Reżyser „Potworów” Gareth Edwards wyreżyseruje „Godzillę”

click fraud protection

godżilla to jeden z największych filmowych potworów. Gdy tylko myślisz, że powaliłeś go na dobre, ten wielki facet zawsze wraca z rykiem do życia, by ponownie nadepnąć na świat.

Przez ostatni rok śledziliśmy rozwój najnowszego wcielenia godżilla franczyza filmowa od Legendary Pictures. We wrześniu dowiedzieliśmy się, że Legendary Pictures chciało sprowadź bestię z powrotem do jej korzeni i dostarczyć film, który znacznie różnił się od remake'u Sony z 1998 roku. Teraz dowiedzieliśmy się, kto Legendary i Warner Bros. postanowili doprowadzić projekt do skutku - brytyjski reżyser Gareth Edwards.

Według ekskluzywnego raportu z Hollywoodzki reporter, Edwards został wybrany na fotel reżysera po jego cenionym niezależnym filmie science-fiction Potworyzachwycił zarówno krytyków, jak i hollywoodzkich dyrektorów. Edwards będzie pracował z nieokreślonym jeszcze scenarzystą, ponieważ oryginalny scenarzysta, David Callaham, nie pracuje już nad projektem.

Kofi Outlaw z Screen Rant dał Potwory świecący Recenzja 4/5 gwiazdek

, zauważając, że Edwards przedstawił wyjątkowo wnikliwą ludzką historię, wykorzystując jako przesłankę inwazję kosmitów. Jeśli to nie sprawia, że ​​wygląda na to, że Edwards jest właściwym facetem, aby przynieść CGI-fest jak godżilla na duży ekran, pamiętaj, że Kofi napisał również, że „prawdziwą mocną stroną reżysera są efekty wizualne, a wykorzystany CGI w wielu punktach materiał filmowy jest prawie płynny i naprawdę poprawia prawdziwą atmosferę film."

Biorąc pod uwagę jego imponującą pracę CGI nad stosunkowo niedrogim Potwory, ciekawie będzie zobaczyć, ile Edwards jest w stanie zrobić z (przypuszczalnie) ogromnym budżetem godżilla. Mam nadzieję, że jego instynkt filmowy, polegający na naturalnym wykorzystaniu CGI, aby wspomóc fabułę, pozostanie nienaruszony podczas kręcenia filmu. To nie znaczy, że nie chcę widzieć gigantycznego, miażdżącego miasto godżilla; jednak chcę zobaczyć taką, w którą naprawdę mogę wierzyć i na której mi zależy.

Powiedziałbym, że zdobycie Edwardsa do tego filmu to wielka wygrana dla Legendary Pictures. Firma zbierała hity z lewej i prawej strony (Christopher Nolan's Mroczny rycerz oraz Początek żeby wymienić dwa) i jest to zdecydowanie mocny krok w kierunku dostarczenia kolejnego wysokiej jakości filmu o dużym budżecie.

Źródło: Hollywoodzki reporter

Spider-Man: No Way Home jest jak Avengers: Endgame, mówi reżyser

O autorze