X-Men: Iceman stał się nowym rosomakiem (ale nikt tego nie zauważył)
Spoilery dla Huncwoci #18
Lodziarz, zwykle najbardziej beztroski członek X Men, powoli, ale pewnie podąża mroczną i brutalną ścieżką swojego kolegi z drużyny Rosomak. Oryginalny członek X-Men, Bobby Drake, zawsze miał reputację najbardziej z natury dobrodusznego członka zespołu. Choć może wypaść jako dowcipniś, Iceman ma o wiele więcej.
Iceman jest jednym z niewielu i niezwykle potężnych Mutantów na poziomie Omega. Jest wiele rzeczy, które Bobby może zrobić, od wybuchów lodu po tworzenie dronów, zdolności regeneracyjne i bezpośrednią manipulację temperaturą. Bobby's wiele się działo, odkąd Krakoa ustanowiła nową erę dobrobytu dla Mutantkind. Jest członkiem Huncwoci drużynie, a nawet doszło do starcia z samym Conanem Barbarzyńcą w bitwie z Dziki Avengers. Jednak ostatnio coś jest nie tak z Icemanem i wraca do brutalny atak na Kitty w Huncwoci #8.
Iceman absolutnie niszczy napastników Kitty, nawet odrywając im jedną rękę. To nie jedyny raz, kiedy Bobby ostatnio zachowywał się o wiele bardziej bezwzględnie. We wspomnianej wyżej bitwie z Conanem, słynnym bohaterem miecza i magii
Transformacja Bobby'ego z szczęśliwego szczęścia w bezwzględnego wojownika w tym samym żyła przesiąknięta krwią jak Wolverine powoli rozwijał się przez Świt X era. To dość duży rozwój postaci i poza szokującą reakcją Bishopa na brutalność wobec tych żołnierzy, nikt tak naprawdę tego nie zauważył. A przynajmniej nie było, dopóki Bobby nie wpadł na tego samego faceta (teraz w pełni Reaver) jakiś czas później w Huncwoci #18 autorstwa Gerry'ego Duggana, Matteo Lolliego i Federico Blee. Porównanie do Wolverine'a i innych bardziej brutalnych mutantów, takich jak Gorgon, jest wprost w tym wydaniu.
Bobby już odkrywa konsekwencje swoich ostatnich Rosomak-podobne zmiany w zachowaniu. Przemoc zawsze rodzi przemoc. Ma poczucie tragedii, że wesoła postać, taka jak Bobby, obejmuje swoją wewnętrzną ciemność. To może być symptom tego, że większość mutantów popisuje się swego rodzaju militarystyczną „wyższością mutantów”. Albo może to być po prostu naturalny rozwój postaci Icemana. Jako mutant i a członek LGBTQ+ społeczność, Lodziarz zna opresję lepiej niż prawie jakakolwiek inna postać z komiksów. Chociaż jego nowe metody mogą być brutalne, Bobby ma już za sobą branie BS od swoich ciemiężców i to dobrze. Szczerze mówiąc, X Men Potrzebujesz więcej ludzi takich jak on.
Thor ujawnia, co się dzieje, gdy Bóg piorunów atakuje pod wodą
O autorze