click fraud protection

Ostrzeżenie: ten artykuł zawiera spoilery dotyczące ludzki celt #1!

Choć z pewnością klasyczna postać z DC litania komiksowych kreacji, Ludzki cel nie wydaje się być najczystszym z konceptów: mistrz podszywający się pod przykrywką udający potencjalne cele do zamachu, aby odkryć diabelskie spiski stojące za tak ohydnymi zbrodniami. Z tym najnowszym przebudzeniem w Tom King (Batman/Kobieta-Kot, Supergirl: Kobieta jutra) i Grega Smallwooda (Mroczna Twierdza Alfa) dojrzały Czarna etykieta seria Ludzki cel #1 (z 12) można by zapytać, jakie lekcje Christopher Chance, podstarzały odłamek wczorajszego spy-fiction zeitgeist, może dostarczyć w dzisiejszej bardzo odmiennej, opartej na mediach społecznościowych kulturze. Jednak to właśnie to wyzwanie zaowocowało bardzo wielu królów najbardziej potężne niedawne historie, więc postanawia opowiedzieć historię prywatnego detektywa w świecie superbohaterów szukających mordercy w najmniej prawdopodobnym miejscu, jakie można sobie wyobrazić.

Ludzki cel #1 rozpoczyna się w czymś, co wydaje się być ostatnią godziną Chance'a, wspominając jakąś pozaekranową femme fatale, gdy przygotowuje się do przygotowania na śmierć, zanim wspominając w typowy dla noir sposób podniecający incydent z tej dumnie staromodnej opowieści detektywistycznej: usiłowanie publicznego zabójstwa supervillain Lex Luthor. To podczas tej próby morderstwa Chance, udając Luthora, dostał kulę i przeżył, ale także wziął trochę trucizny i wydaje się, że nie ma tyle szczęścia w unikaniu tego. Poinformowany, że zostało mu tylko 12 dni życia, Chance postanawia wymierzyć sprawiedliwość swojemu przyszłemu zabójcy, mając tylko jedną wskazówkę: że kryminalistyka zapewnia, że ​​sprawca musi być członkiem

Międzynarodowa Liga Sprawiedliwości.

Z rozrzutną sztuką i ciasną akcją, Ludzki cel #1 przedstawia się jako starannie wykonana praca z miłością przez twórców, z żywym, lichtensteinowskim stylem pop-art od Smallwood, który po prostu olśniewa czytelnika. Fani nieżyjącego już Darwyna Cooke'a powinni poczuć się jak w domu dzięki jego wyciszonym pastiszowi ze złotego/srebrnego wieku. Połączenie Kinga i Smallwooda okazuje się harmonijnym połączeniem, wskrzeszając pewną atmosferę retro, która udaje się wprowadzić antyczną wrażliwość noir ryczącą w 21.st Wiek, jakby nigdy nie odszedł. Zgrabny psychologiczny talent Kinga trzeszczy tutaj, jakby czuł się dobrze w swoim żywiole z twardym detektywistycznym podejściem, a jednocześnie nadal niósł niektóre ze swoich absurdalnych tendencji. Szczególną uwagę przywiązuje się do koloryzacji Smallwooda, która jest niezwykle efektywna.

Rezultatem jest historia, która zdoła przyciągnąć czytelnika pomimo nietypowego projektu i pokręconej narracji, kolejne zwyczajowe oddzwonienie do stare historie noir ta seria jest oparta na. Racjonalny, ale irytujący Christopher Chance jest przedstawiany jako człowiek, który w przeciwieństwie do Krzyżowca w Pelerynie nie jest najwspanialszym na świecie detektywa i wie, że prawdopodobnie brnie sobie przez głowę, gdy wyrusza, by dorównać dzielnym bohaterom DC, takim jak Lex Luthor i Liga Sprawiedliwych. Sedno tej książki opiera się na bardziej stonowanym bohaterstwie Chance'a w obliczu tego spisku w kolorowych kostiumach, który mógł już kosztować go życie. King i Smallwood zapewniają tę delikatną równowagę w swoim debiucie w Chance, podążając za bohaterem, którego spryt i wytrwałość to wszystkie narzędzia, których potrzebuje, aby rozwiązać najbardziej zaskakujące zbrodnie na świecie.

Czy Christopher Chance może wytropić winowajców wśród najpotężniejszych obrońców Ziemi? Ludzki cel #1 jest w sprzedaży teraz wszędzie tam, gdzie sprzedawane są komiksy.

Drużyna samobójców DC występuje we własnej przerażającej nowej serii komiksów

O autorze