Manifest sezon 4 sugeruje, że najdzikszy pomysł sezonu 1 był słuszny

click fraud protection

Wielkie odkrycie sezonu 4 Manifest sugeruje, że pomimo tego, że był przedstawiany jako przywódca kultu, Adrian miał rację co do pasażerów w sezonie 1.

Ostrzeżenie: spoilery dot Oczywisty sezon 4

Oczywisty sezon 4 wskazuje, że najdzikszy pomysł sezonu 1 był właściwie słuszny. Pierwsze dziesięć odcinków manifestu ostatni sezon doprowadził do wielu ważnych wydarzeń związanych z tajemniczą boską świadomością. Mogłoby się wydawać, że za zniknięcie samolotu i Powołania naprawdę odpowiada siła wyższa.

Na długo przed tym, jak stał się zwolennikiem tego pomysłu Powołania są złe, Adrian został przedstawiony w sezonie 1 jako przywódca Kościoła Powróconych, kultu poświęconego pasażerom. W tym czasie Adrian nazywał pasażerów cudami „wysłany z powrotem, aby uzdrowić świat”. Chociaż jego poglądy inspirowały niektórych, postać była w dużej mierze przedstawiana jako manipulujący przywódca kultu, oszukujący ludzi, aby uwierzyli w jego błędną doktrynę. W odpowiedzi na pozornie dziwaczne twierdzenia Adriana, Ben powiedział:

oboje wiemy, że cokolwiek stało się z samolotem, nie było wynikiem boskiej interwencji”. Ale pomimo siły przekonań Bena w tamtym czasie, prawie wszyscy w głównej obsadzie – w tym Ben – doszedł do przekonania, że ​​za Powołaniami i zaniknięciem Lotu stoi boska świadomość 828.

Wielkie ujawnienie Manifestu nie usprawiedliwia wątku fabularnego Adriana sezonu 1

Nauki Adriana nie są nawet w przybliżeniu tak naciągane, jak kiedyś brzmiały w serialu, ale ważne jest, aby to zauważyćOczywisty sezon 4 duże ujawnienia nie potwierdzają charakteru. W końcu obrona Adriana swoich działań, „nie muszę w to wierzyć”, zasygnalizował, że niekoniecznie wierzy we własne przesłanie. Innymi słowy, Adrian świadomie manipulował ludźmi dla własnych korzyści. I chociaż od tego czasu od czasu do czasu wykonywał dobre czyny, Adrian był rzeczywiście odpowiedzialny za szereg wyzwań, na jakie napotykali pasażerowie w trakcie serii.

Adrian z pewnością pełnił rolę antagonisty w serialu, ale nie jest pełnoprawnym złoczyńcą ani kimś, kto czuje się nieodwracalny w taki sam sposób, jak Eagan i Angelina była w środku Oczywisty sezon 4. W poprzednich sezonach wykorzystywał swoją charyzmę i wpływy, by postawić się na piedestale, ale ostatnio Adrian wyraził prawdziwą chęć pomocy pasażerom. Biorąc wszystko pod uwagę, Adrian naprawdę ma potencjał, by być sojusznikiem Bena, Michaeli i Saanvi, ale ma przed sobą długą drogę, zanim będzie mógł w pełni zasłużyć na odkupienie.

Czego boska świadomość chce od pasażerów

Niezależnie od tego, czy w to wierzył, czy nie, Adrian najwyraźniej miał rację co do boskiej świadomości, ale tylko częściowo trafił na powody, dla których zostali wybrani. W swoim debiucie w pierwszym sezonie Adrian argumentował, że musieli zostać odesłani, aby czynić dobro i pomagać ludziom. Na podstawie tego, czego się dowiedzieli Oczywisty sezon 4, to też jest prawda, chociaż pierwotne twierdzenie Adriana prawie nie opisuje skali co zamierzają dla nich Powołania. Teraz pasażerowie rozumieją, że Data Śmierci jest dla wszystkich. Wulkaniczna apokalipsa ma być końcem serialu i ostatnią przeszkodą do pokonania przez bohaterów.