5 powodów, dla których nadal chcemy zobaczyć Avatar 2 (i 5 dlaczego nie)

click fraud protection

Są dwie rzeczy, które przychodzą na myśl, gdy ktoś słyszy słowo „awatar”: Nickelodeon Awatar: Ostatni Władca Powietrza i Jamesa Camerona Awatara. Chociaż pierwszy jest świetny, drugi to film, o którym teraz mówi się - a raczej jego kontynuacja.

Pomimo bycia reżyserem, który nam dał straszny KosmiciCameron wciąż jest pytany o to, czy kontynuowanie było dobrym pomysłem Awatara. Oto 5 powodów, dla których nadal chcemy zobaczyć Avatar 2 (i 5 dlaczego tego nie robimy).

10 Nie chcemy: od czasu Avatar. minęło dużo czasu

Pierwszy Awatara został wydany ponad dekadę temu, w 2009 roku. Ale chociaż prawie każdy człowiek na Ziemi wie o tym filmie, wciąż będzie wielu ludzi, którzy go nie obejrzeli lub którzy już całkowicie o nim zapomnieli.

Obecnie sequele powstają w ciągu kilku lat po filmie przed nimi. Dzięki temu widzowie zapamiętają fabułę i postacie z pierwszego filmu oraz zrozumieją wydarzenia z nowej części. Oczywiście jedenastoletnia luka może wpłynąć na sposób Awatar 2 będą postrzegane.

9 Chcemy: miała być trylogią

Niewiele osób wie, że James Cameron rzeczywiście zamierzał Awatara być trylogią, a nie jednym filmem fabularnym. Reżyser tak bardzo zainspirował się ideą tej historii, że zaczął pracować nad wieloma innymi szczegóły dotyczące Pandory i Na'vi, które musiały zostać pominięte w oryginalnym filmie ze względu na rozsądne czas wykonywania.

Logicznie rzecz biorąc, ten pozostały materiał musiałby zostać w jakiś sposób wykorzystany. Było nieuniknione, że Cameron wróci do tej historii i zdecyduje się ją kontynuować. Brzmi to nawet trochę podobnie do historii z Georgem Lucasem i Gwiezdne Wojny.

8 Nie chcemy: potem będzie jeszcze więcej filmów

Drugą stroną tego rozległego budowania świata jest to, że później będzie jeszcze więcej filmów Awatar 2. W rzeczywistości Disney i James Cameron zaplanowali już trzy kolejne filmy, więc na koniec seria będzie składać się z pięciu filmów fabularnych.

Podobno druga i trzecia część jego trylogii Camerona musiały zostać podzielone na dwa filmy, każdy ze względu na ilość treści, jakie mają. Zła wiadomość jest taka, że ​​często prowadzi to do pogarszania się historii z każdym nowym filmem, bez względu na to, jak bardzo filmowcy starają się ją ulepszyć.

7 Chcemy: obsada i postacie

Nie zapominajmy jednak o dobrych stronach oryginału Awatara. Obsada i postacie były całkiem niezłe, chociaż nie każdy aktor był tak znany, jak teraz. Mimo to aktorstwo było całkiem dobre, chociaż wielu aktorów musiało występować w kostiumach do przechwytywania ruchu, a następnie do ich ruchów zastosowano CGI.

W sequelu wrócą tacy aktorzy jak Sam Worthington, Zoe Saldana, Sigourney Weaver i Stephen Lang, a tacy aktorzy jak Kate Winslet, Oona Chaplin, Vin Diesel, Cliff Curtis i inni dołączą do obsady i przyniosą nowe postacie, które stworzą historię świeższe.

6 Nie chcemy: historia jest nadużywana

A skoro już o tym mowa, był już wielokrotnie używany do tego stopnia, że ​​stał się nadużywany. W rzeczywistości, Awatara został oskarżony o plagiat wielu innych filmów, programów telewizyjnych, kreskówek, książek, komiksów, a nawet obrazów, w tym tak znanych kreacji jak Pocahontas, Tańczy z wilkami, i inni.

Biorąc to pod uwagę, w rzeczywistości nie jest to plagiat (choć doprowadziło to do niektórych procesów sądowych), ponieważ istnieją wyraźne analogie historyczne do podboju Ameryki i dosłownie każdej innej krainy, na której zdobywcy próbowaliby zabić miejscową ludność region.

5 Chcemy: nowe szczegóły dotyczące świata

To chyba jeden z największych plusów dla fanów Jamesa Camerona, ponieważ w końcu poznamy więcej nowych szczegółów na temat świata. Jak wspomniano wcześniej, reżyser przemyślał prawie każdy element Pandory i mieszkających tam ludzi Na'vi.

Wyobraź sobie, jaką franczyzę fantasy science-fiction mogłaby stworzyć! Większość ludzi uwielbia uczyć się o fikcyjnych światach, ponieważ pomaga to zapomnieć o prawdziwym świecie i „wyruszyć na przygody” z ulubionymi postaciami, do których tak bardzo się czujecie.

4 Nie chcemy: pierwszy film nie był tak dobry

Bądźmy szczerzy... pierwszy film nie był tak dobry. Tak, był to przełom w swoim rodzaju (o czym będzie w następnym punkcie), ale historia została opowiedziana wcześniej wiele razy i nie wniosło do niego nic nowego, co ostatecznie sprawiło, że było przewidywalne, a nawet nudne.

Oczywiście James Cameron obiecuje wnieść więcej na scenę i pokazać nam zupełnie nowy, ciekawy i wciągający świat, ale czy naprawdę będzie to coś oryginalnego? Nie możemy powiedzieć. Jedyne, co każdy może zrobić, to czekać i mieć nadzieję, że nie zamieni się to w klasyczny film „ludzie źli, kosmici dobrzy”.

3 Chcemy: Potencjalny przełom techniczny

Jak wspomniano powyżej, pierwszy Awatara był przełomem, głównie w dziale technicznym. James Cameron zaczął pracować nad historią już w 1995 roku, ale zdał sobie sprawę, że to, co chciał zrobić, było wtedy niemożliwe (podobnie jak w przypadku Terminator 2).

Można bezpiecznie założyć, że Cameron będzie również dążył do jakiegoś ulepszenia technicznego w tych kontynuacjach. Zapowiedział na przykład, że niektóre kina pozwolą widzom oglądać film w 3D bez używania okularów 3D (o ile kina mają do tego specjalny projektor).

2 Nie chcemy: nie potrzebujemy kolejnej kontynuacji

Nawet jeśli zdobycie nowego może być ekscytujące Awatara film i poznaj coraz więcej szczegółów o świecie Pandory i jej ludziach, większości widzów zgodzi się, że tak naprawdę nie potrzebujemy kolejnej kontynuacji, biorąc pod uwagę, że istnieje już tak wiele istot zrobiony.

Dostajemy już tak wiele sequeli, prequeli, spin-offów, restartów i przeróbek, że byłoby trochę smutno widząc nawet „starożytnych” Awatara posmakuj tego szaleństwa. Jeśli naprawdę o tym pomyślisz, nie potrzebujemy kolejnej kontynuacji - potrzebują tego szefowie studia.

1 Chcemy: James Cameron reżyseruje

Największa zaleta Awatar 2 jest niewątpliwie fakt, że reżyseruje James Cameron. Mów co chcesz o samym filmie, ale nie możesz zaprzeczyć, że James Cameron jest geniuszem i wszystko, co robi, prawie zawsze gwarantuje wysoką jakość.

Wszystko jest subiektywne, więc to od widzów zależy, czy rozważą wszystkie negatywne strony tej kontynuacji i zdecyduj, czy sam fakt, że Cameron reżyseruje, wystarczy, abyś poszedł do kina i zapłacił za bilet.

Odwiedź ScreenRant.com

O autorze