Steven Spielberg opowiada o „Lincolnie” i „Robopokalipsie”

click fraud protection

Steven Spielberg od tego czasu nie nakręcił filmu fabularnego Indiana Jones i Królestwo Kryształowej Czaszki w 2008 roku i od tego czasu nie zrobił dobrego Monachium w 2006 roku. Teraz, po trzech latach nada, mężczyzna ma dwa filmy wychodzące w grudniu – Przygody Tintin oraz Koń wojenny-- i wkrótce kolejna produkcja: Lincoln.

Podczas promocji Tintin, który niedługo ukaże się w Europie, Spielberg na chwilę poruszył dwa ze swoich innych nadchodzących projektów – Lincoln, z Danielem Day-Lewisem w roli tytułowej oraz Robopokalipsa.

Dzięki uprzejmości Imperium, Spielberg szczegółowo opisał, czego możemy się spodziewać Lincoln, poza tym, że będzie to ogólnie rzecz biorąc o człowieku o imieniu Abraham Lincoln:

„Zaczynamy kręcić w październiku. Książka Doris Kearns Goodwin Team Of Rivals jest zbyt dużą książką, aby mogła być filmem, więc historia Lincolna rozgrywa się tylko w ostatnich kilku miesiącach jego prezydentury i życia. Interesowało mnie, jak zakończył wojnę dzięki wysiłkom swoich generałów... ale co ważniejsze, jak uchwalił 13. poprawkę do prawa konstytucyjnego. Proklamacja Emancypacji była aktem wojennym i mogła zostać unieważniona przez każdy sąd po zakończeniu wojny... Ale tym, co trwale zakończyło niewolnictwo, było bardzo bliskie głosowanie w Izbie Reprezentantów nad 13. poprawką – tę historię, którą chcę opowiedzieć”.

Na pytanie, czy możemy spodziewać się filmu historycznego podobnego do filmu Spielberga Amistad, powiedział:

„Amistad jest znacznie bardziej wizualny niż Lincoln. [Lincoln] jest bardzo podobny do procedury. Pokazuje Lincolna przy pracy, a nie tylko Lincolna stojącego wokół pozującego do podręczników historii… prawdopodobnie największego działającego prezydenta w historii Ameryki, wykonującego jedną z największych prac dla świata”.

Jeden z największych filmowców na świecie, reżyserujący jednego z największych aktorów na świecie w roli jednego z największych amerykańskich prezydentów zawsze? Zarejestruj nas.

Jeśli chodzi o RobopokalipsaSpielberg powiedział o filmie science-fiction:

„Przypominało mi Michaela Crichtona. Jestem teraz w fazie przedprodukcyjnej. Mam nadzieję, że zacznę robić to zdjęcie w '12. Nie wiem dokładnie, kiedy, miejmy nadzieję, że w tym roku pojawi się premiera '13”.

Może będzie przypominać, bardziej konkretnie, scenariusz i reżyserię Michaela Crichtona? Uciec, z udziałem Toma Sellecka jako przyszłego gliniarza walczącego z małymi złymi robotami i Gene Simmons (sławny K.I.S.S.) jako nikczemnego naukowca Sellecka? Wątpliwe, ale byłoby to zabawne.

Dobrze widzieć Stevena Spielberga, który znowu wykonuje tyle pracy. Mężczyzna jest odpowiedzialny za liczne klasyki – Szczęki, Bliskie spotkania, Poszukiwacze, E.T., Schindlerai tak dalej – więc zawsze szkoda, gdy go nie ma w filmowym pejzażu w fotelu reżysera.

Ufnie, Tintin to powrót do żądnego przygód Spielberga, który dał nam Poszukiwacze, Koń wojenny to powrót do emocjonalnie fascynującego Spielberga, który nam dał E.T., Lincoln to powrót do inteligentnego i wzruszającego Spielberga, który nam dał Kolor fioletowy oraz Lista Schindlera, oraz Robopokalipsa to powrót do trzymającego w napięciu Spielberga, który nam dał Pojedynek oraz Szczęki.

Nie możesz się doczekać listy nadchodzących filmów Stevena Spielberga? Daj nam znać w komentarzach.

Przygody Tintin oraz Koń wojenny trafiły do ​​kin odpowiednio 23 grudnia 2011 r. i 28 grudnia 2011 r. Lincoln rozpoczyna zdjęcia w październiku i Robopokalipsa zaczyna kręcić w przyszłym roku.

-

Obserwuj mnie na Twitterze @benandrewmoore.

Źródło: Imperium

Najdziwniejsza tarcza Kapitana Ameryki właśnie zadebiutowała w Marvelu

O autorze