MGM otrzymuje kolejne rozszerzenie; „Bond” i „Hobbit” wciąż zawieszone

click fraud protection

MGM otrzymało kolejne przedłużenie przez wierzycieli, szóste opóźnienie w krach bankructwa studia. Gdyby nie to ostatnie przedłużenie, studio byłoby zmuszone albo znaleźć wierzycieli, albo ogłosić upadłość do końca środy. Nie trzeba dodawać, że nie mają jeszcze pieniędzy.

Nowy termin upływa 15 września i do tego czasu (prawie rok od rozpoczęcia tego fiaska) MGM miejmy nadzieję, że zdecyduje się na umowa restrukturyzacyjna, która pozwoli studio uniknąć konieczności wyprzedaży aktywów w celu spłaty zadłużenia wobec ponad 140 pożyczkodawcy.

Oczywiście złą wiadomością dla nas, fanów kina, jest to, że to ostatnie opóźnienie oznacza, że ​​losy najlepszych obiektów filmowych MGM, Hobbitoraz James Bond, również zostanie opóźniony jeszcze bardziej. Najnowsze wiadomości (jeśli obserwujesz) wydają się wskazywać, że statusy obu Hobbit oraz Wiązanie 23 (następny film) może być zagrożony; aktorzy i reżyserzy krążący wokół obu projektów mogą w końcu przejść, jeśli produkcja nie rozpocznie się wkrótce. Więc jeśli się martwisz

Daniel Craig przekazuje Bonda lub Ian McKellen wycofuje się Hobbit, możesz oficjalnie wpaść w panikę (chociaż tylko trochę). Właściwości takie jak Czerwony świt przerobić, a Trzech pachołków film i Robocopreboot również wisi na włosku.

Jest pozytywna podszewka: niedawno otrzymaliśmy informację, że Spyglass Entertainment ma na stole ofertę dla MGM - taki, który przekształciłby MGM ze studia w podmiot tylko produkcyjny, jednocześnie przycinając kosztowne gałęzie marketingu i dystrybucji MGM. Najnowszy raport mówi, że Lionsgate (Skopać tyłek) przygotowuje również kolejny projekt oferty. Podobno to ostatnie opóźnienie ma pozwolić urzędnikom Lionsgate zrewidować swoją umowę w oparciu o spotkanie, które odbyło się z komisją reprezentującą wierzycieli MGM w zeszłym tygodniu.

Proponowana przez Lionsgate umowa zasadniczo zrestrukturyzowałaby MGM, zachowując jednocześnie nazwę studia. MGM-Lionsgate miałoby dostęp do obszernego katalogu tytułów MGM, serii Bond, z połowy Hobbit (Warner Bros. zasadniczo kupił już drugą połowę), oddział produkcyjno-dystrybucyjny, który zajmowałby się cennymi nieruchomościami, takimi jak imperium Tylera Perry'ego i popularne programy telewizyjne, takie jak Szaleni ludziei inne różne właściwości, takie jak porcja program telewizyjny oraz oddział dystrybucji telewizyjnej.

Time Warner (który jest właścicielem Warner Bros.) już przedstawił ofertę low-ball i Summit Entertainment (Saga Zmierzch) nadal krąży. Time Warner zaoferował, że zapłaci 1,5 miliarda dolarów za MGM i jego nieruchomości – oczywiście wierzyciele studia wyczekują lepszej oferty, ponieważ dług im bliski sięga 4 miliardów dolarów.

Osobiście w tym momencie, jako fan filmu, mam nadzieję, że Time Warner przejmie MGM, choćby z samolubnego pragnienia zobaczenia Warner Bros. wyznaczyć ich częstego współpracownika Chris Nolan jako reżyser filmu o Jamesie Bondzie, umieszczając swojego drugiego przyjaciela Peter Jackson na czele Hobbit. Ale to jest krótkowzroczne życzenie maniaków filmowych, wiem :-) - z biznesowego punktu widzenia wierzyciele MGM chcą odzyskać swoje straty. Chciałbym też.

Miejmy więc nadzieję, że do 15 września będziemy mieć ostateczne rozwiązanie tej sytuacji w MGM - i miejmy nadzieję, ufnie nasz James Bond oraz Hobbitfilmy nadal pozostaną nienaruszone, a gwiazdy i reżyserzy, których chcemy zobaczyć, będą nadal zaangażowani. Mam nadzieję (ze skrzyżowanymi palcami!).

Źródła: Variety and The Associated Press

Rzucanie drugoplanowych postaci Jamesa Bonda do Bonda 26

O autorze