Pamiętniki wampirów: 10 cytatów, które idealnie podsumowują postać Matta

click fraud protection

Matt wydawał się być facetem, który nigdy nie pasował do Gangu Mystic Falls, ale wciąż był opiekuńczy. Bez niego nie było ratunku dla Mystic Falls

„Elena spotyka się z wampirem. jesteś czarownicą. Moja siostra jest duchem, a ja jestem tylko gościem, który zastanawia się, jak mu się życie tak popieprzyło” – to były dokładne słowa Matt powiedział Bonnie, kiedy opisał swoją rolę w całym chaosie (i szczerze mówiąc, niewielu fanów sprzeciwiłoby się temu albo). Był jedną z najmniej ekscytujących postaci w Pamiętniki wampirów który zawsze był nie na miejscu.

Pamiętniki wampirów jest ponadczasowy we wspomnieniach fanów i chociaż Matt nie jest najbardziej legendarną postacią w serialu, jest częścią życia każdego głównego bohatera. Nie sposób omówić resztę Mystic Gang bez wspomnienia o nim. Nie mówił dużo, ponieważ większość czasu spędzał martwiąc się o innych, ale kiedy się odezwał, jego kilka słów wyrażało jego prawdziwą osobowość.

„Okazuje się, że Vicki jest taka jak nasza matka. Nie mogę liczyć na żadne z nich”.

162 świece (sezon 1, odcinek 8)

Matt nienawidził wampirów, hybryd i wszystkich istot nadprzyrodzonych, które przybyły do ​​Mystic Falls, ponieważ obwiniał je za swoje liczne problemy. Jednak w rzeczywistości problemy Matta prawdopodobnie zaczęły się w dniu, w którym zostawił go tata, i czuł, że musi opiekować się matką i siostrą (i nie mógł polegać na nikim innym).

To z kolei wyjaśnia bardziej poważną i powściągliwą osobowość Matta, ponieważ wydawało się, że musiał dorosnąć szybciej niż jego przyjaciele (co częściowo doprowadziło do jego dystansu do reszty gangu). Wydawało się, że nigdy nie ma czasu na zabawę i zawsze zostawiają go w tyle ważne wydarzenia w mieście.

„Od kiedy to ja jestem tym, który może się wyrazić, a tobie brakuje słów”.

Gość w domu (s02e16)

Matt był cichą osobą, która miała trudności z wyrażaniem się przed ludźmi. Jest to w dużej mierze powód, dla którego większość jego związków się nie powiodła.

Miał wiele dobrych intencji dla wszystkich swoich przyjaciół, ale był lepszy w czynieniu dobra niż w wyrażaniu tego słowami. Podczas gdy wydarzenia w Mystic Falls zmusiły wszystkich do przekroczenia granic ich emocjonalnej stabilności, Matt został zignorowany, ponieważ nikt nie widział w nim ramienia, na którym można się wypłakać.

„Kiedy ze mną zerwałeś, to dlatego, że potrzebowałeś trochę samotności. Nie wyglądasz mi na takiego samotnego”.

Pilot (sezon 1, odcinek 1)

Chociaż Matt okazał się dobrym facetem, często pokazywał, że ma straszną passę zazdrości i mógłby być skrajnie niedojrzały, gdyby jego uczucia zostały zranione (jak udowodniono, zanim Elena nawet zaczęła się spotykać Stefana).

Podczas gdy tak nie było dokładnie jego najbardziej charakterystyczną cechą, nie ma wątpliwości, że była to jedna z jego wad, ponieważ atakował i nie dbał o to, czyje uczucia rani. Chociaż w końcu przeprosił za swoje czyny później, fani prawie o tym nie zapomnieli.

„Słyszałem rano twoją mamę i nie chciałem cię wpakować w kłopoty. Więc wyszedłem przez okno”.

Powtarzająca się historia (sezon 1, odcinek 9)

Matt przestrzegał prawa jeszcze zanim został zastępcą szeryfa, dlatego nie chciał spotkać się z matką Caroline w drzwiach po spędzeniu nocy. Posunął się jednak za daleko w swojej ostrożności, co częściowo jest powodem, dla którego jego związki się nie powiodły.

Mimo to jego skromność i pełna szacunku postawa sprawiły, że był tak niezawodnym przyjacielem, więc nie było zaskoczeniem, że wielu ludzi go pociągało i chciało go chronić przed krzywdą. Szkoda pogorszył się po tym.

"Szczerze mówiąc... Mam trochę szczęścia, jedyną rzeczą, o którą muszę się martwić na jutro, jest pojawienie się na mojej zmianie przy grillu.

Niebezpieczne związki (s03e14)

Z Mystic Gang, Matt jest jedynym, który poważnie traktował pracę, którą otrzymał, ponieważ tak naprawdę potrzebował pieniędzy. Życie było dla niego ciężkie, ponieważ został porzucony przez oboje rodziców i został zmuszony do zostania ojcem dla swojej siostry w tak młodym wieku.

10 najgorszych decyzji, które Elena podjęła w Pamiętnikach Wampirów

Skupienie pomogło mu odnieść sukces w karierze zastępcy szeryfa, a później szeryfa. Wczesne dojrzewanie zaszkodziło jednak jego życiu towarzyskiemu, ponieważ zawsze był nie na miejscu wśród rówieśników. Zawsze był dorosły w pokoju, co uczyniło go postacią ojca dla Tylera i Jeremy'ego, a nie przyjaciela.

„Nie możesz nienawidzić mnie bardziej niż ja nienawidzę siebie”.

Rosnące bóle (sezon 4, odcinek 1)

— Tak, mogę — odparł Damon z czarnym humorem. Podejrzana odpowiedź Damona była śmieszna, ale to nie pomagało Mattowi, który najwyraźniej potrzebował ramienia, na którym mógłby się wypłakać. Matt nienawidził siebie za wiele rzeczy, z których większość nie była jego winą. Rzadko miał powód do uśmiechu, a kiedy Elena i Caroline zerwały z nim, stał się samotnikiem.

Musiał poradzić sobie sam ze swoją stratą, w tym ze śmiercią siostry, za którą tak naprawdę obwiniał siebie. Nienawiść do siebie i świata sprawiła, że ​​był zły i zrzędliwy, co uczyniło go nudnym charakterem.

„Czasami opłaca się być jedynym normalnym w mieście wampirów”.

1912 (s02e12)

„Jestem praktycznie niewidoczny” – kontynuował lamentując. Matt właściwie przewidywał, jak będzie wyglądał jego cały czas w serialu. Był najmniej widoczny z Gangu Mystic Falls, ponieważ nie miał żadnych mocy. Nie wiązał się też z wampirami, oryginałami i innymi istotami nadprzyrodzonymi na tyle długo, by mieć jakikolwiek realny wpływ poza czasem, gdy wypędził wszystkie wampiry z Mystic Falls.

Jego niewidzialność przez większość czasu ratowała go przed kłopotami, ponieważ z łatwością mógł skończyć tak samo jak Tyler i Jeremy. Bycie normalnym pomogło również zmniejszyć intensywność akcji w mieście, ponieważ był najlepszym przykładem tego, jak wyglądało życie normalnej osoby w Mystic Falls. Stał się ludzką twarzą serialu.

„Jestem ekspertem w radzeniu sobie ze stratą, wiesz? Zacząłem w młodym wieku”.

Powrót do domu był błędem (s08e05)

Matt przeszedł tak wiele do sezonu 8, że stał się odporny na ból. Porzucony przez ojca w młodym wieku, stracił większość rodziny i kilku przyjaciół, Matt czuł, że jego życie w Mystic Falls było ruiną.

Jednak szybko dorósł i nauczył się walczyć z bólem i stratą, przyjmując większość z nich bez rozmawiania z ludźmi. Utrata zarówno Vicki, jak i matki zabolała go najbardziej. Kiedy rozmawiał z ich duchami, przekonując ich, by nie przyłączali się do sił ciemności, wyraził głęboką miłość i troskę, jaką czuł do rodziny, której nie mógł im powiedzieć, kiedy żyli.

„Czy wiesz, ile razy umarłem lub prawie umarłem…”

Nigdy nie mogłem tak kochać (s06e18)

„Większość tych czasów była z rąk ludzi, których uważałem za moich przyjaciół. Przepraszam, nie ludzie, wampiry – kontynuował Matt. Miał zły nawyk postrzegania własnych problemów jako większych niż to, przez co przeszli jego przyjaciele (nie dostrzegając, że robili to głównie po to, by go również chronić).

Niestety, fani z pewnością mogą zrozumieć, dlaczego w końcu stał się sfrustrowany, ponieważ skończył w obliczu kilku doświadczeń bliskich śmierci lub zmarł z rąk kilku potężnych wrogów. Gdyby nie pierścień Gilberta, prawdopodobnie by umarł.

„Chyba straciłem swoją miękką stronę”.

Rzeczy, które straciliśmy w ogniu (sezon 7, odcinek 11)

Matt był jedną z postaci, które najbardziej się zmieniły w serialu. Podczas gdy stracił Vicki i swoją matkę, Matt również gdzieś w serialu stracił część siebie. Kiedy wrócił z Europy, odciął się od wszystkich i stał się dużo mniej pomocny dla swoich przyjaciół.

Stracił tę część siebie, której bardziej zależało, używając nienawiści do wampirów jako pretekstu do ranienia wszystkich. W końcu wydawał się być zazdrosny o resztę Gangu, ponieważ tak naprawdę mieli życie i uwagę, których on nigdy nie miał.