10 klasycznych gadżetów Jamesa Bonda, które dziś nie byłyby na swoim miejscu

click fraud protection

Podczas gdy gorąco oczekiwana wiadomość o tym, kto będzie następny James Bond zbliża się, fani chcą też wiedzieć, jak będzie wyglądać nowa iteracja ukochanej postaci. Tym razem jest mnóstwo możliwości – prawdopodobnie więcej niż kiedykolwiek.

Po nominacji Daniela Craiga na Bonda w 2006 roku, seria szpiegowska obrała nowy kierunek, który dotyczył bardziej wrażliwego agenta 007, który odrzucił często obszerne i tandetne gadżety z przeszłości filmy. Niektóre z tych gadżetów pozostają jednak aktualne nawet dzisiaj.

Zegarek Garrotte'a (z Rosji z miłością) (1963)

Garrotte – regularny zegarek na rękę, z którego można wyciągnąć stalową linkę – był używany przez agenta SPECTER, Red Granta w ostatnich chwilach Z Rosji Z Miłością. Używany do duszenia wrogów, zegarek garrotte jest prostą, ale skuteczną śmiercionośną bronią.

Ponieważ drucik garoty zegarka pozostaje ukryty w zegarku, dopóki nie jest potrzebny, tak naprawdę nie ma w nim nic, co by sugerowało, że jest to w rzeczywistości broń. Nie ma w tym śmiesznego polotu ani pretensji, a pomimo sprytnie ukrytej funkcji, użycie drutu jest całkowicie proste. Broń jest idealna do ataku z ukrycia – taktyki, która nigdy nie będzie przestarzała w świecie Jamesa Bonda.

Fałszywy odcisk palca (Diamenty są wieczne) (1971)

Diamenty są wieczne może być jednym z najmniej popularne filmy 007 wszech czasów, ale wprowadzono możliwość wykorzystania przez Bond fałszywego odcisku palca w celu przejęcia tożsamości kogoś innego. Przewaga była duża jak na rok 1971 i nawet dzisiaj jest imponującym wybiegiem.

Oczywiście nie trzeba by poświęcać zbyt wiele czasu fałszywemu odciskowi palca w nowoczesnej iteracji Bonda, ale urządzenie nadal może się przydać. Chociaż prawdą jest, że dziś możliwość polegania na dowodach DNA sprawiła, że ​​wyszukiwanie odcisków palców jest nieco archaiczne, fałszywa Na przykład gadżet odcisków palców zmodyfikowany za pomocą cudzego DNA może nadal odrzucać prześladowców i wrogów bez większego przewracania oczami odbiorców.

Mini aparat oddechowy (piorun) (1965)

Ten samowystarczalny automat do nurkowania wielkości cygara uratował życie Bonda przy trzech różnych okazjach w ciągu całego roku. Piorun. Oczywiście jest to cenne narzędzie, a koncepcja jest tak pożądana, że ​​została wykorzystana nawet w 1999 roku Gwiezdne wojny: Część III — Mroczne widmo.

Ponieważ jest tak mały, mini aparat oddechowy nie postarzał się aż tak bardzo. To prawda, że ​​w dzisiejszych czasach Bond prawdopodobnie wybrałby coś jeszcze mniejszego, gdyby potrzebował przenośnego, samodzielnego regulatora nurkowania, ale czy to bardzo małego, czy tego samego rozmiaru, co w Piorun, współczesny Bond nie wyglądałby głupio przy użyciu jednego z nich.

Zamiatacz owadów (Żyj i pozwól umrzeć) (1973)

Stworzony, aby użytkownik mógł przechodzić nad ścianami i wyposażeniem dowolnego pomieszczenia w celu wyszukania ukryte mikrofony, użycie gadżetu przez Bonda wydawało się na początku zupełnie normalne dla tajnego agenta Lata 70. Urządzenie wyglądało na dość proste, ale pomysł pozostaje solidny.

Dziś obecność mikrofonów czy kamer praktycznie wszędzie to nie tylko opcja dla megalomańskich superzłoczyńców. Z tego powodu, dla Bonda całkowicie pragmatyczne jest posiadanie jakiegoś urządzenia – takiego jak prosta jak aplikacja na jego telefonie – która wykryje i wskaże lokalizację każdej technologii używanej do szpiegowania jego.

Skier Gun (Szpieg, który mnie kochał) (1977)

Używany podczas prawdopodobnie jednego z najbardziej lubianych debiutów z filmu Bonda, pistolet na kije narciarskie pozostaje dość oczywistym przedmiotem: kijkiem narciarskim, który działa również jako karabin. Bond odpala urządzenie podczas jazdy do tyłu, zabijając swojego napastnika.

Dzisiejszego Bonda najprawdopodobniej nie widać na nartach do tyłu i strzelaniu do kogokolwiek z pistoletu na kije narciarskie. Ale to nie znaczy, że pomysł nie może być nadal używany jako legalne narzędzie. Gdyby był używany jako jednostrzałowy karabin snajperski w obszarze, do którego można było dostać się tylko na nartach, pistolet do kijków narciarskich mógłby być mniej korzystną alternatywą dla tego widzianego w Szpieg, który mnie kochał.

Aparat pierścieniowy (Widok na zabójstwo) (1985)

Aparat pierścieniowy oferował możliwość robienia zdjęć za pomocą aparatu ukrytego w sygnetach. Wysoce korzystne dla każdego tajnego agenta, urządzenie wykorzystało koncepcję „nic nie jest takim, jakim się wydaje”, na której opierało się tak wiele wczesnych filmów o Bondzie.

Pojawienie się aparatów cyfrowych stworzyło świat, w którym zdjęcia można oglądać od razu po ich zrobieniu. Ten luksus nie istniał w 1985 roku, ale to nie znaczy, że gadżet jest dziś bezużyteczny. W rzeczywistości przewaga dzisiejszych aparatów prawdopodobnie sprawia, że ​​aparat pierścieniowy jest bardziej wiarygodny niż kiedykolwiek – o ile jego zdjęcia są przesyłane do bazy danych MI6.

Długopis Parker Jotter Granat (GoldenEye) (1995)

Parker Jotter to chowany długopis, który ostatecznie został wdrożony przez firmę Bond w Złote oczy finał. Trzy kliknięcia pióra uzbrajają jego czterosekundowy bezpiecznik, a kolejne trzy kliknięcia rozbrajają urządzenie. Mimo niewielkich rozmiarów pióro zapewnia eksplozję na dużą skalę.

Dzisiaj pomysł jakiegokolwiek gadżetu Bonda, który ma mnóstwo zasad i dyrektyw, gubi ogólny ton i datuje go. Granatnik z pewnością nie jest konieczny, ale upływ czasu nie zdążył też zdezaktualizować koncepcji. Kompaktowy i zabójczy granatnik wciąż mógłby pojawić się w filmie o Bondzie bez poświęcania nowoczesności serii.

Pierścień elektromagnetycznego kontrolera obrotów (Diamenty są wieczne) (1971)

Znany również jako pierścień automatów do gier, to urządzenie Q-Branch zostało opracowane w celu zagwarantowania jackpota na automatach. Biorąc pod uwagę, że Diamenty są wieczne większość czasu pracy spędził w Las Vegas, ten nieco niepraktyczny gadżet dobrze pasował do filmu.

Chociaż nie jest to konieczne, pierścień kontrolera może być nadal uzasadniony dzisiaj, choć trzeba przyznać, że jego praktyczność jest wątpliwa. Niemniej jednak, gdyby powstała iteracja pierścienia, która przenosi wirusa wyzwalającego jackpota na wszystkie automaty do gier, może to zapewnić ważne odwrócenie uwagi. Trzeba przyznać, że to, że pierścionek przydałby się tylko w kasynie, jest pewną wadą.

Kamera podwodna (piorun) (1965)

Dzięki możliwości robienia podwodnych zdjęć w podczerwieni, ten gadżet Bonda był idealną opcją do robienia zdjęć pod wodą w ciemności. Nawet w momencie premiery filmu pomysł podwodnej kamery nie był przełomowy. Jednak nic nie jest bardziej podstępne niż robienie zdjęć pod wodą w nocy.

Współczesne filmy z Bondem rzadko (jeśli w ogóle) pokazują, że 007 nurkuje z akwalungiem, a liczne opcje kamery dostępne publicznie mogą sprawić, że takie urządzenie nie będzie imponujące. Prawda jest jednak taka, że ​​ten aparat mógłby być dziś maleńki, z dużo większą zdolnością do fotografowania niż jego poprzednik. Dodaj opcję, aby natychmiast prześlij zdjęcia do MI6 (podobnie jak wspomniana kamera pierścieniowa), a to pozostaje ważnym narzędziem szpiegowskim.

Montowany na nadgarstku pistolet do rzutek (Moonraker) (1979)

Ten nieco nieporęczny gadżet pomógł Bondowi zabić bardzo ambitnego superzłoczyńcę Hugo Draxa, co pozwoliło agentowi 007 na kilka klasycznych żartów na pożegnanie. Wystarczyło trochę więcej niż zgięcie nadgarstka we właściwym kierunku, aby to wystrzelić, co czyniło z niego świetną tajną broń.

Jakiekolwiek użycie tego gadżetu w dzisiejszych czasach wymagałoby radykalnego zmniejszenia jego rozmiaru, dzięki czemu byłby prawie niewidoczny gołym okiem. Nie ma wyraźnego powodu, dla którego coś tak subtelnego jak to nie mogło zmieścić się w dzisiejszym arsenale broni Bonda. bez narażania na szwank pragnienia Eona, aby postać była aktualna i mniej przesadzona niż niektórzy z jego poprzedników był.

Co Spider-Man 3 miał rację w kwestii Venom (że jego własne filmy się pomyliły)

O autorze