytanów. Bohaterowie rozglądają się i szybko orientują się, że coś jest nie tak. ten 

najbardziej uroczy zmiennokształtny, Beast Boy, jest tym, który wskazuje, że każdy żyjący Tytan został schwytany, wszystkie z wyjątkiem Cyborg.

Cyborg z każdym rokiem stawał się coraz mniej ludzki i w końcu porzucił wszystkie organiczne składniki, aby połączyć się ze sztucznym umysłem ulowym znanym jako Technis. Uprowadzał Tytanów, ponieważ jego część chciała odbudować swoją rodzinę. Podczas gdy członkowie rezerwy radzą sobie z klęskami żywiołowymi, Liga wysyła swoich najsilniejszych członków na Wyspę Tytanów. Po złożeniu elementów League dochodzi również do wniosku, że za wszystkim, co się dzieje, stoi Cyborg, co staje się problemem, gdy w końcu wpadają na Tytanów. Liga nie postrzega już Cyborga jako żywej istoty, dlatego nie ma problemu z zabiciem go. Zniesmaczony Wally jako pierwszy protestuje, mówiąc najpotężniejszym superbohaterom na świecie, że Cyborg jest jego przyjacielem i że nie pozwoli, by Liga go zabiła.

Wynikająca z tego walka jest jedną z najlepszych między dwiema grupami superbohaterów. Burza ściera się z Aquaman, Kapitan Marvel Jr. walczy Nadczłowiek, a Wally okrąża Kyle'a Raynora. Oczywiście zespoły kończą pracę po tym, jak Tytani odwołują się do kilku pozostałych kawałków ludzkości pozostawionych w Cyborgu. Korzystając z technologii pozostawionej mu przez starego sojusznika, Cyborg tworzy ciało z ciekłego metalu i obejmuje swoich przyjaciół. Po uniknięciu kryzysu oba zespoły godzą się i wspólnie piją drinki w barze Guya Gardnera.

Lektura komiksu dwadzieścia lat później to powiew świeżego powietrza. Źle przyjęte wojny domowe Marvela nie czuj się tak usprawiedliwiony, jak to się dzieje. Liga może początkowo wydawać się bezduszna w swojej decyzji o zabiciu Cyborga, ale ich perspektywa ma sens. Cyborg był wówczas niewiele więcej niż programem komputerowym, który mógł przypadkowo doprowadzić do śmierci milionów ludzi. Ale stanowisko Tytanów też ma sens. Wiedzą, że ich przyjaciel wciąż kryje się za całą technologią i nawet jeśli jest nikła szansa na uratowanie go, wezmą to.

Wszystko to dociera do sedna głównej różnicy między Justice League a Teen Titans. Podczas gdy członkowie Ligi Sprawiedliwości lubią Batman i Superman są przyjaciółmi, koniec końców większość członków to tylko współpracownicy. Z drugiej strony Tytani spędzili razem swoje lata formacyjne. Nawet osoby, które spędziły z zespołem stosunkowo mało czasu, są nadal uważane za rodziny. Biorąc to wszystko pod uwagę, nic dziwnego, że Wally wybrał Tytanów zamiast Ligi.

JLA/Titans: imperatyw techniczny pokazuje to podczas Flash Wally'ego Westa mógł być z Ligą, aby uczcić pamięć swojego mentora, jego więź z Tytanami jest tym, co sprawia, że ​​staje się bohaterem.

Profesor X wymazał z istnienia najpotężniejszego mutanta Marvela

O autorze