Dlaczego recenzje Elvisa są tak pozytywne?

click fraud protection

Film biograficzny Austina Butlera przed premierą kinową Elvis otrzymał już pozytywne recenzje. Elvis opisuje życie i karierę muzyczną legendy rock and rolla Elvisa Presleya, o czym opowiada jego menedżer, pułkownik Tom Parker. Muzyczne gwiazdy Austin Butler, który naprawdę śpiewa jako Elvis, obok Toma Hanksa, Helen Thomson, Richarda Roxburgha, Olivii DeJonge i Luke'a Braceya. Film wyreżyserował Baz Luhrmann, najbardziej znany ze swoich prac nad Romeo + Julia Williama Szekspira (1996) Moulin Rouge! (2001) oraz Wielki Gatsby (2013). W epoce hollywoodzkiego życia celebrytów i historycznych momentów, Elvis wyróżnia się nie tylko tematem, ale także zdecydowanie pozytywnym odbiorem.

Podróż przynoszenia Elvis na duży ekran rozpoczęły się w 2014 roku, kiedy zaczęły krążyć rozmowy o reżyserii Luhrmanna. Jednak minęło pięć lat, zanim ogłoszono jakiekolwiek wiadomości o castingu i ogłoszono aktualizacje produkcji. W lipcu 2019 roku ujawniono faworytów do głównej roli, w tym Ansel Elgort, Aaron Taylor-Johnson, Miles Teller i Harry Styles. Ostatecznie,

Butler, którego łączy smutny związek z Presleyem, zdobył tę rolę, imponując Luhrmannowi taśmą przesłuchań, na której śpiewa „Unchained Melody”. Filmowanie miało rozpocząć się w marcu 2020 roku, ale pandemia COVID-19 opóźniła jakiekolwiek wydarzenia dla Elvis. Ostatecznie, po opóźnieniach w kręceniu i wymianie obsady w ostatniej chwili, kręcenie zostało zakończone w marcu 2021 r. Te konflikty w harmonogramie przesunęły datę premiery Elvisa od października 2021 do 24 czerwca 2022.

W chwili pisania, Elvis posiada 83% aprobaty na Zgniłe pomidory z 86 recenzji krytyków. Ocenę filmu Fresh uzasadnia konsensus jego krytyków: „Standardowa formuła biograficzna rocka zostaje wstrząśnięta w Elvisie, z olśniewającą energią i stylem Baza Luhrmanna doskonale uzupełnionym przez wybitne wykonanie Austina Butlera.Krytycy uznali, jak bardzo Lurhmann kocha Presleya zarówno jako muzyka, jak i jako osoba, do tego stopnia naprawdę dobrze znając materiał i rozumiejąc, że taką historię życia trzeba opowiedzieć z wdziękiem i Poszanowanie. Niemniej jednak, Elvis, który mógłby naprawić Lurhmanna Wielki Gatsby błędy, nie był całkowicie zakorzeniony w rzeczywistości. W rzeczywistości jej reżyser uwzględnił elementy anachroniczne, w tym piosenki króla w inspirowanych popem aranżacjach i współczesne piosenki grające w tle. Decyzja Luhrmanna, by ułożyć historię Presleya z perspektywy Parkera, została uznana za oryginalną i odświeżającą. W rezultacie Luhrmannowi udało się stworzyć ponadczasową opowieść o ambicjach, która przemawia do nowego pokolenia, zwłaszcza dzięki elektrycznym osiągom Butlera. Aktor nie ucieka się po prostu do wcielania się w kultowego muzyka, ale zaadaptował nawet najbardziej minuta manier, co czyni go idealnym wyborem do tej roli, mimo że nie wygląda tak Presleya. Oto więcej pozytywnych recenzji dla Elvis:

Magazyn TIME:

Elvis, którego nie ma już od ponad 40 lat, jest duchem, bez względu na to, jak namiętnie Luhrmann i Butler próbowali odtworzyć jego ektoplazmę. Jedyną pociechą jest to, że kiedy osoba przestaje być osobą, w końcu może stać się snem. W ostatnich chwilach Elvisa Luhrmann powraca do tego świata ukochanego podmiotu, niczym rybak uwalniający swój połów. „Samotne rzeki płyną/do morza, do morza”, mówi nam piosenka, gdy prawdziwy Elvis płynie z powrotem do swojego bezpiecznego domu – może lepiej mu się marzyć, być może, wolny od wszystkich, którzy mogą go skrzywdzić lub wykorzystać. Ale przez kilka godzin wydawało się, że znowu krąży wśród nas, widok, w który nikt by nie uwierzył, gdybyśmy spróbowali im powiedzieć. Ale widzieliśmy go. Naprawdę. A potem wymknął się, mając dość naszych roszczeń do niego, jeśli nigdy dość naszej miłości.

Los Angeles Times:

„Elvis” wydaje się być intuicyjnym, a czasem nawet idealnym połączeniem filmowca i tematu. Luhrmann nie robi zbyt wiele połowicznie, a tutaj jego ekstrawaganckie ekscesy stylistyczne są bardzo podobne do twórczości Elvisa.

Wrap:

Film jest po części porywającym hołdem złożonym tytanicznej sile amerykańskiej muzyki, dostarczonym z brio i ekstrawagancją riffów Lurhmanna, takich jak „Moulin Rouge!” i „Romeo + Julia”; część smutna przestroga o szybkim wzroście i długim, powolnym upadku; i częściowo wizytówką Austina Butlera, który odgrywa niemożliwą rolę i wykonuje świetną robotę, mimo że, jak wszyscy inni na świecie, tak naprawdę nie wygląda jak Elvis. Ale innym razem film jest także śnieżną robotą w rozmiarze późnego Elvisa, która radośnie zniekształca życie i karierę ikony.

Telegraf:

To jasna i efektowna epopeja szafy grającej z nieodpartą główną rolą Austina Butlera, który do tej pory był prawdopodobnie najbardziej znany jako kultowy egzekutor Tex w filmie Pewnego razu w Hollywood. Ale w ten charakterystyczny dla Luhrmanna sposób zmienia się i wychodzi z mody na podstawie sceny po scenie: jest najbardziej nienagannie stylizowana i rażąco krzykliwa rzecz, jaką zobaczysz przez cały rok, a tym bardziej zabawna dla to.

Niezależny (Wielka Brytania):

Amerykańskie ikony popu to nie tylko błyszczące elementy rozpraszające uwagę. Są kulturą mówiącą do siebie, nieustannie przesłuchującą własne ideały i pragnienia. Nie sądzę, kim był Elvis jest koniecznie ważniejszy niż to, co reprezentuje Elvis. I chociaż nie znajdziesz tyle prawdy w dramatyzacji życia Baz Luhrmanna od kołyski do grobu, australijski filmowiec przedstawił coś znacznie bardziej przekonującego: amerykańską bajkę.

Tygodnik Rozrywka:

Elvis Baz Luhrmanna, olśniewające, rozpryskowe przywołanie mitu i człowieka, wykonuje potężną robotę, przybliżając nas do tego, jak musiał wyglądać ten rewolucyjny moment. Może nie jest niewolniczo oddany faktom (to nie jest typowy od urodzenia do śmierci), ale jak w przypadku glamowej fantazji Todda Haynesa Velvet Goldmine, film osiąga coś trudniejszego i bardziej wartościowego, wydobywając szokującą intymność z rozległej kultury zmiany.

Różnorodność:

„Elvis” Baza Luhrmanna to gazowany, majaczący, psotnie naładowany, kompulsywnie oglądany 2-godzinny i 39-minutowy sen gorączkowy — błyskotliwy wiatraczek filmu, który przekształca sagę o Elvisie, którą wszyscy nosimy w głowach, w bogato wyreżyserowaną biopic-as-pop-opera.

Z drugiej strony, podczas gdy niektórzy krytycy chwalili technikę opowiadania Luhrmanna, inni uznali ją za niewłaściwe podejście do filmu biograficznego. Zamiast burzliwego związku, jaki miał ze swoim napędzanym chciwością menedżerem, dramat skupiał się podobno na Presley, którego grali już różni aktorzy w filmach. Również, Elviswykorzystanie nieaktualnej muzyki sugerowało brak wiary w zdolność współczesnej publiczności do odnoszenia się do niej i jej rozumienia. Co więcej, z krzykliwym i ostentacyjnym stylem reżyserskim Lurhmanna, ucierpiała treść musicalu, ponieważ jego styl i ekstrawagancja były traktowane priorytetowo. Oto więcej negatywnych recenzji dla Elvis:

IndieWire:

Zamiast wytyczać znaczącą ścieżkę prowadzącą Elvisa przez historię, Luhrmann po prostu unosi go przez lata na tratwie nieprzerwana muzyka, która z prędkością światła wpada w niekończącą się serię klisz biograficznych, aż w końcu przewraca się na kilka dekad później.

Targowisko próżności:

Elvis prezentuje to spektakularne, ale niewiele ma do powiedzenia, gdy światła są zgaszone, a to tylko człowiek, który stara się znaleźć kupno w tworzeniu własnego dziedzictwa.

Opiekun:

To nie tyle film, co 159-minutowy zwiastun filmu Elvis – nieustępliwy, szaleńczo krzykliwy montaż, epicki, a jednocześnie znikomy, bez zmian tempa.

Uhonorowanie ogromnej spuścizny Króla Rock n’ Rolla to trudne zadanie. Ponieważ biografie stają się ostatnio regularnie w kinach i serwisach streamingowych, dość trudno jest trafić w ten słodki punkt między rzeczywistością a nostalgią. Ale wizja Luhrmanna toruje drogę Butlerowi do ponownego wprowadzenia Presleya do młodszej, oczekującej publiczności poprzez Elvis.

Oczywiście reakcja CGI Avatara 2 była nieprawidłowa — to film Jamesa Camerona

O autorze