Steve Carell nie został sprzedany na Minions po pierwszej prezentacji Despicable Me
Steve Carell początkowo nie był sprzedawany na sługusach na pierwszym boisku przez Nikczemny ja. Carell ponownie wciela się w rolę Gru w Minionki: Powstanie Gru. Powstanie Gru jest kontynuacją 2015 roku Sługusy a także zawiera występy wokalne Danny'ego Trejo, Alana Arkina, Taraji P. Henson, Pierre Coffin, Michelle Yeoh i Julie Andrews.
Carell zadebiutował jako superzłoczyńca, który stał się przybranym ojcem Gru w 2010 roku z Nikczemny ja. Nikczemny ja stał się niezwykle popularny i zainspirował dwie sequele. Uwielbiane maleńkie żółte stworzenia, sługusy, zrodziły swój własny spinoff głównego Nikczemny ja franczyza z Sługusy. Ale już, Powstanie Gru łączy dwa światy serii, ponieważ jest to prequel, który koncentruje się na historii pochodzenia Gru i sposobie, w jaki spotkał sługusów.
Pomimo ich popularności, Carell nie zawsze był entuzjastycznie nastawiony do obecności sługusów w Nikczemny ja. W niedawnym wywiadzie z Późna noc z Sethem MeyersemCarell ujawnia swoją reakcję, gdy sługusy zostały mu po raz pierwszy rzucone. Zespół przyniósł zdjęcia koncepcyjne minionów i opisał je dokładnie tak, jak pojawiły się na ekranie. Ale na papierze sługusy nie wydawały się tak atrakcyjne, jak na ekranie. Sprawdź pełną wymianę między Carellem a Sethem Meyersem:
Seth Meyers: Jak to było, gdy po raz pierwszy wpadłeś na pomysł, by wytłumaczyć ci sługusów?
Steve Carell: Pomyślałem „powodzenia w tym. Bo cóż, pokazali mi zdjęcie i pomyślałem, no jasne, to są te cylindryczne, żółte przedmioty, które mają albo gogle, może jedno oko, może dwoje oczu. Wyjaśniono mi, że nie mówią po angielsku, mówią bełkotem, więc tak naprawdę ich nie rozumiesz i są zabawne. I pomyślałem „w porządku, dobrze, dobrze, dobrze dla was”. I okazało się, że był to przebłysk geniuszu.
Przed sługusami, których świat zna i kocha dzisiaj, zrozumiałe jest, dlaczego Carell tak zabawnie zareagował na… ten Nikczemny ja sługusy. Na papierze idea sługusów wydaje się zagmatwana, a nawet może niedorzeczna. Sługusy są ekscentryczne na ekranie w swojej ostatecznej wersji, ale absolutnie mylące na papierze. Jak podkreśla Carell, gadające bełkotem maleńkie, cylindryczne stworzenia z natury nie wydają się mieć powszechnego uroku.
Ale rzeczywiście, sługusy były „przebłysk geniuszu”. Jako jeden z najpopularniejszych aspektów pierwszego Nikczemny ja film, sługusy zdobyły wystarczającą sławę i uwagę, aby stworzyć dwa Nikczemny ja jako franczyza, a nie jednorazowy, uroczy film, do którego prawdopodobnie oczekiwali reżyserzy. Sympatyczne gadające stworzenia sprawią, że powrót w Minionki: Powstanie Gru, a to nie będzie nawet koniec dla sługusów. Podły ja 4 został już zapowiedziany, co niewątpliwie przywróci minionki z powrotem do publiczności.
Źródło: Późna noc z Sethem Meyersem
- Minionki: Powstanie Gru (2022)Data wydania: 01.07.2022
Czy E.T. 2 Zdarzyło się kiedyś? Elliot Aktor Henry Thomas odpowiada
O autorze