Stephen King: 5 filmów najbardziej wiernych materiałom źródłowym (i 5 filmów, które całkowicie nie są)

click fraud protection

To prawie rzut monetą, widząc słowa „w oparciu o historię autorstwa Stephen Kingw czołówce filmu. Dla fanów mistrza horroru — czule nazywanego przez samego człowieka „Stałymi Czytelnikami” — przywodzi na myśl jedno pytanie: czy będzie wierny książce lub opowiadaniu, które znają i kochają?

Czasami odpowiedź brzmi tak – wiernie. Inne czasy... nie tak bardzo. Istnieje wiele adaptacji dzieł Kinga, które nigdy nie odbiegają od jego pisemnych słów, ale jest też wiele, które mają wspólny tytuł, ale na tym kończą się podobieństwa.

Wierny materiałowi źródłowemu

skazani na Shawshank

Kiedy adaptacja Stephena Kinga jest reżyserowana przez Franka Darabonta, Stali Czytelnicy wiedzą, że jest w dobrych rękach. Są oczywiście wyjątki — zakończenie Mgła znacznie różniła się od tej z noweli, ale na swój sposób przerażała. Leczenie Darabonta Rita Hayworth i skazani na Shawshankjest jednak wiernie i z miłością oddany i łatwo jest Film o królu z jedną z najlepszych wartości do ponownego obejrzenia.

Z Tim Robbinsem w roli Andy'ego Dufresne'a i Morganem Freemanem w roli Reda, to rozmyślanie o naturze wolności i walka jednego człowieka, by się jej trzymać, nawet jeśli jest zinstytucjonalizowany. Narracja Freemana jest kluczem do powstrzymania filmu przed zboczeniem z kursu, a rezultatem końcowym jest tak dobra filmowa wersja dzieła Kinga, na jaką widzowie mogliby mieć nadzieję.

Zielona mila

Darabont uderza kolejnego z parku z Zielona mila, tym razem z Tomem Hanksem jako strażnikiem więziennym nadzorującym najbardziej osobliwego więźnia z celi śmierci, granego przez Michaela Clarke'a Duncana. Jak w większości dzieł Kinga, są wariacje na temat dobra ze złem, ale w istocie jest to film o sprawiedliwości.

Kto na to zasługuje? Kto to dostaje? A co to mówi o społeczeństwie i ludzkości, kiedy jest wymierzane niesprawiedliwie? To niezachwiane spojrzenie na trudne pytania, ale elementy nadprzyrodzone sprawiają, że nie staje się to ciężkiej ręki kamień filozoficzny, a końcowym rezultatem jest most do jednego z najbardziej rozważnych Kingów Pracuje.

Pozostań przy mnie

Pierwotnie opublikowana jako nowela w zbiorze z 1982 r. Różne pory roku pod tytułem Ciało, Pozostań przy mnie opowieść o dorastaniu o czterech przyjaciołach, którzy wędrują przez pustkowie Maine, aby znaleźć zwłoki. Po raz kolejny narracja — tym razem Richarda Dreyfussa, jako dorosła wersja Gordiego Wila Wheatona — pomaga reżyserowi Robowi Reinerowi utrzymać lądowanie.

W rzeczywistości dowodzi, że udane adaptacje dzieł Kinga wymagają niemal narracji lektorskiej, ponieważ tak wiele z tego, co sprawia, że ​​jego pisarstwo jest potężne, pochodzi z wewnętrznych monologów bohaterów, których on tworzy. Pozostań przy mnie trochę swobody z zakończeniem, ale w sumie jest to mocne i nostalgiczne spojrzenie na przejście od dzieciństwa do dorosłości.

Gra Geralda

Przez lata powieść Kinga z 1992 roku Gra Geraldazostał uznany za niemożliwy do sfilmowania, ponieważ tak wiele z tego dzieje się w głowie głównego bohatera. Aktorka Carla Gugino dźwiga ciężar kobiety przykutej kajdankami do łóżka po śmierci męża mid-kink, a każda scena jest podnoszona ze słów Kinga w sposób, w jaki niewielu filmowców było w stanie mecz.

Dyrektor kredytowy Mike Flanagan, który był również współautorem scenariusza, a także Netflix za udostępnienie mu ujścia. Nie jest to dokładnie jedna z najpopularniejszych powieści Kinga, ale jako spowolnienie horror psychologiczny, Gra Geralda wbija się do lądowania, jeśli chodzi o adaptacje dzieł powieściopisarza.

To

Tim Curry rzuca długi cień jako Pennywise the Dancing Clown w miniserialu ABC z 1990 roku opartym na King tom, ale biorąc pod uwagę jego prezentację w telewizji sieciowej, było tylko tyle horroru książki, który mógł być pokazane. W 2017 roku Toi 2019 To rozdział drugi, reżyser Andy Muscietti nie miał takich ograniczeń.

Z gwiazdorską obsadą dzieci i dorosłych wiernie odtwarza historię miasta Maine, terroryzowanego co 27 ​​lat przez stworzenie żywiące się strachem. Podczas gdy niektóre metafizyczne elementy książki są odrzucane z powodu ich złożoności, jest to przykład reżysera, którego nazwisko nie brzmi Darabont, tworzącego wierne królewskie potrawy.

Całkowicie nie są wierni materiałom źródłowym

Człowiek od kosiarki

Kiedy facet, którego tytuł inspiruje film, poprosi o usunięcie jego nazwiska z skojarzenia z filmem, widzowie powinni uważać. Oryginalne opowiadanie Kinga o tym samym tytule dotyczyło ogrodnika, który w rzeczywistości jest satyrem i składa ofiary bogu Panu.

Film z 1992 roku, który nosi swoją nazwę, ma kosiarkę i ogrodnika, ale na tym kończą się podobieństwa. Jeff Fahey i Pierce Brosnan występują w tym kinowym ohydzie Człowiek od kosiarki, a King otrzymał odszkodowanie po tym, jak pozwał do usunięcia jego nazwiska z marketingu filmu.

Doktor sen

Doktor sen wydawało się tak obiecujące: kontynuacja przełomowego dzieła Kinga Lśnienie, wydany w 2013 roku i po Dannym Torrance jako dorosły. Film, który ukazał się w 2019 roku, emanował tym samym poczuciem strachu w przedpremierowych zwiastunach, co powieść i jej poprzednicy... ale potem rzeczywiście wyszło i wszystko wydawało się rozpadać.

Reżyser Mike Flanagan, który zajmował się Gra Geralda co godne podziwu, próbował powiązać ze sobą zbyt wiele zmiennych: powieść, na której oparty jest film, Lśnienie w reżyserii Stanleya Kubricka i Lśnienie napisane przez Stephena Kinga. W końcu okazuje się, że to za dużo, a zakończenie filmu w niczym nie przypomina książki.

Mroczna Wieża

Niewiele filmów wywołało więcej zbiorowego oburzenia fanów Kinga niż adaptacja Mroczna Wieża. Po pierwsze, tytuł nawiązuje do serii siedmiu (osiem, licząc Wiatr przez dziurkę od klucza) książki, z których pierwsza nazywa się Rewolwerowiec, ale film zapożycza elementy z nich wszystkich, zamiast pozostać wiernym jednej księdze.

Efektem końcowym jest rozdęty, przypadkowy bałagan, który zniszczył serię tak świętą dla wielu, jak… Władca Pierścieni albo Kroniki Narnii. Idris Elba jest fantastycznym i nieszablonowym wyborem jako Roland, a Matthew McConaughey jest idealnie obsadzony jako Flagg, ale wszystko inne w filmie jest tak samo bolesne do oglądania, jak usuwanie czyraku.

Semarium dla Zwierzaków (2019)

Problem z filmową wersją Kinga z 1989 roku Semarium dla zwierząt jest to, że było prawie zbyt wierny książce, a nakłonienie dziecięcego aktora do zagrania złego wskrzeszonego ducha wydaje się bardziej zabawne niż przerażające. Jednak iteracja 2019 decyduje się na zmianę tak wielu elementów, że staje się zupełnie inną bestią.

Czasami podwojenie mrocznej natury twórczości Kinga ma potężny wpływ na widzów i jako film o złym kocie Stevena Kinga, z pewnością podnosi ten szczególny koci element powieści. Skręt Darabonta na zakończenie Mgła jest jednym z takich przykładów, ale zakończenie zaktualizowanego Semarium dla zwierząt jest ponury, aż do beznadziejności, co jest charakterystycznie niekrólskie, niezależnie od jego skłonności do terroru.

Lśnienie

O głębokich różnicach między oryginałem Kinga napisano książki i nakręcono filmy dokumentalne Lśnienie i film Kubricka z 1980 roku. Decyzja filmowca, by obsadzić Jacka Nicholsona jako Jacka Torrance'a, nigdy nie pasowała do Kinga, a żeby być uczciwym, zwrot Nicholsona w filmie przekształca go w coś zupełnie innego.

Nie oznacza to, że wersja Kubricka jest złym filmem — pod wieloma względami jest uważana za klasykę i kolejny przykład tego, dlaczego Kubrick jest mistrzem tego rzemiosła. Ale chociaż łączy tytuł i historię z powieścią Kinga, z pewnością jest to jedno z największych odstępstw od oryginalnego dzieła spośród wszystkich filmowych adaptacji jego książek.

Fani Lady Gagi wzywają do pojawienia się gwiazdy pop w roli MCU

O autorze