Marvel Studios: spieprzanie czy bycie rozsądnym?

click fraud protection

Było wiele radości i świętowania, kiedy Marvel Comics utworzyło własne studio w celu produkcji filmów opartych na ich obszernej bibliotece postaci. tenmieliby twórczą kontrolę nad tym, jak ich kadra superbohaterów byłaby przedstawiana na dużym ekranie – w przeciwieństwie do przekazywania praw Sony Pictures czy Fox Studios.

Podczas gdy Sony radziło sobie dobrze z pierwszymi dwoma Człowiek Pająk filmach, trzeci był dość mocno obrażany przez fanów hard core – i Foxa, podczas gdy nie poszło im źle na pierwszych dwóch X Men filmów, trzeci był rozczarowaniem. I oczywiście nie zapominajmy Elektry oraz Śmiałek co było co najmniej rozczarowujące.

I rzeczywiście wydawało się to czymś niesamowitym, kiedy pierworodny film ze studia był mega-hitem Człowiek z żelaza. Nie tylko zarobił pół miliarda dolarów w kinach, ale ustanowił (w tamtym czasie) rekordy sprzedaży Blu-ray, oprócz mnóstwa gotówki z DVD i innych towarów.

Potem przyszedł Niesamowity Hulk, który choć nie był wielkim sukcesem kasowym, przyniósł (o ile mi wiadomo) zysk dla Marvela. Jako wisienka na torcie wyjaśnili, że chcą stworzyć połączony wszechświat filmowy, z postacie z filmów pojawiających się w filmach innych bohaterów – wszystko prowadzące do przedostatniej wydarzenie:

Mściciele film.

Dodaj do tego inspirującego wyboru obsady: Robert Downey Jr. jako Tony Stark/Człowiek z żelaza, Edward Norton jako Bruce Banner/Hulk, a nawet Samuel L. Jackson jako Nick Fury, szef S.H.I.E.L.D.. Wyglądało na to, że będzie kontynuował obsadzenie nowo gorących Mickeya Rourke'a i Sama Rockwella w Iron Man 2.

Na świecie wszystko było w porządku (przynajmniej dla maniaków komiksów).

Ale potem w domu Marvel Studios zaczęły pojawiać się pęknięcia. Najpierw dowiedzieliśmy się, że Terrence Howard nie wróci, by powtórzyć swoją rolę Jamesa Rhodesa w sequelu. Prawdę mówiąc, nie uroniłem nad tym łzy – chociaż Howard jest świetnym aktorem, nie pracował dla mnie jako „Rhodey”. Potem kilka dni temu przyszło słowo, że Sam Jackson NIE wróci jako Nick Fury w kolejnych filmach Marvela. Wiemy to Jackson miał nadzieję na większą rolę w Iron Man 2, ale wydaje się, że jest to mało prawdopodobne.

Powód tych dwóch zmian? Pieniądze.

Teraz pojawia się wiadomość, że Marvel zaoferował Mickeyowi Rourke'owi 250 000 $, aby pojawił się w sequelu. Z nieoficjalnego ogłoszenia wydawało się, że Rourke odegrałby w filmie znaczącą rolę.

Z odmiany:

„Wtedy powraca dzieciak Mickey Rourke, który jest gotowy do śledzenia swojego nagrodzonego Złotym Globem występu w „The Wrestler” z ofertą zagrania głównego złoczyńcy w „Iron Man 2” – ale z ofertą otwarcia lowball w wysokości 250 000 $ od Podziwiać; Taktyka Marvela skłoniła już Samuela L. Jackson przysiąc, że zagra Nicka Fury'ego z powodu podobnie niskiej oferty.

Tak więc odruchową reakcją jest rzucanie na Marvela, nazywając ich tandetnymi, bla bla bla. To może być równie dobrze prawidłowy reakcja, ale co z drugą stroną medalu (że tak powiem)?

Nie wiemy (oprócz Rourke'a) tylko tego, ile pieniędzy zaoferowano tym aktorom za powtórzenie tych ról. Moje rozumienie sytuacji Terrence'a Howarda jest takie, że był pierwszym zatrudnionym aktorem Człowiek z żelaza kiedy studio próbowało zwabić jakiś wielki talent - i tak mu płacono bardzo wysoko za rolę. Bardziej niż nawet Robert Downey Jr. Najwyraźniej Marvel chciał dostosować to do bardziej realistycznej liczby, która była znacznie niższa niż jego początkowa wypłata, i wzdrygnął się.

Następnie mamy Sama Jacksona - NIE mam pojęcia, ile zarabia ten człowiek, ale spójrzmy na kilka ostatnich filmów, które nakręcił:

  • Duch
  • Ludzie duszy
  • Taras z widokiem na jezioro
  • Sweter
  • Odkurzacz
  • 1408
  • Wskrzeszenie Champ
  • Dom odważnych
  • jęk czarnego węża
  • Węże w samolocie

Ten człowiek ma dużo pracy, ale czy naprawdę jest tak wielkim hitem kasowym? Osobiście lubię go na ekranie (chociaż naprawdę muszę wymazać jego występ w Duch z mojego mózgu), ale kto wie, o co może prosić o bardzo małą rolę w filmie?

Tak, wiem – studio zarobiło bilion dolarów taniej Człowiek z żelaza. Ale czy to możliwe, że Marvel stara się realistycznie płacić za te wielkie gwiazdy? Wiem, że to otworzy puszkę robaków, ale na przykład 10 milionów dolarów za trzy lub cztery miesiące pracy na planie filmowym? Proszę.

„Och, ale spójrz, ile zarabia studio” słyszę jak płaczesz... No tak, masz rację. Ale kiedy ryzykujesz setki milionów dolarów, czy nie masz prawa do ogromnej nagrody za całe to ryzyko?

Nie kupuj tego argumentu? Czy myślisz, że może ktoś inny zaangażowany w ten film mógł przyczynić się do jego sukcesu? Może reżyser? Producenci, którzy zajmują się całą logistyką? Artyści komputerowi, którzy siedzą w ciemnych pokojach, tworząc fotorealistyczną fantazję?

To zabawne, ludzie mówią o wygórowanych zarobkach prezesów w porównaniu z „zwykłymi” pracownikami biurowymi, ale nikomu nie przychodzi do głowy, by zastosować to do przemysłu filmowego.

Teraz mógłbym być tutaj całkowicie poza bazą, a Marvel Studios jest po prostu tanim głupcem – zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt, że możesz zagwarantować kolejne pół miliarda w kasie.

Więc co o tym myślisz? Czy Marvel jest tani... czy realistyczne?

Grafiki GTA Trilogy Definitive Edition krytykowane po nowym zwiastunie

O autorze