Olivia Wilde opowiada „Tron: Dziedzictwo”

click fraud protection

Fani z niecierpliwością czekają na premierę Tron: Dziedzictwo nie tylko ślinią się na widok niesamowitych efektów specjalnych filmu. Niektóre z najbardziej pamiętnych obrazów z zwiastun oraz plakaty koncentruje się na postaci Quorry, granej przez Olivię Wilde.

Podczas gdy jej obcisły kostium był z pewnością zaprojektowany tak, aby unosić brwi, nowy wywiad Wilde'a z zderzak może podnieść Twoje oczekiwania na Dziedzictwo Trona także.

Chociaż 26-letnia aktorka od kilku lat stale pracuje w filmie, jest prawdopodobnie najbardziej znana z ról w programach telewizyjnych, takich jak O.C. oraz Dom M.D. Długo oczekiwany tron sequel z pewnością stanowi duży krok naprzód w jej karierze, ale nie jest to jedyny ważny film, jaki ma na horyzoncie – Wilde pojawi się także w nadchodzącej adaptacji Jona Favreau Kowboje i kosmici.

w Tron: Dziedzictwo, główny bohater oryginalnego filmu, Kevin Flynn (Jeff Bridges), został uwięziony w stworzonym przez siebie cyberświecie przez dwadzieścia lat. Quorra jest utalentowaną wojowniczką, która odegrała kluczową rolę w przetrwaniu Flynna, a oboje rozwinęli coś podobnego do relacji ojciec/córka. Kiedy syn Flynna (Garrett Hedlund) również zostaje wciągnięty w cyfrowy krajobraz, cała trójka łączy siły i formułuje plan ucieczki.

Wilde przyznaje, że szkolenie dla Tron: Dziedzictwo było wyzwaniem, ale pozwoliło jej to połączyć się ze swoją postacią na innym poziomie:

Lubię fizyczność, ponieważ była to narzędzie, dzięki któremu można było odkryć, kim jest Quorra. Przeprowadziłem ogromną ilość badań na temat Joanny d'Arc i buddyjskich wojowników i wielu innych rzeczy, które poinformowały kim ona jest, ale dopiero wtedy fizycznie przekształciła się podczas treningu sztuk walki i treningu krzyżowego, i we wszystkim, co robiliśmy, pomyślałam: „Och, tak ona czuje. Tak właśnie chodzi.

Najwyraźniej Joanna d'Arc miała nie tylko wpływ na osobowość Quorry. Wilde ujawnia, że ​​katolicka święta była również inspiracją dla wyglądu jej postaci:

Podczas mojej pierwszej rozmowy z Joe na temat wyglądu Quorra powiedziałem: „Joe, ona jest Joanną d'Arc. Powinniśmy obciąć jej wszystkie włosy. Powinna być androgyniczna. Nie ma w niej nic seksownego i płynnego. Nie musi nakładać na siebie seksowności, ponieważ jest nieodłączna w tym garniturze. Ponieważ jest tą potężną wojowniczką, jest seksowna. W ogóle nie musimy tego naciskać”.

To dość wnikliwa obserwacja ze strony Wilde'a, z którą całkowicie się zgadzam. Wykazuje również głębokie zrozumienie oryginału trontemat i jak? Tron: Dziedzictwo rozwija się na nim.

Pytanie pierwszego filmu Tron brzmiało: „Co by się stało, gdyby technologia wyprzedziła nasze życie i ta nowa rzecz stałaby się potężniejsza od nas?” To było założenie. Teraz, 30 lat później, film nie zadaje tego pytania. Mówi: „Technologia przejęła kontrolę, a my jesteśmy niewolnikami technologii, więc co teraz? Czy możemy uciec od tego? Czy możemy odzyskać to, co to znaczy być człowiekiem, docenić to i wykorzystać technologię, którą stworzyliśmy na dobre?”

Jasne, jest to grunt, który został dobrze omówiony w wielu filmach science-fiction, w tym Macierz i Terminator franczyza (fakt, który Wilde otwarcie przyznaje), ale Tron: Dziedzictwo ma niesamowicie charakterystyczny styl wizualny i ton, co sugeruje, że nawet jeśli słyszałeś tę historię wcześniej, nie została ona opowiedziana w taki sposób.

Wilde pozostaje niezrażony dwudziestośmioletnią przerwą między oryginałem tron i jego kontynuacja. Uważa, że ​​to idealny czas na kontynuację i że widzowie docenią film w sposób, który do tej pory nie był możliwy:

Powodem, dla którego to się dzieje teraz, jest to, że technologia właśnie dotarła do punktu, w którym ten film może być równie rewolucyjny jak pierwszy. Gdybyś nakręcił ten film 10 lat temu, nie udałoby się, bo nie mógłby być tak nowy, przełomowy i piękny. Dlatego uważam, że nadszedł na to odpowiedni czas i dlatego myślę, że ludziom się to spodoba.

Pełny wywiad na zderzak to świetna lektura, więc sprawdź ją, aby uzyskać więcej informacji na temat filmu, postaci Wilde'a, a nawet trochę o nim Kowboje i kosmici.

mam duże nadzieje na Tron: Dziedzictwo i trzymam kciuki, żeby filmowcy dostarczali wszystko, co obiecywali. Jestem zaskoczony i zachwycony, że tak wiele wywiadów Wilde'a dotyczy relacji między postaciami i przesłania filmu, a nie efektów specjalnych czy technologii 3D.

Oczywiście jest to film pełen efektów, jak jego poprzednik, ale powód tron nadal działa dla mnie (pomimo przestarzałych obrazów) ze względu na postacie, role głównych aktorów i poczucie przygody. Za dziesięć lat przełomowe efekty będą już wyglądały na passe.

Więc jeśli chce wytrzymać próbę czasu tak samo, jak oryginalny film, Tron: Dziedzictwo będzie musiał być czymś więcej niż czymś, na co fajnie się patrzy. Na szczęście wygląda na to, że Wilde to rozumie.

Źródło: zderzak.

90-dniowe fani nad Big Edem w samotnym życiu po zaręczynach z Liz

O autorze