Nowe anime staje się planem adaptacji gry dzięki walce z jednym bossem

click fraud protection

Choć wciąż jest na wczesnym etapie, NieR: Automata Ver1.1a już przepisuje książkę o tym, jak odblokować potencjał adaptacji gier wideo.

Powrót z niezwykle krótkiej przerwy, NieR: Automaty w wersji 1.1a uderza w ziemię, pretendując do ponadczasowości błyskotliwą interpretacją jednej z bitew z bossami, która jest znakiem rozpoznawczym serii. Oprócz zwykłej adaptacji jednego z oryginalnych elementów gry z 2017 roku do kinowej chwały w czwartym odcinku „zbyt wysoka góra”, Wersja 1.1a ilustruje NieR Automaty cudowna mikstura psychologicznego horroru, akcja i emocje, które sprawiły, że gra stała się tak niespodziewanym hitem, doskonale oddając równowagę tragiczny dramat i ironia związana z samoświadomością, która zapewniła tej niejasnej franczyzie taki pobyt moc.

W przypadku „zbyt wysokiej góry” studio A-1 Pictures dołożyło wszelkich starań, wprowadzając wyprawę 2B i 9S do opuszczonego parku rozrywki do ożywionego życia, jednocześnie wprowadzając wystarczająco dużo zwrotów akcji do narracji, aby czuć się skoncentrowanym i świeże. Sztuka odpowiedniego dostosowania bitwy z bossem w grze wideo, zwłaszcza wielowarstwowej, takiej jak ta z Simone w

NieR: Automaty, to umiejętność, której wielu próbowało, a niewielu się to udało. Walka, która ma miejsce na początku gry, jest również ważna dla nadania tonu jako zapowiedź jeszcze bardziej epickiej i wyrafinowane sploty znalezione później, służące jako szablon dla poruszających się motywów pustki i depresji, które lśnią podczas etap końcowy.

NieR Automata wersja 1.1a Przenosi walkę Simone z bossem do niesamowitego życia

Omawiana bitwa, która trwa prawie całą drugą połowę odcinka, następuje po sekwencja gry wideo do tee, rozgrywająca się w gigantycznym teatrze otoczonym okaleczonymi ciałami schwytanych androidy. Zmieniając imię szefa na „Diva”, ta konfrontacja przebiega zgodnie z ustalonym wcześniej schematem adaptacji, w Który NieR Automaty oryginalne trasy A i B, przedstawiające te same wydarzenia odpowiednio z perspektywy 2B i 9S, łączą się w jedną narrację. Dzięki rozszerzonej sekwencji hakowania bitwa Divy ujawnia, że ​​ten potwór rozpoczął swoją podróż jako samotny robot, który nie był w stanie przyciągnąć uwagi maszyny, której pragnęła.

Jako dzieło dramatu, NieR: Automaty w wersji 1.1a podąża za bezkompromisową tradycją gier wideo. Daleka od brutalnej walki o widowisko, sekwencja przeciwko Divie podkreśla niebezpieczeństwa związane z utożsamianiem „piękna” z „atrakcyjnością”. Chociaż niezaprzeczalny złoczyńca odpowiedzialny za torturowanie niezliczonych androidów, a poza tym bezlitosny egoista, który organizuje bezsensowne przedstawienia, Diva reprezentuje bardzo ludzką stan: schorzenie. Jej okrucieństwa, dalekie od skoordynowanego, autorytarnego projektu, są najprawdopodobniej objawem ogromnego bólu, jaki odczuwa z powodu romantycznego odrzucenia. Ból, który jest odczuwany tak dotkliwie, że nawet bycie świadkiem krótkiej chwili uczucia między 2B a 9S w samym środku ataku, doprowadza ją do bezsensowna, samobójcza wściekłość, posuwająca się do lamentu, że gdyby była piękniejsza, mogłaby otrzymać ten niepowiązany znak życzliwość.

To, co nadaje temu odcinkowi prawdziwą moc, to niesamowite połączenie wszystkich tych elementów razem: nonsensownej, radosnej walki, psychodelicznej, ale smutnej odkrycie desperackich motywacji złoczyńcy pod powierzchnią i ogólnie surowej moralistycznej żyły, która płynie pod tym wszystkim, w równych częściach przerażających i absurdalista. Jeśli wszystkie odcinki wykażą taki potencjał po przerwie, to NieR: Automaty w wersji 1.1a jest już na najlepszej drodze, aby stać się jednym z najbardziej innowacyjnych nowych anime dekady.